jest niczym innym jak potępieniem tzw. "kompromisu" aborcyjnego w RP. Wasz umiłowany papa napisał co następuje: " Badania prenatalne, które nie wzbudzają obiekcji moralnych, o ile są podejmowane w celu wskazania ewentualnych terapii, których podjęcia wymaga zdrowie dziecka nie narodzonego, zbyt często dostarczają okazji do zaproponowania i wykonywania przerwania ciąży. Jest to wówczas aborcja eugeniczna, akceptowana przez opinię publiczną o specyficznej mentalności, co do której ustala się błędny pogląd, że jest ona wyrazem wymogów „terapeutycznych": mentalność ta przyjmuje życie tylko pod pewnymi warunkami, odrzucając ułomność, kalectwo i chorobę."
Dalej papież wzmacnia krytykę badań prenatalnych, bo „służą
mentalności eugenicznej":
"Zważywszy jednak, że możliwości leczenia przed narodzeniem
są jeszcze dziś ograniczone, nierzadko zdarza się, że techniki te
[diagnostyka prenatalna — przyp. MA]
służą mentalności eugenicznej, która dopuszcza selektywne przerywanie ciąży, aby
zapobiegać narodzinom dzieci dotkniętych przez różnego rodzaju anomalie. Tego
rodzaju mentalność jest haniebna i w najwyższym stopniu naganna".
Encyklika w sposób jasny potępia moralnie każdego
„odpowiedzialnego za sprawy publiczne", kto konserwuje kompromis:
"Powołani do służby człowiekowi i dobru wspólnemu, mają oni
obowiązek opowiadać się odważnie po stronie życia, zwłaszcza w sferze
rozporządzeń prawnych. W systemie demokratycznym, gdzie podstawą
praw i decyzji jest zgodna wola wielu obywateli, w świadomości osób
sprawujących władzę
może osłabnąć poczucie osobistej odpowiedzialności. Nikt jednak nie może
się od
niej uchylić, zwłaszcza jeśli sprawuje funkcje ustawodawcze lub
decyzyjne, które
każą mu odpowiedzieć przed Bogiem, przed własnym sumieniem i przed całym
społeczeństwem za ewentualne decyzje sprzeczne z prawdziwym dobrem
wspólnym.
Choć prawa nie są jedynym narzędziem obrony ludzkiego życia, odgrywają
rolę
bardzo ważną, a czasem decydującą w procesie kształtowania określonej
mentalności i obyczaju. Powtarzam raz
jeszcze, że ustawa łamiąca naturalne prawo niewinnego człowieka do życia jest
niesprawiedliwa i jako taka nie może mieć mocy prawnej. Dlatego stanowczo
ponawiam swój apel do wszystkich polityków, aby nie wprowadzali ustaw, które nie
uznają godności osoby i tym samym zagrażają samym korzeniom społecznego
współżycia."
W zawiązku z powyższym, uważam, że wszystkie słowa krytyki, powinny być skierowane do JP II, bo to on namaścił pokolenia kretynów do realizowania jego chorych przemyśleń.
Nie myślcie czasem, że bronię Sp, PO, PiS czy inne odłamy szaleńców, ale oni wszyscy kierują się naukami człowieka, którego większość Polaków uważa za mega guru, a który okazał się zwykłą wydmuszka, skazującą ludzi na śmierć lub życie poniżej godności.
Sinnead O'Connor nie bez powodu podarła publicznie zdjęcie JPII lata temu. Wiedziała, co jest grane, a my, zaślepieni dumą z Papieża Polaka ignorowaliśmy każde szaleństwo.
OdpowiedzUsuńSzukając jakigokolwiek pociszenia, doszłam do wniosku, że zgodnie z obecnym trendem zaraz uchwalą następne święto wolne od pracy - 25 marca. Wszak Zwiastowanie nie może być dniem zwyczajnym, powstanie zygoty później znanej jako Jezus Chrystus trzeba należycie uczcić.
No o tym nie pomyślałem! Faktycznie, to trzeba uczcić dniem wolnym od pracy, wszak J.Ch. już wtedy istniał jako osoba fizyczna i prawna...
UsuńVislanijczyk
A ja mam kolejny link i mój komentarz od niego - KASA Bóg warchlaków w sutannach!
OdpowiedzUsuńhttp://fakty.interia.pl/polska/news/kosciol-gotow-isc-do-trybunalu,1852048
Wędrowczyk
Przecież wiadomo, że ich jedynym bogiem jest Mamona! Vislanijczyk
Usuń