niedziela, 24 stycznia 2016

Żenada

Polska od zawsze była krajem absurdu, teraz ten absurd potęguje do rozmiarów Himalajów.
Zacznę od tego, że Szyszko, minister od środowiska, który promuje wycinkę Puszczy Białowieskiej i zabijanie Żubrów, wycofał reklamę promującą segregowanie odpadów bo......promuje ideologię gender.

Ta swołocz nie ma pojęcia o czym mówi, gdyby te tępe gnoje wiedziały co oznacza słowo gender być może zauważyłyby , że gender to nic innego jak suma cech osobowości, zachowań, stereotypów i ról płciowych, rozumianych w danym społeczeństwie jako kobiece lub męskie, przyjmowanych przez kobiety i mężczyzn w ramach danej kultury w drodze socjalizacji, niewynikających bezpośrednio z biologicznych różnic w budowie ciała pomiędzy płciami, czyli dymorfizmu płciowego.
Innymi słowy, tym tępym gnojom chodziło o to, że w reklamie występuje pan Maciej Nowak,  krytyk kulinarny, jawny homoseksualista. I to wszystko.

Abp. Gadecki wyraził swoja opinię, mówiąc , że w Polsce doszedł do głosu chory nacjonalizm. Nacjonalizm w Polsce był od zawsze, ale od czasów transformacji, żadna władza nie zwracała na to uwagi, wręcz przeciwnie była jakby tym zadowolona, bo to przecież taki patriotyzm.
Te słowa nie spodobały się Kurii i wydała orzeczenie, że słowa zostały wyrwane z kontekstu. No cóż religia i nacjonalizm, faszyzm to jedno, czyż nie?

PiSowska swołocz codziennie wiesza psy na Niemcach, ale.......
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Finansów wyemitowało obligacje za 4,5 mld zł, a w tym za 1,75 mld euro, a więc w przeliczeniu za 7,9 mld zł. Największym ich nabywcami okazali się Niemcy, którzy pożyczyli nam 3,7 mld zł, Polacy 2,4 mld zł oraz Brytyjczycy 1,1 mld zł.
Przygniatająca większość (92%) papierów wartościowych została wykupiona przez banki, fundusze inwestycyjne oraz ubezpieczycieli, czyli instytucje, na które rząd Szydło nałożył podatek bankowy.
Czyż to nie absurd?

Ale to jest nic w porównaniu z Węgrami, a że Kaczyński uważa Orbana za guru, to i nas to może czekać.
Fidesz znowu chce zmienić konstytucję Węgier. Już po raz szósty od początku swoich rządów. Tym razem zamierza wpisać do ustawy zasadniczej artykuł o "stanie zagrożenia terrorystycznego"

Władze będą mogły kontrolować przesyłki i listy pocztowe, internet i połączenia telefoniczne, a nawet mieć prawo do wyłączenia sieci telekomunikacyjnej. Będą mogły zakazać korzystania z telewizorów, odbiorników radiowych oraz innych urządzeń służących do masowej komunikacji, a także wprowadzić ograniczenia w funkcjonowaniu telewizji i radia. Rząd uzyska prawo do przymusowego wysiedlenia ludności z jakiegoś terenu, wprowadzenia kartek na benzynę oraz chleb i reglamentowania zużycia energii.

Restrykcjami mają być objęte kontakty z cudzoziemcami. Z jednej strony pojawi się możliwość wprowadzenia zakazu wjazdu na terytorium Węgier obcokrajowców, z drugiej - władze będą mogły zabronić swoim obywatelom współpracy i kontaktów z nimi, a także z zagranicznymi firmami oraz instytucjami.

Stan zagrożenia terrorystycznego może zostać ogłoszony przez rząd w formie rozporządzenia na okres 60 dni, z możliwością przedłużenia go przez parlament.
 
Jeżeli to przejdzie na Węgrzech to szybciej czy później zostanie wdrożone u nas, nawet bez zmiany konstytucji i żadne marsze KOD-u tu nie pomogą , jak i nie mają żadnego wpływu na to co się u nas dzieje w obecnej chwili. 

 

2 komentarze:

  1. A propos wycofania spotu reklamowego, to powiedz mi, czy w Polsce naprawde mozna tak jawnie dyskryminowac? Czy to jest legalne? Nowak powinien pozwac idiote!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Polsce można dyskryminować każdego, z jakiegokolwiek powodu. Niby to jest nielegalne, ale trzeba to udowodnić i mieć pieniądze, aby kogoś za tą dyskryminację pozwać.

      Usuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.