Mogło być tak,
a było tak.
Prawdziwi, polscy patrioci przysporzyli nam kolejnego wstydu, zaatakowali spokojnie maszerujących kibiców Rosyjskich. Szkoda. Aż strach się bać co będzie po meczu, kiedy polegniemy .
Był też moment zabawny, przynajmniej dla mnie. Otóż wyobraźcie sobie, że ci wspaniali, prawdziwi polscy patrioci obrzucili mięsem "Solidarnych 2010" z Ewą Stankiewicz na czele, którzy stali pod stadionem z transparentem "Żądamy międzynarodowego śledztwa! Pomóżcie nam" po angielsku i rosyjsku.Teraz pani Ewa jest w szoku, bo nie spodziewała się , że prawdziwi patrioci tak zareagują na oczywistą oczywistość.
BTW. Moja optymistyczna wersja zremisujemy, pesymistyczna przegramy , oby nie z kretesem. Wciąż jestem pod wrażeniem wczorajszego meczu Ukrainców i aż łza się w oku kręci, że to nasi tak grać nie potrafią, ale jak mniemam, nie ma to jak sowiecki trener Błochin, ongiś sława ZSRR.
Witaj Atkabe,cieszę się że znowu piszesz
OdpowiedzUsuńO tak, prawdziwy patriotyzm....brak słów...
OdpowiedzUsuńKiedy patrzyłem na ten syf i kiboli żałowałem, że nie ma ZOMO. Swoją drogą coś takiego jest możliwe tylko dzięki temu, że system na to zezwala.
OdpowiedzUsuńWinę ponoszą przede m.in. media, które od dwóch tygodni podgrzewały i nakręcały atmosferę w celu podniesienia oglądalności.
Pozdrawiam - Vislanijczyk
Media informują o negatywach, zamiast skupić się na pięknych sprawach, jak śpiewie Irlandczyków po przegranej. Jakże te chłopaki są głupie. I tchórzliwe, zakrywając twarz.
OdpowiedzUsuń