Kandydatów do fotela prezydenta mamy ci dostatek. Sęk w tym, że nie ma w kim wybierać. Słuchając i czytając wypowiedzi kandydatki Ogórek i kandydata Dudy, chce się wyć. Nie wiem, czy oni pogrywają, czy rzeczywiście nie wiedza na czym prezydentura w RP polega. Chcą przenosić góry , obiecują to i owo, ale nic z tych obietnic nie leży w kompetencji prezydenta. Ogórek oprócz wygłaszania kwestii z kartki nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie dziennikarzy, zachowuje się niczym robot na krótkiej smyczy Millera. Duda z balonikami zjeżdża na nartach, ratuje z opresji podstawionego kolesia i krzyczy, że podniesiemy Polskę ze zgliszczy. Jedyne zgliszcza jakie obecnie są to te ze spalonego mostu w Warszawie. Palikot głównie produkuje się na swojej stronie i FB, Kukiz zamilkł, kiedy Sony powiedziało , że od polityki i polityków trzyma się z daleka. Grodzka ponoć tez gdzieś coś tam zainaugurowała, ale wie, ze ze straconej pozycji. O reszcie szkoda pisać. Wszyscy kandydaci muszą zebrać 100 tyś . podpisów, aby w ogóle moc brać udział w wyborach. Myślę, że gro się chętnych wykruszy, pozostanie może dwóch lub trzech. Zapomniałam o Jarubasie , jak jak mu tam. 70% uprawnionych do głosowania wybiera się na wybory, wow. 20% nie wie na kogo odda głos. 10% zdecydowanie nie pójdzie. A wy? Pójdziecie? Jeżeli tak to na kogo chcecie oddać swój głos?
Dobra nowina na koniec. Rydzyk potrzebuje pieniędzy. Następuje gwałtownie zmiana pokoleniowa , mohery wymierają, nie ma komu płacić.
Koszt utrzymania mediów należących do Ojca Tadeusza Rydzyka to 2,5 mln
złotych miesięcznie, a o te trzeba nieustannie zabiegać. – Prosimy
każdego o systematyczną pomoc. Choćby nawet odmawiając sobie miesięcznie
paczki papierosów – apeluje Ojciec Dyrektor, zwracając się do Rodziny
Radia Maryja.
Trochę tych moherów się jeszcze ostało , niestety i Rydzyk to dobrze wykorzystuje, wyłudzając tymi apelami od nich całe majątki. Ale kurewstwo kościoła nie zna granic, a przyzwoitość jest im tak samo obca jak celibat. Ale światełko w tunelu już się ukazało , a to dobra nowina.
Ogorkowej wczoraj posluchalam, z ciekawosci bo tyle szumu o niej w internetach i ..... to jedno mialam w glowie " dziewczynko czy Ty wiesz o czym Ty mowisz?"
OdpowiedzUsuńGlosowac nie bede bo po pierwsze nie ma na kogo, po drugie nie mieszkam w Pl od lat i nie zamierzam, wiec i wpierdalac sie nikomu w jego sprawy tez nie chce.
Ale wyniku jestem ciekawa.
Jeżeli nie któryś z "nowych" - pozostaje B. Komorowski. Tak samo bredzi, również niczego nie robi oprócz pzyklepywania (jeśli mu PO i czarne dżędery pozwolą), dotowania dachu na bazylice w Betlejem , oraz pilnuje żyrandola.
OdpowiedzUsuńDo wyborów pójdę, ale głos oddam nieważny - na to się zanosi.
Co do głosowania osób mieszkających za granicą - jestem zdecydowanie przeciw. Nie ponoszą konsekwencji swoich wyborów, więc zasię od urny!
Darek_lask
Jak to nie ponosza konsekwencji? Oczami trzeba swiecic przed ludzmi i wstydzic sie !
UsuńTo dosc dziwne,ze ktos zadaje sobie trud idac na wybory,glosuje niewaznie ,ale kwestionuje kompetencje i kosekwencje innych.
-z-
Jeśli pójdę na wybory, to zagłosuję na Grodzką. Wiem, że polskie społeczeństwo jest jeszcze niedojrzałe, choć przyznać trzeba, że były ksiądz i jednocześnie redaktor antyklerykalnej gazety, transseksualista i zadeklarowany gej, który został prezydentem dużego miasta, są takimi zwiastunami zmian. Dużo jeszcze czasu upłynie, ale te zmiany zaczęły następować.
OdpowiedzUsuńWędrowczyk
O ile Grodzka zbierze 100 tysięcy podpisów.
UsuńJeśli nie zbierze, no to cóż... 10 maja, zależnie jak wypadnie grafik w kołchozie, spędzę albo w kołchozie albo na przejażdżce rowerowej:)
UsuńWędrowczyk
Bardzo mnie ucieszyła wieść, że szef radiomaryjnej szczekaczki ma kłopoty finansowe. Mam nadzieję, że to jest początek końca tej toruńskiej gadzinówki.
OdpowiedzUsuń