Od niedzieli uśmiecham się coraz częściej. Nalało się wody w dupę yapiszonom, lemingom i tzw. "elycie", trzęsą się aż miło popatrzeć. Jeden przez drugiego straszą się wzajemnie Jarkiem, Dudą IV RP, a ja zrywam boki. Z niedowierzaniem wręcz kiwam głowa , jaki ten rząd, Komor i jego spółka są oderwani od rzeczywistości. Przecież sukces Pawła K. nie polega na JOW'ach , o których 3/4 na niego głosujących nie ma pojęcia z czym to się je, ale na tym, że ludzie chcą zmian, chcą utrzeć nosa obecnie rządzącym. Komor w desperacji ogłasza referendum o JOW'ach na 6 września, hihihi. toż to szok. Pewnie dali by się obaj kandydaci wynicować, jak to moja babcia mówiła, za ten fotel pod żyrandolem.
Czlowiek, którego czytam od lat , tez popadł w chwilową schize i napisał co następuje:
• Zaraz po dojściu do władzy, na wniosek Prezydenta rząd pod
kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego podejmie kroki w kierunku
przywrócenia progu emerytury w wieku lat 65. Po trzech miesiącach
ogłosi, że sytuacja budżetowa, zostawiona mu w spadku przez PO, jest tak
katastrofalna, że na razie nie ma warunków do tej zmiany.
• Rząd ogłosi, że w ciągu najbliższych 10 lat nie zamierza wprowadzić do
Polski Euro. Część ludzi – m.in. tych podróżujących często za granicę a
także biznesmenów, tracących na bezsensownych wymianach waluty - tym
się lekko zdenerwuje, ale generalnie nikt specjalnie się nie przejmie.
• Rząd wprowadzi, a Sejm przyjmie, ustawę o ochronie dobrego imienia
Polski, przewidującą karanie więzieniem za używanie słów ‘polskie obozy
koncentracyjne” – żadne kroki prawne nie zostaną jednak podjęte ze
względu na – jak powie minister sprawiedliwości Michał Królikowski –
spory jurysdykcyjne;
• Kościół dostanie co chce – faktyczne zawieszenie obowiązywania
konwencji anty-przemocowej , zawieszenie przygotowań ustawy o in vitro i
zwiększenie płac dla katechetów w szkołach publicznych. Po paru
miesiącach spowoduje to głębokie rozgoryczenie Episkopatu, bo nie będzie
miał z kim walczyć i doprowadzi to do gwałtownego spadku powołań
kapłańskich;
• PiS opublikuje projekt nowej Konstytucji – z dużo liczniejszymi niż
obecnie odniesieniami do religii, Boga i Kościoła, a także z większym
naciskiem na polską suwerenność, ochronę życia od początku do końca, i w
ogóle wspólne wartości, ale z braku większości konstytucyjnej w
parlamencie, zrezygnuje z „procedowania’ projektu;
• W polityce międzynarodowej nic specjalnie się nie zmieni, poza tym, że
premier Kaczyński i minister spraw zagranicznych Waszczykowski będą od
czasu do czasu obrażać się teatralnie na Niemcy, Francję i Unię
Europejską, z niejasnych dla opinii publicznej powodów i na co nikt
specjalnie nie będzie zwracał uwagi, a za co będze – w zawoalowany
sposób – przepraszał prezydent Duda;
• Przez pierwszy rok rząd będzie ogłaszał zamiar postawienia w stan
oskarżenia osób odpowiedzialnych za zamach smoleński; po roku sprawa
zostanie wygaszona, wrak wróci do Polski i zostanie uznany za obiekt
czci narodowej; Antoni Macierewicz z przepracowania dostanie zawału
serca i Smoleńsk skończy się jako temat;
• Raz na zawsze zaniechane zostaną jakiekolwiek prace nad ustawą o
związkach partnerskich, co jednak oburzy niewielką liczbę ludzi; w
szkołach wprowadzone zostaną treści obowiązkowe anty-homoseksualne, ale
nikt tego specjalnie nie zauważy, poza częścią rodziców, którzy
przeniosą swe dzieci do szkół prywatnych, światopoglądowo bezstronnych;
• Media publiczne obsadzone będą przez dziennikarzy niepokornych:
Karnowski zostanie szefem TVP a Zaremba głównym komentatorem Polskiego
Radia; media komercyjne zyskają dzięki temu dodatkową oglądalność i
słuchalność;
• Na pewno nieco więcej będzie w dyskursie publicznym ksenofobii i
nacjonalizmu; policja i prokuratorzy dostaną przesłanie by nie ścigać
stadionowych patriotów, bo to sojusznicy; uprawnione będą wypowiedzi
antysemickie i generalnie ksenofobiczne (ton już nadał Piotr Zaremba w
PiS-owskim portalu wPolityce pisząc, że treścią obecnej kampanii jest
„Oddać Polskę Polakom” – w domyśle: odebrać wiadomo-komu; to taki ukłon w
stronę elektoratu Grzegorza Brauna), ale tu PiS będzie ostrożny i
powstrzymywał będzie dziarskich narodowców, już więcej będzie
anty-islamizmu, bo na tych strachach można teraz nieco dalej zajechać;
• Po trzech latach, Jarosław Kaczyński zostanie mianowany dożywotnim
honorowym prezesem PiS i jednocześnie usunięty ze stanowiska premiera ze
względu na zły stan zdrowia i podeszły wiek; nowym premierem zostanie
Joachim Brudziński; Krystyna Pawłowicz zostanie wyrzucona z partii jako
prowokatorka, symulująca głupotę dla ośmieszenia partii;
• Te SKOKi, które nie zostaną jeszcze rozwiązane albo przejęte przez
inne banki, uzyskają nadzwyczajny zastrzyk finansowy w wysokości 4
miliardów złotych, przyznany ustawowo z funduszu bankowego normalnych
banków; członkowie zarządów SKOK pozostający jeszcze na wolności
otrzymają gwarancję ochrony przez postępowaniem wyjaśniającym, a
Grzegorz Bierecki, po wygaśnięciu mandatu senatorskiego i immunitetu,
zamieszka na stałe w Urugwaju;
• Po czterech latach, PiS straci władzę na rzecz koalicji Partii
Obywatelskiej (powstałej na gruzach Platformy) i Partii Postępu
(powstałej na gruzach SLD i trzynastu ugrupowań liberalnych), która
zabierze się za sprzątanie.
Ja mogę jedynie powiedz to, wieźcie się i ogarnijcie . Jak mniemam Duda nie jest jakimś tam głupim osiłkiem, swój rozum ma, jak zostanie prezydentem, to pokaże Jarkowi gest Kozakiewicza i będzie robił swoje, a że nie wiele może to niech i tam sobie siedzi w tym pałacu z żoną i bardzo ładną córką.
Jeżeli już musicie się bać i trzęś gaciami to skupcie się na wyborach parlamentarnych. Być może powstanie coś nowego. Może Kukiz coś zmajstruje, a może tzw. lewica, nie mylić z farbowanymi komuchami. A nawet jakby wygrał PiS to i tak życie będzie toczyło się dalej. W dalszym ciągu mam nadzieję, że jednak mój scenariusz się zrealizuje i zanim będzie lepiej będzie gorzej. Ku nauce dla innych pokoleń.
Ja się prawicowego gówna nie boję - czy to w robocie czy wszędzie mówię, jakie mam poglądy i gówno komu do tego - to mi gwarantuje konstytucja, którą oni się często zasłaniają!
OdpowiedzUsuńWędrowczyk