piątek, 30 września 2016

Żarty się nie skonczyły

Rząd żartuje sobie z nas wszystkich i my im na to pozwalamy, ciekawa jestem jak długo jeszcze? Pierdolety o rekonstrukcji rządu to był żart bodajże roku. Wywalili ministra finansów bo był im niewygodny za dużo gadał. Mianowali Morawieckiego na super wicepremiera, a tak na prawdę to na premiera,Beatka została już tylko oficjalną brochą do kożucha. Co z tego wszystkiego wyniknie? W najlepszym wypadku nic , w najgorszym możemy podzielić los Grecji np. Mamy płacić podobno jeden podatek, tyle, że będzie to stosunkowo wysoki podatek, który zmusi wiele małych i średnich przedsiębiorstw do upadku.

Adam Lipiński ten od Renaty Beger, został pełnomocnikiem d/s równego traktowania.  Kolejny żart ze społeczeństwa. Nie to , aby jego poprzednik Kaczmarek w ogóle cokolwiek robił, on nawet nic nie mówił i nie występował w TV, mało kto nawet wiedział , że istnieje. Akurat ten resort jest kulą u nogi PiS-u, ot takie gówno przy bucie, bo przecież w RP wszyscy są traktowani równo i z godnością.

Na koniec , wypowiedziała się pani Ogórek tak to ta sama co lewica ją wystawiła w wyborach prezydenckich...dla żartu, chyba. Ogórek teraz współpracuje z prawicą i wypowiada takie oto złote myśli :
" Bardzo mi przykro to stwierdzić, ale większość kobiet, które pojawiły się na "czarnym marszu", sprawia wrażenie komitetu wzajemnej adoracji, który nie jest w stanie sformułować żadnego sensownego postulatu. Aborcja nie może być dostępna na każdym na rogu, na życzenie, tak jak wołają panie z "czarnych marszów". Uważam, że życie poczęte należy chronić."

Czekam na kolejne żarty tego rządu

środa, 28 września 2016

Co my tu mamy?

Szykuje się manifestacja kobiet przed Sejmem, a w poniedziałek strajk , kobiety nie pójdą do pracy. Nie żeby to miało cokolwiek dać, ale.....
Ta ustawa antyaborcyjna o ile znam PiS nigdy w życie nie wejdzie, bo jest to partii rządzącej mocno nie na rękę. Pod komisje, spec komisje i co tam jeszcze będą obradowały do końca kadencji Sejmu i tyle. PiS wie, że jak ta ustawa zostałaby przyjęta to straci wielu wyborców.

Posłowie i tak już zdecydowali, że z polskich aptek wycofano wszystkie środki antykoncepcyjne, dostępne bez recepty. Ostały się ino prezerwatywy. Czeka nas zatem zwiększona liczba nie chcianych ciąż, ot co.

Prokuratura w Białymstoku, uznała, że podczas białostockich uroczystości z okazji 82. rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego nie doszło do przestępstwa z nienawiści. Podczas kazania na mszy w katedrze białostockiej,ks. Międlar mówił, że narodowo-katolicki radykalizm jest „chemioterapią dla ogarniętej nowotworem złośliwym Polski”. „Zero tolerancji dla ogarniętej nowotworem złośliwym Polski i Polaków. Zero tolerancji dla tego nowotworu. Ten nowotwór wymaga chemioterapii (…) i tą chemioterapią jest bezkompromisowy narodowo-katolicki radykalizm”. Zdaniem szefa białostockiej prokuratury prokuratora Marka Czeszkiewicza duchowny „odwoływał się do treści historycznych i Biblii, wskazując negatywne przykłady zachowania przedstawicieli społeczności żydowskiej z czasów niewoli egipskiej, odnosząc je ogólnie do czasów współczesnych i bez piętnowania konkretnych narodowości oraz wywodząc na tej podstawie wzory postępowania”.

Jakoś specjalnie mnie to nie dziwi, wszak wiadomo że Białystok i całe Podlasie jest ostoją faszyzmu.
Dopóki rząd będzie sprzyjał narodowcom, kibolom, faszystom, będziemy mieli takie a nie inne werdykty.
Błaszczak powiedział dzisiaj, że istnieje obawa, że 11 listopada KOD sięgnie po prowokacje. Tak więc łyse kmioty z kijami baseballowymi, racami, maczetami ,nie będą stanowili zagrożenia i nie będa prowokowali jak co roku, ale KOD będzie, buhahahha.

sobota, 24 września 2016

Bulwersujące

Przeczytałam wywiad z Frasyniukiem, w którym dowiedziałam się, że jestem nawozem Pisowskim, a to dlatego, że nie popieram KOD-u i chce mieć święty spokój. Tym oto właśnie stwierdzeniem Frasyniuk sięgną dna, choć przez wiele lat był dla mnie kimś wyjątkowym.
Nigdy nie byłam i nie jestem lemingiem, nigdy nie popierałam PO i nie mam zamiaru, podobnie jak nigdy nie zhańbiłam się nawet cieniem poparci dla PiS.
Ten cały KOD to dla mnie kupa żenujących lemingów dbających o własne dupy, wchodzących w mezalians z PO i Nowoczesną. Kijowski to celebryta, któremu marzy się koryto na Wiejskiej.  KOD w dupie ma jak żyje się przeciętnemu Kowalskiemu, gówno obchodzą ich ciężko pracujący za marne grosze ludzie na śmieciówkach, służba zdrowia, reforma edukacji itp. Oni ciągle w kółko wałkują TK , jakby to miało odmienić życie przeciętnego Kowalskiego. Dlaczego nie ujmą się za kobietami, które już niedługo będą zmuszone rodzić chore dzieci, dzieci poczęte z gwałtu, albo będą umierały zmuszone do rodzenia. W sejmie będzie rozpatrywana ustawa o całkowitym zakazie aborcji. Oto nazwiska tych którzy za tym głosowali:
PLATFORMA OBYWATELSKA (EPP)
Arndt Paweł
Biernacki Marek
Fabisiak Joanna
Karpiński Włodzimierz
Kostuś Tomasz
Piotrowska Teresa
Plocke Kazimierz
Radziszewska Elżbieta
Raniewicz Grzegorz
Rozpondek Halina
Sowa Marek
Tomczak Jacek
Wilk Wojciech
NOWOCZESNA (ALDE)
Gryglas Zbigniew
Stępień Elżbieta
POLSKIE STRONNICTWO LUDOWE (EPP)
Bejda Paweł
Jarubas Krystian
Kłopotek Eugeniusz
Kosiniak-Kamysz Władysław
Łopata Jan
Możdżanowska Andżelika
Paszyk Krzysztof
Sawicki Marek
Sosnowski Zbigniew
Tokarska Genowefa
Zgorzelski Piotr

oczywiście cały Pis i Kukiz15 poparli dalsze obrady nad ta ustawą autorstwa pojebów katolickich.




A to już  skandaliczna wystawa poświęcona homoseksualistom autorstwa Fundacji Życie i Rodzina ustawiona została w piątek po południu na kieleckim Rynku. 
Na plakatach można przeczytać m.in., że "pedofilia wiąże się z homoseksualizmem" oraz "homoseksualiści stanowią do 55 proc. chorych na AIDS", a także " "homoseksualiści odpowiadają za 20-40 proc. molestowania dzieci".
Dlaczego KOD nie protestuje przeciwko takim wierutnym kłamstwom? Dlaczego milczy na temat homofobii, ksenofobii, rasizmowi? Może dlatego, że mentorzy spod znaku PO popierają takie wystawy?

czwartek, 15 września 2016

Wstyd

"Financia Times" pisze o fali rasistowskich napadów w naszym kraju. Świat się dowiedział , o polskiej nietolerancji,ksenofobii,mowie nienawiści. Danych statystycznych na ten rok jeszcze nie ma, ale od momentu przejęcia władzy przez PiS miało miejsce około 1000 rasistowsko-ksenofobicznych incydentów. Władza swoją nagonką na wyimaginowanych uchodźców,mową nienawiści płynąca z Sejmu zachęca ten głupi prosty lud do napadów na tych, którzy żyją i funkcjonują w naszym kraju od wielu lat.
Wczoraj potomkowie żołnierzy wyklętych,  osiłki spod znaku falangi, patrioci z baseballami ,
w połowie pierwszej części meczu kibole Legii próbowali włamać się do sektora Borussii Dortmund. Na początku meczu odpalili race, a potem rozpylili gaz pieprzowy. Nie obyło się bez rasistowskich przyśpiewek. Teraz Legia beknie za to karę, UEFA się nie certoli , ale to zaboli właściciela klubu, nie tych sponsorowanych przez rząd faszystów.
Kibole Legii znani są w całej Europie ze swoich rasistowskich, , chuligańskich zachowań i aż dziw bierze, że do tej pory nie było ani woli , ani bata aby ich usadzić. Od x lat takie wybryki maja miejsce , wszyscy przymykali na to oczy, a obciach i wstyd jaki ciągnie się za takim zachowaniem pada cieniem na nas wszystkich.
Już nikt nie wierzy w to, że to jednostki, że chuliganie, że te napady to odosobnione incydenty. Błaszczak może sobie ignorować to co się dzieje w Polsce i wmawiać głupiemu, sfrustrowanemu ludowi, że jesteśmy tacy cacy, że to tylko nas biją. Świat już w to nie wierzy, przykleiła się do nas łatka ,zresztą słuszna łatka ksenofobów, antysemitów, rasistów, homofobów, islamofobów i co tam jeszcze.
Milcząc , spuszczając oczy, zgadzamy się na to aby brunatna fala zalała ten kraj.

poniedziałek, 12 września 2016

I dziwno i straszno

Czytam ci ja "Plus Minus", wywiad Mazurka z Kalitą i oczom nie wierzę. otóż pan były poseł lewicy Kality, chory na raka mózgów, obecnie po operacji i po terapii, jak mniemam, doznał olśnienia. Jadąc na operację, zaczął się tak żarliwie modlić, że ręka boga na nim spoczęła, i poczuł ciepło, po czym się nawrócił i teraz uważa, że jedynie bóg może go wyleczyć. Aby było śmieszniej, słucha radiaMaryja i dziękuje, że takie radio jest, dla ludzi samotnych.
Nie jestem znawcą, ani chirurgiem, ale wydaje mi się ,że z tą komórką rakową, wycieli Kalicie kawałek mózgu, bo osobiście  nie znam nikogo, kto tak by się zachowywał jak on.
To jest dość, żenujące , gdybym mogła to zapytałabym się pana Kality, po chuja godził się na operację i terapię, skoro bóg go uzdrowi??Było iść do kościoła, położyć się krzyżem i czekać, aż go uzdrowi.
Skoro młody człowiek, który nazywał siebie lewicowcem, socjalistą, mówi takie bzdury, jak moher z Pcimcia, to się nie dziwię, że nie ma w Polsce lewicy, a zabobon i mentalne średniowiecze kwitnie.

Ponoć w Anglii znowu pobili jakiegoś Polonusa, ciekawe, kogo teraz wyślą z odsieczą, może samego Dudę, skoro trzech wspaniałych ministrów gówno zdziałało.
Naszych "świętych krów", prawdziwych patriotów-katolików tykać nie wolno, ale  nasi prawdziwi Polacy-katolicy mogą bić, kopać, obrażać, zwyzywać i ani rząd, ani premier, ani prezydent o ministrach nie wspomnę słowem się nie zająknie.  Uderzenie w twarz profesora z UW, za to , że mówił w tramwaju po niemiecku, czy zwyzywanie Azjatek w metrze to najnowsze osiągnięcia naszych brunatnych obywateli.
Oto kilka głośnych "incydentów" ostatnich miesięcy. 37-letni mężczyzna dwa razy zaatakował studentkę z Algierii, bo nosiła hidżab. Wyzywał ją i kopał, krzyczał, że islam trzeba potępić. Na placu zabaw w Przemyślu został zwymyślany ciemnoskóry chłopiec. Pod jego adresem posypały się wulgaryzmy na tle rasowym. We Wrocławiu Bilguuna Ariunbaatara, bo komuś nie spodobał się jego wygląd. W Bydgoszczy doszło do napadu na studentów z Turcji.

"Nie chcemy obcych na naszej ziemi" , mieli uslyszeć uczestnicy programy Erasmus. Z napadu na portugalskiego studenta tłumaczyły się też władze Rzeszowa, choć tam prokuratura nie stwierdziła podłoża rasistowskiego. „Zapie...ę cię ty murzynko je…a” – to usłyszała w warszawskim Ogrodzie Saskim młoda mulatka.

Polska jest dzisiaj krajem rządzonym przez ludzi , którzy  swoją mową nienawiści, agresją, hipokryzją i zakłamaniem zachęcają frustratów, faszystów, kiboli, nacjonalistów do działania. Szczerze mówiąc mam wielką nadzieje, że to się jeszcze obróci przeciwko Kaczyńskiemu i jego pieskom, a okrzyki "Polska dla Polaków! Wyp***lać z Polski!", odbije im się niejedną czkawką.
Oczywiście nie sposób pominąć tutaj roli kościoła. W ubiegłym tygodniu prymas  potępił nacjonalistyczne zachowania , ale co z tego skoro księża sieją nienawiść z ambon i podżegają do bicia, plucia, wyzwisk.

"Kochani w Chrystusie bracia i siostry. Byłem parę dni u naszych braci na Węgrzech i dziękuję panu Bogu za to, że sytuacja jest tam opanowana. Nasi bracia Węgrzy mężnie odparli atak najeźdźców szturmujących ich i nasze granice. Po drodze byłem na manifestacji organizowanej przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny - tak ks. Kneblewski rozpoczyna kazanie na ambonie kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, gdzie jest proboszczem. Nagranie trafiło do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Prałat mówił o inwazji najeźdźców islamistów. - Przyjeżdżają po socjal. Nie są nawet wdzięczni. W ich odczuciu to haracz, który im się należy od nas, psów niewiernych - tłumaczy."

To się nazywa miłosierdzie, to jest nastawianie drugiego policzka i miłość do bliźniego.
Jakim frustratem, idiotą, kretynem trzeba być , aby chcieć należeć do takiej instytucji i być z tego dumnym?

piątek, 9 września 2016

Manifest Hołdysa

Poniżej wklejam tekst pana Hołdysa, którym uważam trafił w dziesiątkę.

"Mój ruch oporu
Szóstego września prezydent Gdańska Paweł Adamowicz umieścił na twitterze dość bezradny wpis: „Stało się #MKIDN łączy od 1grudnia muzeum IIWś i Muzeum Westerplatte, to nie jest #dobrazmiana :(”. Odpowiedziało mu kilka kwęknięć w rodzaju „To niech zapłacą za działkę w takim razie” i to wszystko. Protest. Nikt nie napisał (sorki, ja w końcu napisałem) „Nie ma co biadolić tylko zapowiedzieć ponowne rozdzielenie, gdy stracą władzę. Połączenie nazwać chwilowym.” Kropka.
PIS okłada Polskę bejzbolem propagandy, Kukiz tańczy mu w rytm jak pajacyk na sznurkach, a opozycja bezradnie rozkłada ręce. Za chwilę Macierewicz każe odczytać apel „poległych w Smoleńsku” u wrót krematorium w Auschwitz – i nie będzie żadnej mocnej reakcji, poza wyrażonym niesmakiem na ekranach telewizji. Wkurza mnie to od wielu tygodni. Chyba od chwili nocnego gwałtu na sejmie w wykonaniu komunisty Piotrowicza, który nie obcyndalając się zbytnio rechotał, olewał głosy opozycji, rozdawał klapsy, manipulował pracami, odmawiał prawa wygłaszania zastrzeżeń, a gdy padały pytania o wyjaśnienie, mówił „Koniec dyskusji, przechodzimy do głosowania”. Tyle. Gdy raz głosowanie wyśliznęło mu się z rąk, uznał je za sfałszowane i wbrew prawu je powtórzył, a posłowie opozycji karnie wzięli w nim udział. Jak te biedne owce w „Milczeniu owiec”, które nie kwękając szły na rzeź. Nikt nie powiedział: „To, co robicie, jest nielegalne” i nie odmówił wzięcia udziału w farsie. Odwrotnie – wszyscy obecni ją przyklepali.
Opozycja kwili. Nie walczy. Nie ma programu. Nie szturmuje. Ba, nawet nie ma odpowiedzi, ani utalentowanych mówców-specjalistów od ripost, ani wspaniałych nośnych argumentów, które popłynęłyby samodzielnie w stronę społeczeństwa i stanowiły zasiew pod ruch oporu. Opozycja jest obijanym workiem bokserskim, w który wali byle kto, w rękawicach lub bez, a ona tylko dynda na sznurze i czasem się bujnie z wgniecionym nosem. Obita wydusza z siebie niczym wągra żałosne hasło „Zasługujecie na więcej”, po czym wyśmiana chowa je pod fartuszkiem (i słusznie, bo denne).
Walka to jest walka, a nie pokorne przyjmowanie wszystkich ciosów i akceptowanie fauli. To, że pisiści chcą strącić sędziów z boiska i zmienić przepisy gry, wymaga twardego odporu, a tu okazuje się, że tylko Nadzwyczajny Kongres Sędziów i niezmordowani prezesi – Pani Gersdorf, Panowie Stępień, Zoll, Safjan i Rzepliński – go okazali. Bezwzględny, mądry, taktowny, nie do obalenia. A teraz, gdy zaczyna się ich kompromitowanie – opozycja milczy. Żadna partia nie podjęła uchwały stającej naprzeciw szkalowaniu sędziów. Tak, jakby losy Trybunału były zadaniem tych paru sędziów, a nie członków opozycji i jakby nie chodziło o obronę demokracji w Polsce. Nikt nie wydał komunikatu: „Gdy dojdziemy do władzy, odwrócimy wszystkie nielegalnie podjęte przez PIS uchwały i ustawy, przywrócimy godność sponiewieranym ludziom. Unieważnimy podejmowane dziś decyzje, ich autorów postawimy przed sądem, przywrócimy prawdę i szacunek.”
W uroczystościach rocznicy Sierpnia Szydło nie wspomina ani słowem nazwiska Lecha Wałęsy. Dlaczego opozycja nie zorganizowała masowych pokazów filmu „Robotnicy ‘80”, gdzie z ekranu bije prawda o przebiegu strajku w 1980? Tam widać rolę Wałęsy, znakomite wystąpienia Andrzeja Gwiazdy i Anny Walentynowicz, Bogdana Lisa – i nie widać Kaczyńskich, bo ich tam nie było. Nie macie sal w miastach? Gdy zalinkowałem ten film w internecie, obejrzało go półtora tysiąca ludzi w dwa dni, z czego większość była zszokowana – są tak młodzi, że o jego istnieniu nie wiedzieli. A przecież to dokument historyczny! Dlaczego opozycja nie zawalczyła o prawdę przy pomocy tak bezdyskusyjnego i ośmieszającego pisowskich propagandystów dowodu?
Po premierze filmu „Smoleńsk” ministerka, która nie wie gdzie leży Jedwabne, zapowiada, że film powinna obejrzeć młodzież szkolna. Czytaj „należy jej wbić do głów, że był zamach i że Tusk maczał w tym palce”. Dlaczego opozycja nie zorganizuje w całej Polsce otwartych pokazów filmu „National Geographic” o katastrofie smoleńskiej, gdzie są pokazane dowody na jej przebieg? Dlaczego nie ustanowi Dnia Filmów Prawdy? Dyskusji nad nimi?
Przygotowywany jest program reformy edukacji, który nie ma nóg i rąk, chwilami zahacza o szaleństwo indoktrynacyjne, jego zapowiedzi demolują intelektualną siłę nowego pokolenia, wszczepia się jakieś nieokreślone idee patriotyczne, za którymi kryje się kłamstwo; tysiące nauczycieli wylecą na bruk, ci co zostaną, nie wiedzą czego będą uczyć i pod jaką polityczną presją. Co będzie teraz lekturą obowiązkową w szkołach? Książki Wildsteina? Czym będzie Okrągły Stół? Stołem zdrady? Dlaczego opozycja miauczy i biernie się przygląda skutkom tej mentalnej dintojry? Dlaczego jedynie odwarkuje, że "to jest nieprzygotowane"? Dlaczego nie podejmuje uchwały i deklaracji w brzmieniu: „Gdy dojdziemy do władzy przywrócimy z powrotem właściwy system edukacyjny, a ten narzucany dziś siłą chory eksperyment zlikwidujemy na pewno. Damy szansę młodzieży, by dołączyła szybko do reszty świata”
KOD był nadzieją wielu ludzi. Wędruje ulicami coraz mniejszymi grupami, niekiedy w niejasnym celu, dla samego protestu bez tytułu, ktoś przemawia na placach o konieczności obrony demokracji, chwilami wydaje się, że ruch KOD jest coraz bardziej wątły, a na pewno nie ma żadnej projekcji na przyszłość. Obrona demokracji to dość ogólne hasło. Dla niektórych aktywność w tym względzie sprowadza się do klikania lajków w internecie, dla innych zaledwie do czytania tam treści, śmielsi coś wystukają na twitterze. Tyle. Kiedy ma miejsce protest w Teatrze Polskim we Wrocławiu, gdzie zachodzi podejrzenie poważnego naruszenia zasad demokracji – nie słychać, żeby zjawił się tam obserwator KOD, który by przyjrzał się protestowi, zbadał atmosferę, przekazywał obiektywne raporty reszcie społeczeństwa i ewentualnie zaapelował do centrali KOD o wsparcie. Żeby aktorzy wiedzieli, że mają to wsparcie, żeby społeczeństwo wiedziało, że KOD wykonuje pracę na jego rzecz. Że w ramach obrony demokracji broni praw pracowniczych i twórczych innych ludzi, a nie jedynie zaprasza ich na kolejne manifestacje. Kiedy powstał praojciec KOD-u, KOR (Komitet Obrony Robotników), jego wysłannicy jeździli na procesy protestujących robotników Radomia i Ursusa, obserwowali je, zdawali stamtąd relacje (ryzykując aresztowania), na tej podstawie wysyłano znakomitych adwokatów-społeczników, zbierano fundusze na zapomogi dla rodzin ludzi osadzonych w więzieniach. Tak zaczynał Ludwik Dorn, świeżo upieczony długowłosy maturzysta czy 25-letni instruktor harcerstwa Andrzej Celiński. Wydawano biuletyny o prześladowaniach, ludzie je sobie przekazywali z rąk do rąk. Nawet dziś chętnie bym dostał zadrukowaną kartkę papieru z opisami tego, co się w Polsce złego dzieje i co KOD dobrego robi, internet jest zbyt rozproszony, a na dodatek natychmiast jest kontrowany zniewagami, zarzutami o kłamstwo. Papier to papier. Dziś jedynie frunie komunikat „Spotykamy się pod siedzibą Trybunału w niedzielę” - to wszystko. To nie jest praca u podstaw. Nie tak ją sobie wyobrażałem. Nie chodzę na marsze KOD.
Podczas spotkania z młodymi ludźmi KOD zachęcałem ich do stworzenia występu parateatralnego, który by całą Polskę rzucił na kolana. Jak kiedyś Kaczmarski czy Kleyff i jak dziś ruch „Black Live Matters” (Czarne Życie Ma Znaczenie). Jęknęli z podziwu (pokazałem im jak protestuje młodzież w USA) i. wymiękli. Nie oddzwonili, woleli stanąć obok Mateusza na manifestacji i pomachać chorągiewką. Tak wygląda ich praca od postaw. Włożyć nieco trudu, stworzyć wiersz, pieśń, pantomimę, zgrabne hasło, wybębnić je i zaśpiewać je tak, by wzbudzić podziw milionów innych młodych Polaków - to wszystsko okazało się za trudne. Instruktorów w ich otoczeniu zabrakło. A to jest właśnie praca u podstaw. A wyzwanie dla młodych - postawienie nowej sceny na manifie i pokazanie jak walczy Generacja Y.
KOR i jego otoczenie stworzyło tzw. Latający Uniwersytet, a potem Towarzystwo Kursów Naukowych, przenoszone z mieszkania do mieszkania wykłady z rożnych dziedzin, spotkania z autorytetami na tematy merytoryczne; coś, co w jakimś sensie i ogromnej skali powtórzyłem jako Akademia Sztuk Przepięknych na Przystanku Woodstock. Na wykłady ASP przybywają tysiące – tak są spragnieni prawdy i wymiany myśli. Swoje niby „ASP” miał PIS w postaci Klubu Ronina, gdzie brednie i jad gromadziły tysiące ludzi – i tak tworzyły się kręgi aktywistów tej partii. Gdzie mają się spotkać dzisiejsi zagubieni? Nikt się nimi nie interesuje. Kto ich poprowadzi? Tych, co się nie godzą na PISowską ideologię kłamstwa, poszukiwaczy prawdy i sprzeczności? Przywódców stada nie ma. Ani wykładowców, ani miejsca, choć tyle kawiarni powstało. Mógłbym tak klepać bez końca, ale nie chodzi o to, bym tu wrzucił katalog bezczynności – chodzi o to, by partie polityczne i ruchy protestu skumały, że klepanie treści w internecie to nie jest ruch oporu. Polityka i służba narodowi to nie jest udzielanie wywiadów. Udział w programie Olejnik czy Lisa to nie jest aktywność polityczna i działalność społeczna. Aktywność polityczna Kuronia zgodna była z jego hasłem „stawiajmy własne komitety”, wraz z przyjaciółmi tworzył świetnie zorganizowaną siatkę pomocy wszelkiej (był harcerzem, może tu tkwi przyczyna?), prawnej, informacyjnej, finansowej, organizacyjnej. Z tą wiedzą wspierali ludzi doraźnie, edukowali młodych robotników, którzy potem stanęli na czele strajków, a kiedy trzeba było zjechali do Stoczni Gdańskiej doradcy z kręgu KOR i świata nauki, tytani wiedzy – to oni uczynili protest robotników jednym najbardziej efektownych i efektywnych wydarzeń w historii ruchów oporu XX wieku.
Dziś w Polsce indoktrynacja ruszyła pełną parą. Żadna z grup opozycyjnych nie ma swoich oddziałów szybkiego reagowania. Od kilku miesięcy jesteśmy pojeni nową historią Polski. To takie zjawisko, jak przy oraniu ciężkimi pługami płytkiej gleby, gdzie pozostałości upraw, korzenie, resztki łodyg i rżyska po wywróceniu znajdują się pół metra pod ziemią, zmieszane z gliną i przestają być naturalnym nawozem. Tak powstaje ugór. Jeśli się go nie obsieje choćby łubinem, nic z tej ziemi nie zostanie i nic na niej nie urośnie. A chętnych do orki i siania nie ma. Kreacji - zero. Trwa ślizganie się od studia do studia. Opozycja jest chętna do zebrania plonów, ale nie do pracy od podstaw.
Zbigniew Hołdys"

Opozycji w Polsce nie ma są leniwe kutasy , oglądające się na innych. O KOD-zie nie wspomnę, bo to zwykłe lemingi przyklejone do alimenciarza w wyświechtanej marynarce, których gówno obchodzą sprawy zwykłego Kowalskiego.

czwartek, 8 września 2016

Reprywatyzacja

Afera reprywatyzacji ciągnie się już  jakiś czas.  Żaden rząd, żaden prezydent Warszawy nie potrafił sobie z tym poradzić. Baty dostaje Walcowa , jest to typowa rozgrywka polityczna, czyli zwykła hucpa. Nie to, że bronię Gronkiewicz-Waltz, oni mi ni brat, ni swat.  Mogę jedynie powiedzieć , że dla Warszawy zrobiła bardzo dużo, więcej niż jej wszyscy poprzednicy.
Warszawa po wojnie była jedną wielką ruiną, kamienic pozostało niewiele, Praga się zachowała nieomal w całości, bo tam Powstanie Warszawskie nie dotarło. Warszawę odbudowywali mieszkańcy i państwo z pieniędzy państwowych. Żaden właściciel kamienicy, sklepu, czy czego tam jeszcze nie był w stanie odbudować swojej własności, stąd wziął się tzw. dekret Bieruta, aby znacjonalizować całą Warszawę. Pominę to, że większość właścicieli zginęła, inni wyjechali bo widzieli , że kupy gruzów nie da się ot tak poskładać.
Po 1989 roku prawica zaczęła rozdawać nie swoje ludziom, którzy podawali się za spadkobierców byłych właścicieli. Czy słusznie, czy mieli do tego prawo, ot tak łatwą ręka oddawać kamienice, które zostały odbudowane za publiczne pieniądze? W moim mniemaniu nie. A jeżeli już to owi spadkobiercy powinni ponieść koszty odbudowy i utrzymania owych kamienic. Kamienice, place, parki, szkoły były oddawane z "dobytkiem" czyli uczniowie tracili szkoły, a lokatorzy mieszkania i pies z kulawą nogą się nimi nie interesował. Ówczesny rząd AWS uchwalił nawet ustawę, aby spadkobiercom wypłacać równowartość w gotówce, ale prezydent Kwaśniewski zawetował te ustawę, bo Polski nie było stać na taki gest.
W końcu zaczęły powstawać organizacje stające w obronie lokatorów, ale z tego co wiem niewiele byli wstanie zrobić i wciąż nie są.
Kamienice, place, działki itp. aż do teraz były zwracane oszustom, ludziom, którzy skupowali roszczenia, lub je w chamski sposób podrabiali. Jest tu też duża wina sądów, które przyznawały te własności, choć gołym okiem było widać, że są grubymi nićmi szyte.
Ogniskiem zapalnym do afery stała się najdroższa w Warszawie działka, oddana kolesiom zajmującym się procederem skupowania własności. W tej chwili pomimo "odzyskania" tejże działki, owi panowie tej działki już nie otrzymają, została  szybko wpisana do rejestru zabytków, a prezydent Warszawy obiecała odzyskać ja dla miasta.
Tłumaczenia Gronkiewicz-Waltz, że nie była informowana o "handlu" własnościami " jest żenujące i świadczy o tym, że w ratuszu panował chaos i każdy robił co chciał. Nie jest to jednak powód dla którego powinna podać się do dymisji. Zdymisjonowała urzędników,którzy byli bezpośrednio odpowiedzialni za rozliczanie roszczeń i to powinno wystarczyć.
PiS jednak oczekuje, że będzie referendum i Hanka przegra, a wtedy oni będą mogli sobie zamontować jakiego gnuśnego kołtuna i zdobyć Warszawę,bo tak naprawdę o to przecież chodzi.
Pis chce rządzić stolicą a potem pójść po samorządy i tym samym uzyskać pełnie władzy, aby dalej przeprowadzać rewolucję "dobrej zmiany".

środa, 7 września 2016

Na tapecie

Choroba nie wybiera, każdy może zachorować na raka, czy inna równie poważną chorobę. Tak też się stało z byłym rzecznikiem SLD Tomaszem Kalitą, który od miesięcy zmaga się z rakiem mózgu. Nie tak dawno apelował do parlamentarzystów, aby powstała ustawa zezwalająca na stosowanie w medycynie medycznej marihuany. Medyczna komisja parlamentarna wzięła się za obrady, więc może coś z tego wyniknie. W przeciwieństwie, to ignoranta, buca, po prostu zwykłego skurwysyna Radziwiłła, który z góry odrzuca taka możliwość. Szczerze, mam nadzieję, że nastanie taki czas kiedy ta gnida, będzie żebrała o pomoc w ratowaniu życia jemu, lub komuś mu bliskiemu. Wszyscy, którzy są przeciwko medycznej marihuanie, są zwykłymi ignorantami, egoistami którym marihuana kojarzy się li tylko z używką.
Nawet w Czechach, można w aptece kopić olej z konopi, który u nas jest nie legalny i za posiadanie którego można trafić do więzienia. Absurd to mało powiedziane.

Zgoła innym tematem, który przewija się przez media, są niedziele wolne od handlu. W pewnym sensie uważam, że galerie handlowe rzeczywiście powinny zostać zamknięte w niedziele, ale wszystkie inne sklepy, szczególnie małe tzw. po sąsiedzku o ile właściciel stanie za ladą powinny być otwarte.  Nie wierzę, że zamknięcie galerii handlowych przyczyni się do kryzysu i zwolnień pracowników. W innych krajach sklepy w niedzielę są pozamykane i państwa funkcjonują. Zaraz mi tu ktoś wyjedzie, że jesteśmy za biedni na takie rzeczy. Hola, Hola, a nie jesteśmy za biedni , aby 7 dni w tygodniu latać po sklepach ?
Ludzie uczynili z galerii handlowych w weekendy swoim drugim domem, w którym spędzają całe dnie, szlajając się po nich , jedząc w nich, chodząc do kina i co tam jeszcze. Zapomnieli o tym, że jest jeszcze życie poza galeriami, są parki, są place zabaw, są rozrywko dla dzieci i dla dorosłych. Ludzie zapomnieli  jak spędzać ze sobą czas i ze swoimi dziećmi , bez galerii handlowych i to jest przykre i właśnie dlatego galerie powinny być pozamykane .

poniedziałek, 5 września 2016

Powrót

Po długiej nieobecności , postanowiłam wrócić do pisania, choć nie wiem na jak długo, ani z jaką częstotliwością będę pisała.
W moim życiu dużo się pozmieniało, wszystko się przewartościowało, patrzę na świat z innej perspektywy.
To co było dla mnie ważne wtedy, jest mi w tej chwili obojętne, lub co najmniej mniej ważne.

Przestałam pisać, bo uznałam, że ciągłe utyskiwania i pisanie o chamstwie, paranoi, nienawiści, zawiści, głupocie, perfidii PiS-u i ludzi ich popierających jest po prostu  nudne.

Potem zachorowałam i wiele rzeczy się zmieniło. Leczę się w dalszym ciągu, jeszcze długa droga przede mną,ale wierzę, że będzie dobrze. Choroba sprawiła, że stałam się "innym", wedle niektórych, lepszym człowiekiem, co nie oznacza, że na wszystko patrzę bezkrytycznie i bezrefleksyjnie.
Tak jak wcześniej, tak i teraz pilnie obserwuje to co wyrabia PiS i cała prawica, ubolewam nad głupotą, ciemnotą i ignoranctwem "prawdziwych Polaków". Brzydzi mnie i przeraża zalewająca nas brunatna fala faszystów spod znaku ONR, kibolstwa czy MW. Nie zgadzam się z przyzwoleniem ze strony rządu i partii politycznych na tą wszechogarniającą ten naród nienawiść do każdego, kto nie podziela tej pseudo katolickiej moralności.
Staram się chłodnym okiem analizować rozpad naszego państwa i rozmontowywanie demokracji jaką mamy od 27 lat.

O hipokryzji pisałam już nie raz.  Polak-katolik-hipokryta , hipokryzja w tym narodzie jest tak potężna, że sięga wszędzie, kościoła, rządu, instytucji i przede wszystkim zwykłych obywateli.
Żule z spod znaku falangi, kija baseballowego czy bez mogą ot tak sobie pobić, opluć, skatować każdego kto ma inny kolor skóry, inną orientacje seksualną, wierzy w innego boga, czy też nie podziela tych samych "wartości" co napastnicy. Kiedy w Anglii żule biją Polaków robi się z tego afera międzynarodowa, a trzej królowie ze wschodu jadą po zapewnienie, że to się już nie powtórzy.  To jest tak absurdalne, że aż głupie . W jaki sposób rząd WB może gwarantować, że jakiś żul nie pobije, wulgarnych, głośnych, często pijanych rodaków znad Wisły? Zamiast robić z siebie pośmiewisko, rząd powinien eksportować tych naszych faszystów do Anglii coby bronili biednych, nękanych przez angoli rodaków.

W piątek do kin wchodzi największy gniot  jakim może poszczycić się kinematografia polska - "Smoleńsk." Jest to film z rodzaju political fiction, zmyślony przez reżysera, który popiera religię smoleńską i PiS.