Czasami trudno powiedzieć to co się czuje, czasami wszystko co się dzieje wokół nas przestaje mieć sens.
Brudna , skąpana w gnoju polityka, płynący zewsząd hejt, głupota, buractwo i prostactwo tego narodu przeraża a zarazem śmieszy.
Dotarłam już do ściany i nie mam ani ochoty, ani weny, aby dalej kopać się z koniem czyli pisać sobie a muzom.
Mało mnie interesuje to, że PiS wygra wybory, a niech wygra, niech będzie IV RP bis, albo V RP smoleńska. Ja nie czuję się tym faktem zagrożona, a wszyscy, którzy wylewają nad tym łzy wydają mi się po prostu śmieszni.
Przestało mnie to interesować, życie jest zbyt krótkie , aby poświęcać swój czas na pisaniu o rzeczach oczywistych.
Może jeszcze się spotkamy, może jeszcze coś napiszę, może jeszcze coś przeczytacie, kiedyś tam.
Brzydzę się tym co się dookoła mnie dzieje, tym targiem, tym przekupstwem, tymi obietnicami bez pokrycia, ta hipokryzją. Życie bez tego jest o wiele bardziej wartościowe i ciekawsze. Nara.
Rozumiem doskonale. Zrób sobie dłuższą przerwę. Ja oddam głos najpewniej na ZL, choć ryje Millera i Palikota mnie drażnią.
OdpowiedzUsuńJakby co, znam Twój mail, więc będziemy w kontakcie:)
Pozdrawiam
Wędrowczyk
ja głosuje na Nowacką. Pozdrawiam.
UsuńRozumiem Cię, że masz już dość tego, co dzieje się. Ja politykę ograniczyłem do minimum, zresztą pewną pasją też się wypaliłem, po 23 latach. Bądź sobą i działaj wedle siebie.
UsuńPozdrawiam
Wędrowczyk