czwartek, 23 marca 2017

Polecam

Czytajcie mini-bloga, znajdziecie go  Tu , można śmiało komentować.
 Mało słów, dużo treści. Właśnie takie coś mi odpowiada. Zachęcam.


wtorek, 14 marca 2017

W związku ze związkiem

Obserwuję, że mało kogo obchodzi to co się dzieje w tym kraju, wszyscy mają dość tych przepychanek, tego chamstwa, buty, ignorancji, klerykalizacji, itd. Ja też jestem już tym zmęczona.
Najbardziej wkurwia mnie niszczenie naszego środowiska, te setki tysięcy wyciętych drzew, których żadne nowe nasadzenia nie są w stanie odtworzyć. Drzewo rośnie i dojrzewa średnio 100 lat, drzewa czują, wspomagają się wzajemnie, ot normalnie żyją. A taka obmierzła kurwa jednym kiwnięciem obleśnego palucha pozbawia je życia i przy okazji nas.
Żal mi jest zwierząt  bardziej niż ludzi, ludzi generalnie nie trawię, zwierzęta kocham i szanuję. A taka kurwa każe strzelać do żubrów, jeleni, robi sobie pokazówki z umiejętności w strzelaniu do setek bażantów, chwali się pokotem lisów. Mam nadzieję, że tego skurwysyna dosięgnie kara i to sroga. Mam nadzieję, że zanim UE nas wyjebie na zbity ryj to jeszcze ukaże za te wycinki Puszczy Białowieskiej, za zabijanie zwierząt. Mam nadziej,że UE będzie chciała zwrotu od tego chorego rządu 90 mld. euro dotacji, które nam udzieliła. Za krnąbrność, głupotę i pychę należy karać. 
Laicyzacja temu dzikiemu krajowi niestety nie grozi, jest zbyt wielu tzw katoli, którzy łażą do kościoła i kłaniają się katabasom w pas ze względu na tradycję, na jakąś tam folklorem owianą wiarę, na rodzinę itp. Polska to kraj wyznaniowy i takim pozostanie, szkoda sobie głowę zawracać mrzonkami, że będzie inaczej. Klechy rządziły, rządzą i rządzić będą bo wszystkie rządy im na to pozwalały i pozwalać będą.
Nadszedł czas , ab zająć się swoim kawałkiem podłogi i mieć politykę w dupie. Żadne KOD-y, żadne czarne marsze, żadne manify, ani inne happeningi nic nie zmienią. Po co się wkurwiać, jak można spokojnie zająć się swoimi małymi sprawami i żyć wedle swoich przekonań.
Zbliża się wiosna, więc jak pogoda pozwoli to więcej czasu będę spędzała na łonie natury, bez internetu, bez wiadomości. Będę sadziła drzewa, być może uda mi się nawet zaadoptować psa, małego , starszego, którego nikt nie chce. W związku ze związkiem będę miała wszystko w głębokim poważaniu.
Z racji tego, że mało kto czyta tego bloga, zawieszam pisanie na czas jakiś.


piątek, 10 marca 2017

Wkurzeni

W obliczu totalnej porażki, w obliczu zrobienia z siebie idiotów na forum europejskim, w obliczu wystawienia się na pośmiewisko , pokazania siebie jako nieudolnych awanturników i warchołów ten rząd powinien już teraz podać się do dymisji. Jeżeli nie cały rząd to przynajmniej Szydło, Waszczykowski, Błaszczak, Macierewicz, Szyszko, Radziwiłł i Kuchciński, wszyscy ci, dzięki którym, cały naród postrzegany jest jako naród debili.

Obecnie nie ma partii na, którą można by zagłosować , więc jak zasugerował jeden z czytelników tego bloga , czemu nie powołać nowej partii, partii wkurwionych. Pewnie nazwa by nie przeszła, chyba, że zastąpimy wkurwionych słowem wkurzonych. Musiałaby to być partia centro-lewicowa, dążąca do utworzenia państwa laickiego, sprawiedliwego, tolerancyjnego, dbająca o środowisko, szanująca prawa zwierząt, szanująca konstytucję i inne organy państwowe. Partia, która dba o obywateli, wszystkich obywateli bez względu na wiek, płeć, kolor skóry, preferencje seksualne czy wyznanie.
Partia, która dopuszcza napływ emigrantów do Polski na określonych zasadach oczywiście. Partia, która szanuje kobiety i ich wybory czyli legalizuje aborcje, in vitro, wspiera antykoncepcje i programy antyprzemocowe. Partia, która nie odcina się całkowicie od PRL-u i potrafi wskazać na rzeczy , które w PRL-u się udały. Partia, która potępi żołnierzy wyklętych i zamordyzm stalinowski, ubecję i sbecję, jak również zdelegalizuje wszelkie ruchy nacjonalistyczno-faszystkowskie, z kibolstwem na czele. Partia, która zadba o zdrowie obywateli, zatroszczy się o seniorów i dzieci. Partia, która rozprawi się z klerem i rozwiąże konkordat, wyprowadzi religię ze szkół i zajmie się reformą edukacji itd. To jest dopiero początek góry lodowej, że tak powiem. Czy w obecnych warunkach jest możliwość powołania takiej partii i jakie miałaby ona poparcie? Ciekawa jestem waszych opinii.

czwartek, 9 marca 2017

Szczyt

Raz ze wsi, zawsze ze wsi, słoma z gumofilców Szydłowej wyszła podczas rozmowy dziennikarzy z tą że babą zwaną premierem rządu RP. Nic bez nas, nie ma mojej zgody brzmiała groźnie Szydłowa.
Cała Europa się z nich śmieje, a ci brną w tą schizofrenię. Wstydu nie mają, honoru szeroko pojętego też nie , ten swój honor pisiorski mają, co to podniósł ich z kolan i rzucił o glebę realiów tego świata.
Dyplomatołki kompromitują niestety cały naród, bo siebie skompromitowali już dawno. Z tego co słyszałam to bodaj wszystkie państwa Unii maja poprzeć Tuska, także będzie 26 :1 samobójstwo dyplomatyczne na wielką skalę. Szydłowa i Waszczu chcą wyjebać Unię w powietrze, zagrozili, że nie podpisza końcowych konkluzji szczytu Unii i chuj. Jężeli podpisanie konkluzji jest ważne , czego ja nie wiem, bo dyplomatą nie jestem, to proponuję, aby Unii wyjebała Polskę w PiS-du. I to teraz zaraz. Wiem powtarzam się, ale ta tragi-farsa zaczyna być już cokolwiek nudna.
Co zrobi Kaczyński, gdy Tusk zostanie wybrany na kolejną kadencję? Można się więc spodziewać, że jeśli wybór europrezydenta pójdzie nie po myśli Kaczyńskiego, to antyunijna propaganda w Polsce tylko się nasili. W przekazach dnia zapewne pojawią się stwierdzenia, że wybór Tuska to kolejny symptom poważnego kryzysu, jaki trawi UE, jej niedemokratyczności, oderwania od realiów. Pojawią się znowu także wątki wysługiwania się Niemcom. A politycy PiS, by przypodobać się prezesowi, znowu zaczną sugerować Polexit.

W Brukseli toczy się jedna wojenka, a w Warszawie druga. Cham z PiS zablokował referendum ws. poszerzenia Warszawy. To było do przewidzenia. Skoro gówno osiągnęli w Brukseli to przynajmniej chcą zdobyć Warszawę, tak na otarcie łez. PiS podkurwia całą rzeszę ludzi i dlatego właśnie mam nadzieję, że i Warszawa przejdzie tym psychopatom koło nosa.
Zobaczymy co się będzie działo, wiem jedno będzie i straszno i śmieszno.


środa, 8 marca 2017

Bambuko

Zrobili nas w bambuko i to w pięknym stylu. Mówię o spotkaniu przywódców państw w Wersalu.
Francja, Niemcy, Włochy i Hiszpania – przywódcy tych krajów opowiedzieli się właśnie za Europą dwóch prędkości. Polska znajdzie się w ogonie tej drugiej prędkości, przynajmniej na razie, bo z Polską nikt nie chce już być, nawet Rumunii i Bułgarzy nami rzygają i śmieją się z nas jak z dziczy.
Pond to, o tym, że cierpliwość do Polaków się kończy daje właśnie do zrozumienia unijna komisarz ds. sprawiedliwości Věra Jourová. – Fundusze europejskie należy uzależnić od poszanowania praworządności i praw podstawowych – oznajmiła wpływowa Czeszka.
Brawo Vera ! Mam nadzieję, że pani komisarz do tego doprowadzi i utną się dotacje, a potem poleją się rzęsiste łzy, głupich, ciemnych ludzi, wyborców pisuarów.
Od dawna o tym piszę i ciągle mam nadzieję, że ten dzień nadejdzie. A jak już znajdziemy się w ciemnej dupie czyli w ogonie Unii i bez dotacji to PiS nas z tej Unii wyprowadzi i wtedy znajdziemy się w zacnym gronie Białorusi i Ukrainy. 

Waszczykowski, dyplomatoł, lobbuje za kurwiszonem Saryuszem, chciał aby został zaproszony na jutrzejszy szczyt Unii, ale Malta pokazała dyplomatołkowi środkowy palec i powiedział NIE. Brawo Malta.
Ten wsiok Szydłowa, napisała donos na Tuska do premierów , dlaczego rząd nie popiera Tuska, ano nie popiera, bo ten bezczelnie poparł karę finansową dla Polska za nie przyjmowanie emigrantów.
Ot głupi wsiok. Jeżeli Tusk nie wygra, to mam nadzieję, że wygra ktoś kto będzie nie tylko uważnie przyglądał się temu co się dzieje w Polsce, ale też będzie nakładał sankcje na ten gnuśny rząd.

To tyle o polityce. W następnych postach będzie jej mniej, chce pisać o środowisku, prawach zwierząt, przede wszystkim zaś o Polsce laickiej.

poniedziałek, 6 marca 2017

Refleksje

Polityka prowadzona przez tego pana jest już nie tylko tragi-farsą, groźnym absurdem w skali Europy, ale też kpiną z nas obywateli. Przeczytawszy wywiad z prof.Borejszą utrwaliłam się jedynie w przekonaniu, że już teraz jesteśmy państwem faszystowskim, który dąży do totalitaryzmu.
Niszczenie TK, wprowadzenie głupiej, miernej, nie potrafiącej sądzić Przyłębskiej, ataki na prezes SN panią Gersdorf, wysuwanie Saryusza- Wolskiego na przeciwnika Tuska, wprowadzanie skandalicznego prawa wycinki drzew, czy choćby przyjęcie Chazana jako specjalisty od rodzenia to są tylko czubki góry lodowej, tego co się tutaj dzieje.
Język nienawiści w polityce, w mediach prawicowych, wśród publicystów skrajnej prawicy, wyborców PiS, ktoli i kleru to są właśnie sygnały dokąd ten kraj zmierza. Przyzwolenie na sączenie nienawiści wobec wszystkich , którzy maja odmienne poglądy stało się normą. Tworzenie bohaterów ze zbrodniarzy, kłamców, byłych PZPR-owców i tym podobnych, to kolejny krok w stronę całkowitego zamordyzmu.
Już dziś cały świat żyje w mocnym przekonaniu, że sojusz z Polską to jest potężny idiotyzm, bo Polska robi wszystko, by potwierdzić przekonanie świata, że jest wyłącznie zapyziałym krajem, pastuchów, chłopów pańszczyźnianym. Krajem, który ominęła Reformacja i pozostał krajem zacofanym, rządzonym przez pseudo elity i pseudo klechy. W większości te naród jest całkowicie zamknięty na innych, na nowości, przyjmuje za to uprzedzenia, stereotypy, obsesje, fobie i urojenia.
Jesteśmy społeczeństwem , które kultywuje chamstwo, wstecznictwo i zaściankowość. Cierpienie,śmierć, martyrologia to nasze motto.
U nas ludzie otwarci, światli, rozsądni, inteligentni nie mają przebicia, są spychani na margines , opluwani, poniżani, często bici i ośmieszani.
W tym kraju hołduje się bucie pysze, głupocie, nienawiści i posłuszeństwu wobec jednego najjaśniejszego pana.
U nas nie ma miejsca dla ateisty, agnostyka, innowiercy, za to zawsze znajdzie się miejsce dla kibola, narodowca, nacjonalisty i faszysty.
Nie czcisz PW, zbrodniarzy wyklętych, odnajdujesz plusy w PRL-u, nie jesteś Polakiem ani patriotą.
Jesteś gejem lub lesbijką, to taki chuj Oko powie ci, że miałeś, 500 partnerów, bo dla ciebie liczy się jedynie pierdolenie , a Kurski twierdzi, że randki homoseksualne są niezgodne z konstytucją?
Jeżeli masz ciemniejszą karnację skóry, mówisz innym językiem, albo nosisz jarmułkę , turban, czy chustkę na głowie to masz spierdalać z tego kraju, choćbyś się w nim urodził.
W obliczu tego wszystkiego co się tu dzieje i co dziać się będzie najlepszym wyjściem jest emigracja wewnętrzna, chyba, że ktoś jest młody to emigracja zewnętrzna wchodzi w grę.



sobota, 4 marca 2017

Manifa

Już w niedzielę rusza Manifa, a 8 marca kobiety wyjdą na ulice zaprotestować przeciwko wszystkiemu temu co ten rząd robi wbrew kobietom. 8 marca to nie PRL-owskie święto, to święto wywodzące się z Ameryki.  Pierwsze obchody Narodowego Dnia Kobiet odbyły się 28 lutego 1909 r. w Stanach Zjednoczonych. Zapoczątkowane zostały one przez Socjalistyczną Partię Ameryki.
 Wszystkim tym, którym to święto wadzi, bo rzekomo kojarzy się z PRL-em,  proponuję zastanowić się kto dal kobietom prawo wyborcze, prawo do nauki, pracy, samostanowienia o sobie itp. Tak na marginesie, to zastanawia mnie ta nienawiść do PRL-u. Jakby na to nie patrzeć, to PRL dał tym wszystkim gnomom, którzy się go wyrzekają wykształcenie, pracę, wczasy,kolonie dla dzieci i inne socjalne dobra. Jasne, że przez pierwsze 10 lat panował zamordyzm, stalinizm miał się dobrze, zniewolenie było ogromne, ale po 1956 roku przyszła odwilż i to dzięki niej dziadkowie, rodzice, a i malkontenci sami mogli korzystać z dobrodziejstw PRL-u. Nie prawdą jest też to, że w późniejszym okresie nie było w sklepach nic oprócz octu. Tak, po towar się stało w kolejkach , były kartki na jedzenie i ubranie, ale bez przesady, jakoś każdy z nas żyjących w tamtej Polsce nie umarł z głodu.

Ale wracając do kobiet. Wszystkie prawa wywalczone przez kobiety na przestrzeni lat, zostają im odbierane. Za chwilę nacjonalistyczno-klerykalna władza będzie zmuszała i to dosłownie kobiety do rodzenia , a poronienia będzie karała więzieniem. No chyba, że kobiety wezmą sprawy w swoje ręce i pokażą tym "mędrcom" , że z kobietami nie należy zaczynać, bo w bronie swoich praw są w stanie posunąć się dość daleko.

Rozpoczął się post dla katolików, Nycz zaapelował do owieczek:

Obserwujemy wszyscy, jak wiele jest w naszym życiu publicznym słów, które niebezpiecznie ocierają się o nienawiść (...). Ileż jadu sączy się na internetowych forach (...). Może święty czas Wielkiego Postu jest wart tego, by uspokoić debatę publiczną, także spory na poziomie rodzin, przyjaciół, bliskich. Może stać nas na to, by od czasu do czasu powiedzieć coś dobrego o przeciwnikach politycznych?"

"Obserwujemy wszyscy, jak wiele jest w naszym życiu publicznym słów, które niebezpiecznie ocierają się o nienawiść (...). Ileż jadu sączy się na internetowych forach (...). Może święty czas Wielkiego Postu jest wart tego, by uspokoić debatę publiczną, także spory na poziomie rodzin, przyjaciół, bliskich. Może stać nas na to, by od czasu do czasu powiedzieć coś dobrego o przeciwnikach politycznych?"
Kardynał zachęca do pomocy finansowej mieszkańcom Syrii poprzez działający od kilku miesięcy program pomocowy "Rodzina rodzinie". "Mamy nadzieję, że następnym krokiem będzie program pomocy przez korytarze humanitarne. Polega on na przyjęciu w Polsce kilkuset uchodźców potrzebujących pilnie leczenia, pomocy nadzwyczajnej, koniecznej do ich przeżycia." 

Sęk w tym, że  katolików gówno obchodzi co taki Nycz ma im do zakomunikowania, oni i tak będą pluć jadem i nienawidzić jak to mają w naturze. A uchodźcy i to islamiści najlepiej niech zawisną na nadwiślańskich latarniach, bo drzew już nie ma.

Swój ryj rozdarł ten super chamski, głupi klecha Hoser, który uświadomił tą ciemniejszą część niby katoli, że 10 przykazań jest ważniejszych od konstytucji.

Tego nie da się już nawet komentować, pozostaje nadzieja ,że ta kurwa, jak i wielu innych starych pryków niebawem opuści ten padół.


środa, 1 marca 2017

Wyklęci

Dzisiaj mamy dzień przeklęty, dzień , który powołał nie kto inny jak Bronisław Komorowski. Nie , nie wymyślili tego Pisiory, tylko Pełowcy . Ta zaraza rozlała się na cały kraj i dzisiaj świętują w każdej gminie dzień bandytów i zbrodniarzy. Dla ścisłości , nie każdy żołnierz AK, który nie złożył broni po zakończeniu wojny był zbrodniarzem, nie każdy mordował dzieci, kobiety , starców i innych cywilów. Ale tych , którzy walczyli z sowietami dzisiaj nikt nie czci, dzisiaj czczą Burego, Ognia, Łupaszkę i innych przeklętych.

Pamiętajmy o ponad pięciu tysiącach cywili – mężczyznach, kobietach i dzieciach – bestialsko zamordowanych przez tzw. żołnierzy wyklętych, którzy są dzisiaj fetowani.

Sabinka Mozolewska miała 6 lat. Została zamordowana w lutym 1947 roku przez oddział Narodowego Zjednoczenia Wojskowego dowodzony przez Henryka Gawkowskiego, ps. „Rola”. Zabici zostali też jej najbliżsi. Ci sami ludzie pozbawili życia 9 – letnią Wiesię Myślińską i jej rodzinę.
29 listopada 1945 r. oddział Franciszka Olszówki, ps. „Otto”, zamordował 7-osobową żydowską rodzinę Kohnów, w tym małe dzieci. Łącznie banda „Otta” zabiła 71 osób – z czego aż 41 to były osoby cywilne.
6 czerwca 1945 r. oddział PAS – NSZ pod dowództwem “Szarego” dokonał we wsi Wierzchowiny masakry ukraińskiej ludności cywilnej (na zdjęciu). „Wyklęci” zamordowali 194 osób, w tym 65 dzieci poniżej 11 roku życia. Najmłodsza ofiara miała dwa tygodnie.
22 maja 1945 r. oddział por. Zygmunta Błażejewicza, ps. „Zygmunt” (podwładnego Zygmunta Szendzielarza, ps. „Łupaszko”) dokonał pacyfikacji prawosławnej wsi Potoka. Akcja nosiła znamiona czystki etnicznej. Śmiertelnymi ofiarami spalenia osady były m.in. małe dzieci  Marii Gierasimczuk: Gienia, Nina i Władzio.
Historycy szacują, że tzw. żołnierze wyklęci zamordowali 187 dzieci poniżej 14 roku życia. Liczba zabitych z ich rąk cywilów przekracza 5 tysięcy.

 6 czerwca 1945 r. „wyklęci” z bojówki NSZ dokonali masakry ludności cywilnej wsi Wierzchowiny. Zamordowano 194 osoby, w tym 45 mężczyzn, 65 dzieci w wieku od 2 tygodni do 11 lat, pozostałe osoby to kobiety i dzieci powyżej 11 lat.

 13 kwietnia 1945 – Horeszkowice: popełniono zbrodnię rabunkową na ośmioosobowej polskiej rodzinie przesiedleńców zza Buga zakwaterowanej w poukraińskim gospodarstwie popełniona przez oddział Narodowych Sił Zbrojnych we wsi Horeszkowice 13 kwietnia 1945 roku. Historyk IPN, Mariusz Zajączkowski zakłada prawdopodobieństwo, iż motywem zbrodni była chęć objęcia przez jednego z partyzantów, Józefa Skoczylasa, gospodarstwa po zamordowanych chłopach ukraińskich. Według Zajączkowskiego sprawcą mordu był oddział Pogotowia Akcji Specjalnej NSZ pod dowództwem „Sokoła” chociaż niektóre źródła wskazują na odpowiedzialność oddziału „Romana”. Według donosu informatora Urzędu Bezpieczeństwa ps. „Faraon”, który przytacza historyk wśród ofiar była kobieta w ciąży, która po zabiciu pozostałych jeszcze dawała oznaki życia i została zakopana żywcem. (Mariusz Zajączkowski „Spór o Wierzchowiny. Działalność oddziałów Akcji Specjalnej NSZ w powiatach Chełm, Hrubieszów, Krasnystaw i Lubartów na tle konfliktu polsko-ukraińskiego (sierpień 1944 r. – czerwiec 1945 r.)”: „Pamięć i sprawiedliwość. Pismo Instytutu Pamięci Narodowej” nr. 1(9)2006, Warszawa, 2006)

 24 kwietnia 1945: – na majątek w Kaniach (gm. Pawłów, pow. Chełm) doszło do ataku oddziału “Szarego”. Po opanowaniu bez walki zabudowań dworskich i rozbrojeniu kwaterującego w nich około 50-osobowego oddziału wojska, 5 żołnierzy narodowości żydowskiej z rozkazu „Szarego” rozstrzelano. Pozostałych wcielono do oddziałów NSZ albo zwolniono. Tego samego dnia, jak czytamy w meldunku, w rejonie Krowicy (gm. Pawłów, pow. Chełm) ujęto 6 żołnierzy niemieckich zbiegłych ze znajdującego się pod Chełmem obozu jenieckiego. Według partyzantów NSZ, Mariana Lipczaka „Dońca” i Eugeniusza Dudka „Sikorki” Niemców także rozstrzelano z rozkazu „Szarego”. (Mariusz Zajączkowski „Spór o Wierzchowiny. Działalność oddziałów Akcji Specjalnej NSZ w powiatach Chełm, Hrubieszów, Krasnystaw i Lubartów na tle konfliktu polsko-ukraińskiego (sierpień 1944 r. – czerwiec 1945 r.)”: „Pamięć i sprawiedliwość. Pismo Instytutu Pamięci Narodowej” nr. 1(9)2006, Warszawa, 2006)

27 maja 1945 – Przedborze: Oddział NSZ Władysława Kołacińskiego “Żbika” dokonał uprowadzenia dziewięciorga ocalałych z holocaustu Żydów w tym jednej kobiety i dziecka. Zostali rozstrzelani w lesie.

6 lutego 1946 – grupa Józefa Kurasia ps. „Ogień” zastrzeliła w Nowym Targu miejscowego rabina, Dawida Grasgrina, który przeżył Holocaust ukrywając się w słowackim klasztorze.

 5 kwietnia 1946 – Radomsko – członek KWP, Henryk Glapiński ps. „Klinga” dokonał morderstwa pedagoga, dyrektora szkoły Andrzeja Chodury. Powodem była przynależność do PPR oraz działalność na rzecz utworzenia w szkole Związku Walki Młodych.

Noc 19/20 kwietnia 1946 – Radomsko – oddział KWP dowodzony przez Jana Rogólkę „Grota” dokonał napadu na urząd PUBP celem uwolnienia więźniów. Po akcji dokonano uprowadzenia napotkanych przypadkiem 7 żołnierzy z jednostki łączności Armii Czerwonej wracających z Niemiec. Na rozkaz Henryka Glapińskiego „Klingi” zostali rozstrzelani pod Grabami strzałami w tył głowy.

"Ogień", "Bury", "Łupaszka" i wielu , wielu innych, to są bohaterzy PO i PiS-u. To są bohaterzy prawdziwych Polaków czyli nacjonalistów, kiboli, zwykłych zbirów i chuliganów. To są również bohaterzy kościoła katolickiego w RP. Nie zapominajcie o tym.




Żołnierze wyklęci” są wszędzie: na koszulkach patriotycznych, jako celebryci w telewizji publicznej, komiksowi bohaterowie na okładkach prawicowych tygodników. Tymczasem z najnowszego sondażu CBOS wynika, że Polacy wiedzą o nich niewiele. 
Niemal połowa z nas (45 proc.) nic nie wie o powojennej partyzantce. Wśród tych, którzy twierdzą, że słyszeli o „wyklętych”, jedynie 6 proc. deklaruje, że ich wiedza jest duża. Ponad jedna trzecia (36 proc.) ocenia ją jako przeciętną, a 13 proc. – jako małą. 
Jak oceniają partyzantów? Niejednoznacznie. Z jednej strony 75 proc. badanych zgadza się z twierdzeniem, że „działalność grup zbrojnych była potrzebnym sygnałem oporu wobec sowietyzacji Polski”, a 73 proc. podziela opinię, że „działalność grup zbrojnych była wyrazem patriotyzmu”. Z drugiej strony 49 proc. badanych uważa, że „napady rabunkowe grup zbrojnych na ludność cywilną nie pozwalają myśleć o partyzantach jak o bohaterach”, a 41 proc. uważa, że „działalność grup zbrojnych utrudniała uspokojenie się sytuacji po wojnie i odbudowę kraju”.