Najpierw będzie prywata. Premier zapowiedział ,że rozprawi się ze śmieciówkami, czyli zapewni godne warunki pracy i płacy tym, którzy pracują na umowę zlecenie. Zapowiedział , też zmniejszenie bezrobocia, zobaczymy. Jak na razie, nawet w Warszawie nie ma pracy, godnej, dobrej, płatnej, nie dla młodych szczurów, ale dla normalnych ludzi 50+ . Są takie co to trzeba pracować po 3 godziny dziennie, siedem dni w tygodniu. To ma być godna praca??? Alternatywa dla mojego pokolenia, które szuka pracy jest żadna. Bezrobocie czyli śmietnik i puszki gniecione do skupu. Za nami nie ujmuje się nikt, bo my tak naprawdę powinniśmy już zemrzeć. Ostatecznie jak będziemy mieli farta to możemy zostać cieciami i zapierdalać od 4 rano i śnieg zgarniać z chodników, tudzież robić w ochronie za 5 zł po 24 godziny na dobę. Perspektywa zajebista.
W perspektywie nienormalności, dowiadujemy się , że oto Zakopane wraz z Krakowem starają się o Olimpiadę zimową, kiedy to Sztokholm właśnie zrezygnował z tejże imprezy bo Szwedów na to nie stać, ale Polskę stać, bo kogo obchodzi to, że ja i inni muszą zapierdalać jak roboty 7 dni w tygodniu , aby żyć.
Nawet nowy, 24 m Chrystus król polski , który stanął w Ustroniu Zawodziu nie jest wstanie przebić tego marazmu, tej biedy, tego braku perspektywy, tego zniechęcenia. Nie wspomnę już o tej samej żałosnej śpiewce o potworze z Piotrkowa, czy rzekomym starcie Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, bo obchodzi mnie to tyle, co ten paskudny śnieg na ulicy.
Zawsze ceniłem Szwedów za ich pragmatykę. Słuszna i logiczna decyzja! A co do Olimpiady w Zakopanem? To kiełbasa wyborcza dla górali - którzy stanowią matecznik PiS-u. I te zakłamane ćwoki polecą na dutki, bo poza tym mają wszystko inne w doupie.
OdpowiedzUsuńW chwili obecnej jestem na etapie szukania innej roboty. Na Podkarpaciu obywa się to poprzez łapówkę/wódę, która jest swego rodzaju "stemplem". Co do olimpiady, jeśli takowa się odbędzie, nie zabraknie na niej katabasów, którzy będą odpuszczać grzechy i spowiadać. Muszą być! Taka kasa nie mogłaby przejść im obok nosa.
OdpowiedzUsuńWędrowczyk
Ciekawe - w mateczniku PiS-u kwitnie taki korupcyjny proceder? A co na to ci "najświętsi ze świętych - najsprawiedliwsi ze sprawiedliwych"? Jak to możliwie, że w takim świętojebliwym i hurra-bogo-ojczyźnianym kącie Polski są możliwe takie rzeczy???
UsuńJest chyba jedno takie słowo określające świętojebliwców: hipokryzja. Czy Pismo Święte przy okazji nie wspominało coś o drzazdze i belce w oczach?
UsuńTak wygląda szukanie pracy w pisdowskim mateczniku. I załatwianie wielu spraw.
Wędrowczyk
Pocieszę - na Podhalu jest podobnie. Ale to jest symptomatyczne dla PiS... Hipokryzja właśnie!
UsuńMarna pociecha..
UsuńWędrowczyk
Oj, tam, oj tam! W Krakowie będą Światowe Dni młodzieży - już wtedy kasy braknie będą piramidalne długi, więc nie martwmy się Olimpiadą.
OdpowiedzUsuńDarek_lask