Z tego co zapowiada przyszła pani premier Szydło wynika, że aby zrealizować wszystkie obiecanki, potrzebne będzie 96 mld zł. Budżet Polski w chwili obecnej i jak dotychczas opiewa na połowę tej sumy. Ale co tam Szydło opodatkuje banki, markety, zlikwiduje NFZ, , cofnie wiek emerytalny , przestanie posyłać 6 latki do szkoły, zlikwiduje gimnazja, da każdej rodzinie 500 zł na dziecko.
Banki już zareagowały na te obietnice.
Inwestorzy w popłochu pozbywają się akcji banków, bo
nowy podatek skonsumuje jedną trzecią zysków sektora. O 6,5 mld zł
spadła we wtorek kapitalizacja giełdowego sektora bankowego, a WIG-Banki
zanurkował o 3,3 proc., spadając do poziomu najniższego od września
2013 r.Banki , każde podniesienie podatku , odbije sobie na indywidualnym kliencie , podnosząc opłaty a to za karty bankowe,m a to za konta, a to za wypłacanie z kont itp. Czyli koszty reform Szydło spadną na nas.
Sklepy typu Tesco, Castorama, Carefour itp, albo się zlikwidują, albo obciąża nas , czyli będziemy płacili o wiele więcej za wszystko. Jak się zlikwidują, do czego doszło już na Węgrzech, to pozostanie nam Żabka, Markpol albo sklep na rogu, które są drogie już teraz. W konsekwencji wdrożenie tego co obiecuje PiS kosztowałoby przeciętną rodzinę ponad 400 zł. miesięcznie. Chodzi tu o podatek od sklepu, od reklamy, zamknięcie sklepów w niedziele , likwidacja choćby części sklepów itd.
Już teraz KRRiT obiecuje, że zlikwiduje opłatę abonamentową za Radio i TV, ale w zamian wprowadzi stałą roczną opłatę w wysokości 143 zł na media publiczne, które pomoże im ściągać Fiskus od każdej osoby płacącej podatki w tym kraju.
Likwidacja NFZ-tu i finansowanie służby zdrowia z budżetu to chyba jakiś żart. Komu Szydło chce ukraść pieniądze na ten cel?? Pewnie najbogatszym poprzez podniesienie podatków, z tym, że najbogatsi , tak wyprowadzą pieniądze do innych krajów, że zostanie się nic do podziału.
Jeżeli PiS zacznie realizować swoje obietnice, to pomimo tego, że nie jesteśmy w strefie euro, jak Grecja, to skończymy jak Grecja.
PiS zapowiada też zmianę konstytucji, m.in. zwiększyć rolę referendów, zmienić system
władzy wykonawczej i uprawnienia wielu instytucji. Są też zapowiedzi
uszczelnienia systemu podatkowego, i to na skalę wręcz niewiarygodną.
Musi to oznaczać wzmożone kontrole przedsiębiorców, bo inaczej się tego
planu zrealizować nie da. Przy tym wszystkim zabawa w ściganie
"zdrajców", którzy doprowadzili razem z Putinem do katastrofy smoleńskiej, będzie naprawdę mało znaczącym epizodem.
Trza być obiektywnym i przyznać uczciwie, że pomysł Szydło by opodatkować zagraniczne sieci hipermarketów i banki to zwykła uczciwość wobec rodzimych przedsiębiorców, którzy płacą podatki. Czemu jedni, przyjezdni, mają być lepiej traktowani od autochtonów?
OdpowiedzUsuńWędrowczyk
Ty tego nie rozumiesz, że te podatki zostaną i tak odebrane w formie wyższych cen?? Mnie nie stać na zakupy w Żabce czy Społem, ale widać, że ciebie tak. Super.
OdpowiedzUsuńTeż mnie nie stać. ale czemu obcy mają być lepiej traktowani niż tutejsi, to mi wytłumacz? Polskim przedsiębiorcom się podnosi podatki, dlatego jest u nich tak drogo, a cudzoziemcy pieprzą wszystko?
OdpowiedzUsuńWędrowczyk
Dobrze, niech podnoszą podatki sklepom, bankom , niech kwitnie narodowy-socjalizm i narodowy handel.
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem to podatki kazda spolka dzialajaca w PL placi w PL wiec nie wiem kto wymysla te bajki ze zagraniczni nie placa...
OdpowiedzUsuń