sobota, 30 czerwca 2012

Wakacyjnie?

W zasadzie miało być pięknie, sielsko i anielsko, w końcu zaczęły się wakacje czyż nie? Jednakowoż nasi milusińscy z PO, PSL i PiS  zafundowali nam jazdę , a mianowicie odrzucili ustawę o związkach partnerskich jako niezgodną z konstytucją.
Bodajże w zeszłym roku Tusk powiedział coś takiego: " Nie mam za grosz tolerancji wobec homofobów, również we własnej partii”. A " tą" sprawą miał się zabrać zaraz po wyborach. No i się zabrał , teraz, z tym , że homofobii nawet w jego partii jakoś zwyciężyli.
Artykuł 18 konstytucji RP głosi że : " “małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”.
Sęk w tym, że osoby nieheteronormatywne, zwane osobami homoseksualnymi, nie chcą żadnych małżeństw . Osoby heteroseksualne żyjące na kocia łapę tez nie chcą małżeństwa. Związki partnerskie to nie małżeństwo, to ustawa, która pozwoliłaby traktować wszystkich obywateli RP na równie, czyli zgodnie z konstytucją.
Czasami wydaje mi się , że żyjemy w matrixie. Z jednej strony konstytucja gwarantuje równe traktowanie wszystkich obywateli , z drugiej posłowie odrzucają ustawę o związkach partnerskich ze względu na niezgodność z konstytucją, a więc do cholery jak to jest ? Albo konstytucja traktuje wszystkich na równi , albo nie?  W oczach posłów PO , PSL i PiS pewne grupy obywateli nie zasługują na równe traktowanie, ot co. Tusk stracił kilka milionów głosów, zarówno homo jak i hetero obywateli. Teraz pewnie mu to lata , bo do wyborów jeszcze 3 lata, ale....niech się nie zdziwi , kiedy otrzyma wilczy bilet.


Smoleńczycy wraz z ND zorganizowali akcję przesyłania petycji do Białego Domu w sprawie katastrofy smoleńskiej. Podobno maja już 10 tyś. Aby Biały Dom zajął się ta sprawą potrzebują 25 tysięcy do 5 lipca. Wtedy to Biały Dom będzie zobligowany do udzielenia odpowiedzi na ten temat.
Na koniec , jak to w okresie wakacji bywa, apel z mojej strony Nie porzucajcie swoich zwierząt. 


Drodzy katolicy, prawdziwi patrioci, ani Jezus, ani wasz prezydent Kaczyński, ani wasz guru Jarosław nigdy nie porzuciliby swoje kota, psa, chomika, papużki itp. na czas wakacji.  Idźcie  ich drogą.

piątek, 29 czerwca 2012

Euro żegnaj :(

Euro nas już pożegnało, wczorajszy mecz był super, btw, stawiam na Włochów , zaczynają się wakacje, a wraz z nimi sezon ogórkowy. Politycy wszystkich opcji będą mogli się wykazać swoją dozą głupoty. Zaczęli jak zwykle pisowcy. Wymyślili sobie , że za in vitro należy karać więzieniem. Głownie dotyczy to lekarzy , którzy podejmą się tej formy leczenia niepłodności. No, brawo!!! Jestem pod wrażeniem idiotyzmu pana Piechy, który jeszcze nie tak dawno wykonywał zabiegi aborcji na "tony" a teraz nawet in vitro mu przeszkadza. No cóż sprawdza się stare przysłowie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W zasadzie nie ma nad czym dywagować, pomysły PiS były , są i zapewne zawsze będą kontrowersyjne, aby nie napisać głupie.
Zastanawiająca jest tu jednakowoż rola PO. Jeszcze w 2007 roku premier Tusk obiecał uregulowanie tej kwestii, mamy 2012 a regulacji jak nie było tak nie ma. Tusk nie rozumie chyba, że klękanie przed hierarchami kościoła nie przysparza mu zwolenników, a odkładanie wszystkiego na potem kończy się tak absurdalnymi pomysłami jak te pisowskie.
Na całe nieszczęście PO zaczyna przypominać coraz bardziej PiS w swoich działaniach, albo w ich braku. Mianowanie Gowina na ministra i t do tego sprawiedliwości było wyraźnym potwierdzeniem, że ongiś partia uchodząca za liberalną, aspiruje do bycia partią jednak konserwatywną. Wzbranianie się przed ratyfikowaniem konwencji dotyczącej zwalczania przemocy wobec kobiet jest kolejnym krokiem do pokazania siebie czyli PO w świetle ultra konserwatywnym. Dla Gowina to, że 800 tysięcy kobiet rocznie w Polsce doświadcza przemocy, a 150 tysięcy w wyniku tej przemocy ginie, to kolokwialnie mówiąc pryszcz. Gdyby tak nie było konwencja zostałaby już dawno podpisana. Z tym, że to się układa w całość, bo wiadomo, że Gowin jest człowiekiem kościoła, a kościół od zawsze miał kobiety za nic, oprócz MB, oczywiście, którą nie tylko wyniósł na ołtarze, ale zrobi z niej królową. Wszystkie inne kobiety to zwykłe "szmaty", które zasługują na częste bicie, plucie, molestowanie , gwałty, bo na ogół same o to proszą. Nie prawdą tez jest to , że przemoc gości jedynie w domach patologicznych, coraz częściej tzw. białe kołnierzyki dopuszczają się regularnej przemocy wobec swoich żon. Wiele lat wstecz jako studentka resocjalizacji w USA przeprowadzałam badania nad bardzo dużą grupą kobiet które były regularnie bite, zastraszane, molestowane, dlatego ten temat jest mi tak bliski.
Jako osoba nieheteronormatywna, tak to się ostatnio ponoć mówi, muszę niestety stwierdzić, że przemoc nie dotyczy li tylko i wyłącznie związków heteroseksualnych. W związkach homoseksualnych tez dochodzi do przemocy, ale o tym się nie mówi, bo u nas temat homo , to wciąż jeszcze temat albo tabu, albo fuj. 

środa, 27 czerwca 2012

Gondole i kibole

PiS, a w szczególności poseł Artur Górski wpadli na pomysł, aby zbudować/ zainstalować między Ursynowem a Wilanowem kolejkę gondolową.

Nie mam nic przeciwko temu, jestem w zasadzie absolutnie za. Taka kolejka działa w moim amerykańskim miesicie od lat i się sprawdza w 100%. Pytanie tylko dlaczego na tym odcinku a nie również w innych częściach Warszawy? Odpowiedz jest prosta:
" Artur Górski, który objął patronatem obywatelski projekt. Uważa, że połączenie linowe poprawi dojazdy i ułatwi życie wiernym. "Nie ma wątpliwości, że ten monumentalny kościół [Świątynia Opatrzności Bożej], wybudowany jako wotum Narodu Polskiego za odzyskanie przez Polskę niepodległości, będzie przyciągał wielu wiernych i zwyczajnych turystów" - czytamy na stronie ursynowskiego PiS."
Pomysłodawcą jest pan Grzegorz Pytlak i oto jak on to wszystko widzi:
 * Stacja I Skarpa (jej miejsce nie jest wskazane) ma zachęcać „do wzniesienia się w otwartą przestrzeń, w górę, bo stamtąd świat wygląda najlepiej, a wszystko, na co patrzymy, nabiera właściwych proporcji”.

* Stacja II Rzeczypospolitej „wrośnięta w wilanowski pejzaż u zbiegu al. Rzeczypospolitej i Osi Królewskiej”, główna atrakcja to Świątynia Opatrzności Bożej z Panteonem Wielkich Polaków. Poseł Górski sugeruje nazwę: Stacja Opatrzności Bożej.

* Stacja Króla Jana III Sobieskiego u zbiegu ul. Przyczółkowej i al. Wilanowskiej, „spektakularna budowla, która odda hołd zwycięzcy, budowana nie tylko przez społeczność Wilanowa, ale przez cały naród”.

* Stacja IV Ogrody u zbiegu ul. Sytej i Vogla. „Przebywanie w przestrzeni, która rozciąga się w szerokiej perspektywie widoków na królewskie ogrody, rozległe pola golfowe, rozlewiska wodne i piękną przyrodę nie jest obojętne dla wrażliwego człowieka”.

Według Pytlaka najdogodniejszą datą realizacji projektu byłby rok 2016 jako 1050. rocznica chrztu Polski oraz 420. nadania praw stołecznych Warszawie.

Pozwólcie, że nie skomentuję, bo koncepcja dobra, ale...
Skoro jestem już przy PiSie, to pozwolę sobie zauważyć, że we wtorek w Sejmie odbyła się debata nad prezydenckim projektem zmian w Prawie o zgromadzeniach. Mówi ona min. o tym, że gminy mogą zabronić dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie ze względów bezpieczeństwa. również zgodnie z prezydenckim projektem w zgromadzeniach nie mogłyby brać udziału zamaskowane osoby; wyjątkiem od tej zasady miałyby być sytuacje, gdy organizator w zawiadomieniu do urzędu gminy zawrze informację o planowanym udziale zamaskowanych osób. No i oczywistą oczywistością jest fakt, że PiS był przeciwko tejże ustawie, gdyż wedle nich, ogranicza ona wolność. W rzeczy samej ogranicza wolność do rozrób, bójek, demolowania mienia , bicia, kopania , a co najważniejsze ogranicza wolność kibolom, wiernej armii Pisu. I oto właśnie chodzi.

wtorek, 26 czerwca 2012

Euro trwaj

Niestety, ale igrzyska się kończą i czeka nas szara , gnuśna rzeczywistość, która już pomału wkracza. Na tapecie jest mały Szymonek, zamordowany przez rodziców, jak zwykle chwytny temat, za chwile zaczną się plwociny Jarosława K i jego akolitów. Zacznie się rozliczanie z Euro, zaczną się kondominia, spiski, zdrady , strajki i inne nasze narodowe cechy wyjdą z ukrycia. Będziemy obrzucać się łajnem, topić w szambie i taplać w gnoju. Olimpiada w Londynie nie zdoła tego zatrzymać, bo to impreza nie zbyt porywająca i pewnie nie będzie emitowana tak  często jak Euro. Pozostanie nam albo wyłączyć się z realiów dnia powszedniego, albo z tym żyć. Ja wybieram tą pierwszą opcję. Póki co czekam na mecz Hiszpania -Portugalia, a potem na kolejne 2 mecze. Po Euro , o ile pogoda pozwoli, będę pławiła się w zieloności swojej działki z dala od chamstwa dnia codziennego. Listę książek na ten okres mam już zrobioną i mam nadzieję, że nikt i nic mi w tym nie przeszkodzi. Zaopatrzyłam się też w darmowy internet, aby co jakiś czas podsyłać wam coś do poczytania:))
A z naszego podwórka dochodzą wiadomości jakoby posłanka Kempa szczerze zaczęła żałować, że ongiś poręczyła za kibola Starucha. Nie uzasadnia dlaczego nagle jej się odmieniło, czyżby kibole dotąd wierna armia ultra prawicy poszli w odstawkę? Kto zatem będzie dzierżył ten prawicowy patriotyzm, tę flagę i te hasła tak bardzo pasujące do ultrasów z prawej strony? No cóż łaska pańśka na pstrym koniu jeździ :))

poniedziałek, 25 czerwca 2012

I śmieszno i straszno

W jakimś tam Kałkowie, zwanym ponoć golgotą narodu polskiego odsłonięto kicz , czyli 10 metrową makietę Tupolewa z betonu z kółkami od Poloneza. W oknach makiety widnieje sześć portretów osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku: prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza Kurtyki, posła PiS Przemysława Gosiewskiego, ostatniego prezydenta Polski na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i współzałożycielki "Solidarności" Anny Walentynowicz. W sumie ani mnie to ziębi , ani grzeje, ot kolejna głupota polaczków wychodzi na wierzch. Będą mieli gdzie pielgrzymować i tyle.


Śmieszy mnie natomiast "wojna " między Rycerzami Jana Pawła II, a Armią Natanka. Monty Python przy tym to mały pikuś.
Zaniepokojeni rosnącą w siłę Armią Boga organizowaną przez zbuntowanego ks. Piotra Natanka, hierarchowie Kościoła wraz ze świeckimi utworzyli własne oddziały. Rycerze Jana Pawła II ruszają do walki z diabłem, który kryje się pod różnymi postaciami nieposłuszeństwa Kościołowi.
Prawo do obrony wiary wydał Rycerzom JP II sam papież Benedykt XVI , a dekretem abp. Henryka Hosera  zatwierdzono męski zakon świecki jako prawe ramię Kościoła. Rycerze JP II noszą przy sobie miecze, są nimi różańce święte. A tarczami szkaplerze zakładane pod ubranie. Uczą się specjalnych modlitw zagrzewających do walki. Ich zawołaniem jest zwrot: Vivat Iesus! Odzewem: Totus Tuus!

Widzialną oznaką gotowości do walki ze złem jest noszony na co dzień znaczek z godłem zakonu - herbem papieskim Jana Pawła II ze złotym krzyżem łacińskim przesuniętym w lewo oraz złotą literą "M" w prawym dolnym rogu tarczy oznaczającą Maryję Matkę Bożą. A od święta czarny mucet z żółtą lamówką i godłem na przodzie oraz z tyłu. Jeśli chcesz przyłączyć się do nich, zgłoś swą kandydaturę na www.totustuus.net.pl.

Nie wiem jak wy, ale ja się obśmiałam jak norka , toż to średniowiecze w pigułce, cuda na kiju i jaja w czystej postaci. Gdyby tak owi rycerze stoczyli walkę z armia Natanka przywdzianą w koszulki i chorągwie zaopatrzone wizerunkiem Chrystusa króla , no to show byłby niebywały , a tłumy turystów waliłoby na taką arenę na tysiące. 

Btw, stała się rzecz niesłychana, MEN zadecydowało , że religia i etyka będą przedmiotami nieobowiązkowymi. W związku z tym zebrała się rada episkopatu i radzą jakby temu zapobiec, no bo jak nieobowiązkowy to nikt chodzić na te religię nie będzie, tak czy nie? To w jaki sposób kościół będzie indoktrynował ? A to ci zagwozdka.
Zagwozdką żadną nie jest natomiast to , że rząd zamroził pracę nad ustawą, która pozwoliłaby rozsypywać prochy zmarłych na specjalnych "łąkach pamięci". Za to, co na Zachodzie jest popularną i akceptowaną praktyką, w Polsce możemy zostać skazani na wysoką grzywnę. W Polsce nie jest respektowane ani prawo ciężko chorych , ani  prawo zmarłych, za to jest respektowane prawo kościoła, smutne,ale prawdziwe.

niedziela, 24 czerwca 2012

Bulwersujące

Jestem co najmniej zniesmaczona zachowaniem pewnych mediów, jak i wypowiedziami bloggerów i komentatorów, którzy pochylają się nad wypowiedzią Wojewódzkiego i Figurskiego, o gwałceniu ukraińskich sprzątaczek. O to cały tekst.
" Wojewódzki: A wiesz co ja wczoraj zrobiłem po tym meczu z Ukrainą?
Figurski: No?
Wojewódzki: Zachowałem się jak prawdziwy Polak...
Figurski: Kopnąłeś psa.
Wojewódzki: Nie, wyrzuciłem swoją Ukrainkę (śmiech).
Figurski: (śmiech) A to dobry pomysł. (śmiech) Mi to jeszcze nie przyszło... Wiesz co? Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę.
Wojewódzki: Wiesz co, to ja swoją przywrócę, odbiorę jej pieniądze i znowu wyrzucę (śmiech).
Figurski: Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił.
Wojewódzki: Eee... Ja to nie wiem jak moja wygląda, bo ona ciągle na kolanach. (śmiech)."


Od zawsze uważałam , że ta dwójka, to nic innego jak prymitywne chamstwo, zblazowane klauny, uchodzące za  objawienie medialne. Ich tzw. żarty są żenujące i tylko takie same prymitywy jak oni mogą się z nich śmiać. Tym tekstem obrazili nie tylko Ukrainki, ale i kobiety i sprzątaczki bez których obyć się nie da, a w tym społeczeństwie traktowane są jak śmieci , które sprzątają. Aż dziw bierze, że w jutrzejszym Newsweeku , ukaże się okładka z tymi błaznami . Rozczarował mnie też komentarza pana Lisa, który niby potępia ich wypowiedz, ale pochyla się nad błyskotliwością owych.


Z resztą nie on jeden, cała plejada panów wypowiadających się na ten temat ubolewała jedynie nad tym, że wspomnieli o Ukrainkach, nie o kobietach, nie o sprzątaczkach, nawet pewnie nieubolewali o gwałcie, ale , że padło słowo Ukrainki.
Ksiądz Sowa powiedział co następuje: " Szkoda, że jedna głupia audycja niszczy świetną atmosferę, jaką udało się zbudować między Polakami i Ukraińcami, choćby przez wspólne kibicowanie."
Marek Siwiec z SLD : "  To, że w Polsce pracuje (często nielegalnie) kilkaset tysięcy Ukraińców, nie oznacza, że wolno Panu, czy komukolwiek innemu, pozbawiać ich godności. A to wynika wprost z waszej audycji – po prostu potraktowaliście wszystkie Ukrainki jak kur*y."
Znaczy, że co? "Kurwy" można gwałcić ?
Rozumiem, że wielu panom mózgi się zlasowały od tego ciągłego oglądania Euro, ale... Obawiam się, że tak właśnie myśli większość i to myślenie musi być naprawione, a tym czasem Gowin robi wszystko aby gwałt w Polsce nie mógł być ścigany z urzędu.

Klechy zaś  robią wszystko , aby wywrzeć presję na rządzących i wyciągnąć więcej kasy od podatnika. Kloch , Michalik, Budzik i inne pasibrzuchy leja łzy , że 0,3% to stanowczo za mało , chcą 0,5 %  albo więcej. Z tym , że im jest i zawsze będzie za mało. Za mało ukradli i rozkradli i teraz sobie plują w brodę  bo przecież mogli , ale się krygowali i za mało od państwa żądali.

piątek, 22 czerwca 2012

To i owo czyli piątkowo

Zacznę od dobrych wiadomości, jako , że jestem wielbicielka zwierząt , głównie tzw. domowych, ale nie tylko to z radością przyznaję, że zaczyna się u nas dziać coraz lepiej. Polacy wydaja a swoje zwierzęta coraz więcej pieniędzy. Około 1 miliarda 800 milionów złotych wydali Polacy w zeszłym roku na karmy dla psów i kotów - kwota ta rośnie z roku na roku o kilkanaście procent. Na inne akcesoria wydaliśmy kolejnych 300 milionów złotych. Coraz chętniej fundujemy naszym zwierzakom masaże, wymyślne zabawki i… pobyty w hotelach.
W Polsce żyje obecnie 10 mln. psów i 5 mln. kotów, większość z nich traktujemy jak członków swojej rodziny i robimy wszystko aby zapewnić im dobry, godny żywot.
Niestety zdarzają się jeszcze przypadki , za często niestety, kiedy zwierze pada ofiarą bestii zwanej człowiek.  Zwierzęta są głodzone, bite, dręczone, zabijane, poddawane torturom. Ale jest ich znacznie mniej niż jeszcze kilka lat temu. Mamy też w kodeksie prawnym paragrafy z karami, które od niedawna coraz więcej sądów stosuje.
Niestety panuje wśród nas również moda na zwierzęta egzotyczne, kupowane nielegalnie z przemytu, ale też i legalnie w sklepach zoologicznych. Nie potrafię zrozumieć po co komuś jadowity pająk, boa dusiciel, jaszczurka wielkości psa czy małpka? Nie wspomnę już o żółwiach, krokodylach, piraniach itp.
Nie lepiej przygarnąć psa czy kota, a może ktoś ma warunki na przygarnięcie konia. Czy nasza próżność, snobizm, egoizm musi przeradzać się w kolekcję zwierząt siłą wyrwanych ze swojego środowiska naturalnego?
Neurolodzy stwierdzili, że nasz mózg ma zdolności regeneracji, czyli odradzania się, nie prawdą jest , że po 25 roku życia mózg zaczyna się degradować, ale aby zaczął się odradzać należy mu w tym pomóc poprzez stałe ćwiczenia. Czasami jak patrzę na ludzi, czytam co oni wyprawiają to mam wrażenie, że ich mózgi już nigdy się nie zregenerują, bo degradacja postępuje  u nich z szybkością światła.

czwartek, 21 czerwca 2012

skandalików ciąg dalszy

Pan Maziarski bije na alarm, że do Polski wkroczyła cenzura religijna, ktoś inny zauważył , że Doda miała szczęście, że nie została skazana na stos, a ja uważam, że cenzura religijna w tym kraju trwa już ponad 20 lat i jakoś dopiero teraz wszystkim się oczy otworzyły. Szokujące czyż nie?
Szczerze mówiąc ja nie tylko uważam, że autorzy biblii byli napruci winem i jarali zioła, ja uważam, że każde słowo w Biblii to konfabulacja, rzeczy absolutnie wymyślone, przekręcone, dodane przez autorów i nie trzymające się nawet kupy. Biblia nie jest żadną świętą księgą jest zwykłą książką opowiadającą o dawnych czasach, coś na kształt legend i każdy powinien mieć prawo mówić o tej książce co chce. Uważam tez , że każdy powinien mieć prawo mówić co chce na temat każdej religii i każdej tzw "świętej księgi" . Paragraf umożliwiający skazanie kogokolwiek za takie kuriozum , jak obrażanie uczuć religijnych jest jakimś średniowiecznym odpowiednikiem palenia czarownic.  Tyle w tym temacie.
Nstępne co mnie zbulwersowało, to wysokie premie dla naszych orłów.
"Za każde zwycięstwo w fazie grupowej reprezentacja Polski otrzyma do podziału 500 tysięcy euro, a za remis 250 tysięcy euro. Za ćwierćfinał miał być milion euro. Mówię o pieniądzach tylko dla piłkarzy, czyli bez uwzględniania sztabu kadry z selekcjonerem na czele. A więc za te dwa grupowe remisy - w przeliczeniu na złotówki - wychodzi po 100 tysięcy na głowę. Premie będą dzielone między 23 zawodników."
Nikt chyba nie sugeruje, że nasze orły się napracowały, ale za te porażki mimo wszystko nie powinni dostać złamanego grosza, to moja opinia. A wy co o tym myślicie?
Na koniec perełka.
Bezrobotny Adama z parafii w Legionowie,  chcąc pochować ojca musiał zapłacić księdzu 700 złotych.
"  Z wujkiem próbowałem przekonać proboszcza legionowskiej parafii. Pokazałem zaświadczenie z ZUS o wysokości renty taty i zaświadczenia z urzędu pracy moje i mojej mamy. Jedyna odpowiedź, jaką usłyszałem, to: "Niech się złoży rodzina". Zasiłek pogrzebowy 4 tys. zł. nie wystarczył, 2,5 tys. kosztowało wykopanie grobu, najtańsza trumna tysiąc złotych."
Myślę, że mój komentarz jest tutaj zbędny. 

środa, 20 czerwca 2012

Skandale nasze powszednie

Wydarzenia ostatnich dni , ani nie zadziwiają, ani nie są czymś szczególnie wyjątkowym, ale wydarzyć się one jednak nie powinny. przede wszystkim chcę zająć się słowami prezesa Kaczyńskiego. Jego paplanina , którą uprawia od bardzo dawna, powinna w końcu zostać ukarana. Nie może być tak, że polityk, mówi co mu ślina na język przyniesie bez żadnych konsekwencji. Jeżeli pan Kaczyński ma w posiadaniu listę osób zagrożonych w tym kraju , bądź taką listę widział u swojej znajomej ("osoba powszechnie znana, płci żeńskiej zresztą, wymieniła go na „krótkiej liście osób zagrożonych”.) to jego obowiązkiem było i jest zgłoszenie tego do prokuratury. Jeżeli zaś takiej listy nigdy nie było i jest to wyssane z brudnego palucha pana JK, to pan JK powinien ponieść za rozpowszechnianie informacji nie prawdziwych, konsekwencje.

Nie powinny też mieć miejsca wypowiedzi jakie padły z ust kapitana naszej drużyny narodowej, pana Błaszczykowskiego, który całą winę za kiepskie granie naszej drużyny zwalił  na to , że rodziny piłkarzy do ostatniej sekundy nie wiedziały , czy usiądą w loży czy nie. Równie dobrze mógłby zwalić winę, na to , że piłka była zbyt okrągła i , że bramki były dwie.
Chamstwo Grzegorza Laty jest niekwestionowane, powtarzałam to lat kilka temu i powtarzam teraz ten cały PZPN powinien zostać rozwiązany zaraz po Euro , powinna zostać zrobiona czystka, taka  jaką zrobił Putin u siebie i doprowadzić ten cały burdel do porządku.

Największym jednak skandalem jest podtrzymanie przez sąd drugiej instancji wyroku na Dodzie, za słowa o autorach Biblii, iż byli to ludzie "napruci winem i palący jakieś zioła".
Ten wyrok pokazuje nam dobitnie, że czy nam się to podoba czy nie to żyjemy w państwie wyznaniowym, nie żadnej wydumanej demokracji, ale w teokracji, gdzie każdy kretyn, może nas podać do sądu za urażenie uczuć religijnych. Inaczej rzecz ujmując, w tym społeczeństwie panuje przekonanie, że albo myślisz, mówisz i zachowujesz się jak MY -katolicy, albo cię zniszczymy.
Kler i jego akolici narzucają całemu społeczeństwu swoje wizje moralności i wartości , często zresztą odbiegające od prawdziwych wartości humanitarnych , humanistycznych, etycznych i zmuszają do ich przestrzegania. Niech sobie robią co chcą w swoim gronie, w swoim kościele, ale dlaczego państwo pozwala , aby taki model rozprzestrzeniał się na całe społeczeństwo.
To jest kuriozum, które nie powinno mieć miejsca. Wczoraj przeczytałam interesujący wywiad z jakimś klecha, który dobitnie i wyraźnie powiedział, że ...mordercy, złodziejowi, gwałcicielowi grzechy są przebaczane, natomiast parom żyjącym w związku pozamałżeńskim nie. Inaczej mówiąc każda najgorsza menda, morderca, gwałciciel, złodziej, mają prawo powrotu do kościoła, kiedy powiedzą, że żałują za swoje czyny, ale ludzie po rozwodzie, tudzież żyjący w wolnych związkach nie mają takiego prawa.  W świetle tego,  nazywanie kościoła instytucją zbrodniczą jest nieprawdziwe?

Ale spójrzmy na druga stronę medalu , jest ciepło, pogodnie, wciąż trwa Euro, chwalą nas za gościnność, za uprzejmość, słowem nie jest źle.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Bulwersujące

Piłkoszał, flagoszał odszedł już do lamusa. Nasi przegrali, trzeba z tym żyć i cieszyć się pięknymi meczami innych reprezentacji.  Nie jestem żadną wielka patriotką, ale wyrzucanie flagi narodowej na śmietniki, czy po prostu porzucanie jej gdzie się da uważam za hańbę. W Ameryce za spalenie flagi grożą konsekwencje, u nas za wyrzucanie flagi na śmieci nie grozi nic. Wczoraj widziałam panoszące się na ulicach flagi zerwane z samochodów, widziałam też flagę w śmietniku, jak tak można? Jakby nie było to są nasze barwy narodowe i powinny być szanowane.

Moja nico poszarpana przez wiatr flaga rozmiaru S, wróciła na swoje miejsce, płachta biało -czerwona  zakupiona z piwem Tyskie w 2006 roku, zostanie uprana i schowana na potem.
Zauważyłam, ze Polacy mają taką manię wpadania ze skrajności w skrajność. Albo euforia, albo deprecha, albo się jest patriotą, choćby na pokaz , albo się barwy narodowe depcze. Albo się drużynę narodową czy też innego sportowca kocha, albo nienawidzi kiedy mu się noga powinie. Albo się trenera wychwala pod niebiosa, albo się go wypierdala z dnia na dzień, bo coś się nie udało. Tak być nie może, to zachowanie prowadzi absolutnie do niczego.
*****
Jako , że prawa zwierząt są dla mnie bardzo ważne, pokazuję wam to :

Chciałabym , abyśmy stworzyli listę producentów, którzy nie testują swoich wyrobów na zwierzętach i rozesłali ja w świat. 

niedziela, 17 czerwca 2012

Nic sie nie stało?

Właśnie , że się stało, daliśmy super mega dupy. Graliśmy jak IV ligowi kopacze gały i tyle. Już rozpoczeła się rozbieranie gówna na atomy , czyli pytania dlaczego? Ot po prostu jesteśmy słabą drużyną, która nigdy by się na Euro nie zakwalifikowała, podobnie jak się nie zakwalifikuje na Mundial w Brazylii.
Euro się nie skończyło trwa w najlepsze, dzisiaj seria kolejnych dobrych meczy, btw,czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego od wczoraj dwa mecze pokazują w tym samym czasie antenowym?
Ja kibicuję Niemiaszkom:)) Portugalię też bardzo lubię ! No i Hiszpanię. Także mam 3 faworytów.
Oprócz przegranej z Czechami, stało się  to , że gen. Petelecki się wziął i zastrzelił. Prawicowi ultrasi już wiedzą, że po pierwsze zastrzelił się, bo nie mógł już dłużej zdzierżyć "kłamstw" na temat Smoleńska, dwa, że pomógł mu w tym Tusk z Putinem , którzy notabene, pociągnęli za cyngiel.
Nie odpowiedzieliście mi na pytanie z ostatniego wpisu, kogo nie lubi Polak? Szkoda, ale jak wynika z badań przeprowadzonych przez  socjologów z Uniwersytetu Jagiellońskiego,
największą niechęć odczuwamy wobec gejów. Zaraz po nich są osoby transseksualne, biseksualiści, chorzy psychicznie oraz lesbijki.
Grupą etniczną, której Polacy są najbardziej niechętni, są Romowie. Średni dystans odczuwamy wobec Arabów, muzułmanów, Czeczenów, Żydów i świadków Jehowy. Najmniej niechętni jesteśmy wobec niewidomych, niesłyszących i poruszających się na wózku. Niewielką niechęć odczuwamy wobec osób niewierzących, słuchaczy Radia Maryja, Niemców i Rosjan. 

70-80 proc. badanych nie ma nic przeciwko temu, żeby Arab, Żyd, czarnoskóry, Rom, Czeczen, Niemiec, czy Rosjanin zamieszkali w ich mieście lub zostali ich sąsiadami. Bez większych oporów godzimy się też zaprzyjaźnić z wymienionymi osobami.
Jedna trzecia badanych nie czułaby się komfortowo, gdyby do ich rodziny wszedł czarnoskóry.
Małżeństwu kogoś z najbliższej rodziny z czarnoskórym sprzeciwia się aż 46 proc. Polaków z wykształceniem podstawowym i zaledwie 19 proc. z wyższym. Tyle mówią badania.
Tymczasem w USA szef Pentagonu Leon Panetta  poinformował, że  US Army będzie miała okazję świętować pierwszy miesiąc poświęcony uhonorowaniu służących w niej gejów i lesbijek. Ich święto dołączy do wojskowego kalendarza obok dni poświęconych podkreślaniu różnorodności amerykańskiej armii. Dotąd chodziło głównie o różnorodność etniczną, ale Leon Panetta uznał, że czas podkreślić także inne barwy składające się na obraz amerykańskiej armii.
Jak mniemam w Polskiej Armii, geje i lesbijki  oficjalnie nie "istnieją" i długo jeszcze przyjdzie im nie "istnieć". Skoro tak trudno jest istnieć gejom i lesbijkom w tym społeczeństwie w ogóle, to nie ma mowy,aby wyszli z cienia swoich mundurów w policji, straży miejskiej czy wojsku. 

sobota, 16 czerwca 2012

Z innej beczki

Wiem, wiem, czekacie na mecz, nasi wygrają, w to wierzę i tez kibicuję. Całe rzesze kibiców jechało do strefy kibica, aby oglądać mecz, który nie wiedzieć czemu odbywa się we Wrocławiu?
Surfując net natrafiłam na artykuł " Kogo nie lubi Polak". Jak myślicie kogo Polacy nie lubią najbardziej?
Żydów, Rosjan, Niemców, Cyganów, pedałów?
W zasadzie powinnam dać wam odpowiedzieć i potem kontynuować wpis, tak więc do boju:)) No i trzymajcie kciuki za naszych.



piątek, 15 czerwca 2012

Piłka , piłką ale...


Podobno na sobotni mecz Rosja-Grecja przyjechać mają prawdziwi kibole (ultrasi) z Rosji. Będzie krwawy odwet za pobicie rosyjskich kibiców i dobrze. Skoro nasi zdziczali prawicowi ultrasi zaczęli tę "wojnę" to niech poniosą tego konsekwencje.Skoro policja nie potrafi nic zrobić i biernie przygląda się wulgarnym przyśpiewkom pod hotelem Bristol, w którym mieszkają Rosyjscy piłkarze, to musi zrobić za nich porządek ktoś inny.
"Raz sierpem raz młotem, w czerwoną hołotę", "ole to my kibole", "bij ruska" czy "polska biało-czerwoni" to okrzyki, które od kilku dni nieustannie roznoszą się po Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, 10 metrów od Pałacu Prezydenckiego. Hasła kierowane są do mieszkających tam rosyjskich piłkarzy. Reprezentacja "kibiców" szczególnie ożywia się, kiedy któryś z naszych wschodnich sąsiadów wyjrzy ukradkiem przez okno. "Patrzcie, rusek wyjrzał… je*** je*** ruskich" rozległo się donośnie zaraz potem. Pijane gardła tolerowane są przez przechodniów, tolerowane są też przez policję. Jeśli grupa liczy kilkadziesiąt osób, funkcjonariusze mają obowiązek jedynie "zabezpieczać teren".
Do stałego repertuaru należy też skandowanie ruskie kurwy i to nie tylko w stronę reprezentacji Rosji ,ale także dotyczy to zwykłych turystów i kibiców rosyjskich.
Nie wyobrażam sobie jakbym się czuła np. w Niemczech, Francji, Rosji, gdyby ktoś krzyczał za mną Polska kurwa idzie.Dla mnie jest zupełnie nie zrozumiałe to , że policja w ponoć normalnym, cywilizowanym, demokratycznym kraju pozwala na takie obelgi i chamskie zachowanie.
******
Piłka nożna opanowała cały nasz kraj, można odnieść wrażenie , że nic innego poza piłka się tu nie dzieje. Wiadomości kręcą się wokół EURO2012, z jednej strony to dobrze, bo nie jesteśmy narażeni na te polityczne dyrdymały, z drugiej zaś nie mamy świadomości nad czym glosują posłowie, jakie ustawy zatwierdzają, jakie odrzucają. Po Euro czekać na nas będzie jak mniemam mnóstwo "niespodzianek" .
Np. dzisiaj Sejm w porannym bloku głosowań będzie decydował m.in. ws. wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu dwóch projektów - SLD i Ruchu Palikota - dotyczących likwidacji Funduszu Kościelnego.
Posłowie będą też głosować nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu przygotowanego przez PiS projektu ustawy o podatku dochodowym, który w jednym akcie regulowałby podatek dochodowy od osób fizycznych i prawnych.
Głosowany będzie również wniosek klubu PiS o zarządzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie renegocjacji pakietu klimatyczno-energetycznego.
To tylko dziś, a nad czym głosowano wczoraj, przedwczoraj, tydzień temu? Życie trochę stanęło jakby w miejscu, a przecież nie samą piłka kraj nasz żyje czyż nie?

czwartek, 14 czerwca 2012

Tak nas widzą











 Tak nas widzą inni, a jak my siebie widzimy? Wbrew wszelkim przepowiedniom, widziani jesteśmy jako gościnni, mili, przyjaźnie nastawieni. Jesteśmy fajni , a  kibole sponsorowani przez PiS i przez PiS popierani nam jednak nie zaszkodzą. Wypowiedzi pisowców są żenujące, począwszy od zwalania winy za zadymy na Tuska i Gronkiewicz, a skończywszy na biciu brawa kibolom za obronę honoru polski. Tym jednak nie warto sobie zawracać głowy. Głupek zawsze zostanie głupkiem ,a  pisowiec pisowcem.

Wczorajsze mecze były wedle mnie super, Portugalia pokazała na co ją stać, podobnie jak Niemcy, dzisiaj kolejna runda emocji:))




środa, 13 czerwca 2012

Przeprosiny

Polscy internauci przepraszają Rosyjskich kibiców za zidiociałych rodaków zwanych kibolami aka prawdziwymi patriotami. Pod listem podpisuję się obiema rękami. Tych kretynów, bezmózgowców należy napiętnować i pokazywać im na każdym miejscu , że dla takich jak oni nie ma miejsca w naszej społeczności.
Wczorajszy mecz naszej drużyny był bez wątpienia pięknym meczem, musimy to powtórzyć z Czechami i wygrać. To nic , że w ćwierćfinale nadziejemy się na Niemców , bądź Portugalczyków, trudno, ale przynajmniej wyjdziemy z grupy.
Muszę przyznać, że nie myślałyśmy, że te mecze tak nas wciągną, jak do tej pory nie przegapiłyśmy ani jednego i mamy nadzieję, że tak będzie dalej, choć w następnym tygodniu mają być 2 mecze w tym samym czasie!! Pytam się co za kretyn tak zadecydował?
Wiem , wiem, nie samym Euro człowiek żyje, ponoć:))
Słyszeliście może, że "moja" Kora została aresztowana za posiadanie marihuany? Dokładnie za 3 gramy, które znaleziono w domu, po tym jak celnicy przejęli paczkę adresowana do Ramony, czyli psa Kory z 60 ramami marihuany. Uważała, uważam i będę zawsze uważała, że marihuana nikogo jeszcze nie zabiła, wręcz przeciwnie, więc jeżeli ktoś ma ochotę sobie zapalić jointa , albo pali w celach zdrowotnych, o czym już pisałam, to niech pali. Na legalizacji marihuany państwo by tylko skorzystało, podobnie jak na legalizacji prostytucji, ale u nas się nie myśli racjonalnie, u nas się myśli kościółkowo.

wtorek, 12 czerwca 2012

Przed meczem

Mogło być tak,

a było tak.

Prawdziwi, polscy patrioci przysporzyli nam kolejnego wstydu, zaatakowali spokojnie maszerujących kibiców Rosyjskich. Szkoda. Aż strach się bać co będzie po meczu, kiedy polegniemy .
Był też moment zabawny, przynajmniej dla mnie. Otóż wyobraźcie sobie, że ci wspaniali, prawdziwi polscy patrioci obrzucili mięsem "Solidarnych 2010" z Ewą Stankiewicz na czele, którzy stali pod stadionem z transparentem "Żądamy międzynarodowego śledztwa! Pomóżcie nam" po angielsku i rosyjsku.Teraz pani Ewa jest w szoku, bo nie spodziewała się , że prawdziwi patrioci tak zareagują na oczywistą oczywistość.
BTW. Moja optymistyczna wersja zremisujemy, pesymistyczna przegramy , oby nie z kretesem. Wciąż jestem pod wrażeniem wczorajszego meczu Ukrainców i aż łza się w oku kręci, że to nasi tak grać nie potrafią, ale jak mniemam, nie ma to jak sowiecki trener Błochin, ongiś sława ZSRR.

Bitwa warszawska?

Tak postrzegają to "prawdziwi" patrioci, prawicowi ultrasi, dla których boisko to pole walki, drużyny narodowe to armie, a piłka to bomba . Dla nich przejście kibiców rosyjskich mostem na stadion to policzek wymierzony w Przenajświętszą, to hańba narodowa. Być może nie wiedzą, albo ie rozumieją, że dzisiaj mija rocznica upadku ZSRR i dlatego Rosjanie chcą to uczcić przechadzką. Dla nas upadek PRL-u to dramat, dlatego każdego 4 czerwca nie dzieje się w tym kraju absolutnie nic, ale inne kraje lubią świętować zwycięstwa, a nie same klęski.
Prawdziwi Polacy stracili monopol na narzekanie, tłumy ludzi na ulicach, w pubach , strefie kibica się uśmiecha a nie utyskuje, stracili monopol na polska flagę, która łopocze na samochodach, balkonach, w rękach przechodniów. Stracili też monopol na patriotyzm, a ten prezentowany podczas tych igrzysk nazywają patriotyzmem grillowym, bo jest fajny, wesoły, a nie smętny, ponury, związany z klęską.
Prawdziwi Polacy wiedzą , że utracili wszystko z czym się identyfikowali, nawet hymn śpiewają dziesiątki , jak nie setki tysięcy kibiców i sympatyków naszej reprezentacji, dlatego obśmiewają się z czapeczek, szalików, naklejek, torebek, gwizdków, kubków, szklanek i co tam jeszcze. A przecież nie tak dawno wynosili pod niebiosa kiboli Legii i nie wadziły im symbole legionowe. Prawicowcy po prostu zazdroszczą normalnym Polakom tej spontaniczności, radości, tego szaleństwa i tego, że patriotyzm nie musi być obciachem i może , a wręcz powinien objawiać się w różnych postaciach.
Przy okazji Euro nadziałam się przypadkiem na taki oto wpis.

"Tytoń skompromitował narodową reprezentację. Boisko to nie kaplica, a bramka to nie ołtarz, przed którym należy się modlić na klęczkach przed obroną karnego. Lepiej wykonać parę przysiadów na rozgrzewkę dla rozluźnienia mięśni."


Stali czytelnicy mojego poprzedniego bloga wiedzą jaki mam stosunek do wiary i kościoła, ale uważam, że wpis jest tendencyjny. Mam wrażenie, że ten co go napisał nie widział nigdy meczy Hiszpanii, Portugalii, Brazylii, Włoch itp. drużyn. Nieomal każdy piłkarz przed wejściem na boisko czyni znak krzyża, widać tak to się już przyjęło, więc postawa Tytonia, może nie do końca właściwa, nie powinna wzbudzać aż takich emocji. 

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Do boju

Jutro ma być dzień naszej klęski, jutro padniemy na kolana w obliczu Rosji a to jak wieszczą prawicowcy będzie hańbą i dramatem narodowym. W ogóle prawicowe media cały czas upierają się przy twierdzeniu , że całe to EURO to jeden wielki dramat. Obawiam się, że nie ma niczego w tej chwili co nie byłoby dla prawicowców dramatem, klęską, hańbą narodową itp.
Rosjanie nie będą maszerować przez Warszawę, będę przechodzili przez most Poniatowskiego do stadionu Narodowego i tyle. Czy będą przy tym towarzyszyły im polityczne hasła? Nie wiadomo, obiecali , że nie, ale ...W Rosji źle się dzieje, więc dlaczego nie mieliby przeciw temu protestować, ale być może Warszawa nie jest tym miejsce gdzie powinni to robić?
Mecz piłkarski jest tylko meczem, nie jest żadną polityczna bitwą dwóch wrogich sobie armii. Większość wieści , że oberwiemy od "Ruskich" sromotnie, pewnie tak będzie, ale...
Dania i Chorwacja były postrzegane jako słabe drużyny, które nie mają zbyt wiele do pokazania a jednak. Chorwacja rozgromiła wczoraj Irlandię , tak samo jak Rosja rozgromiła Czechy. A więc, póki piłka jest w grze wszystko jest możliwe. Mieszanie polityki ze sportem jest chorei  może właśnie dlatego atak feministek z Ukrainy w dniu otwarcia Euro, przeszedł bez echa. A bezsensowna krytyka prawicowych mediów ginie w tle zabawy, mnie lub bardziej udanej.


Dzisiaj mecz, Ukraina-Szwecja, który wywołuje uśmiech na twarzy, co też te drużyny mogą sobą zaprezentować? Ciekawe, ja obstawiam Szwecję.
Ale jak wiadomo, nie samym Euro człowiek żyje i mimo tego , że blog jest nastawiony na pozytywne aspekty to czasami realia okazują się inne.
Wyobraźcie sobie , że ksiądz , który po złości w nocy co godzinę "bił " w dzwony został skazany za zakłócanie ciszy nocnej mieszkańcom wsi Lewin. Kara jest ...śmieszna, ale to jednak kara. Ksiądz będzie musiał przepracować w czynie społecznym 30 godzin.O tym czy będzie grabił liście czy zbierał psie kup[y zadecyduje kurator. Czekam na wiadomości w tym temacie.

BTW.
Witam czytelników "szaraka" na nowym blogu:))

niedziela, 10 czerwca 2012

Jarosław vs. Euro

Dzisiaj przypada kolejna, regularna miesiączka Jarosława, muszę z radością dodać, że nikt już o jego miesiączkach nie wspomina, po prostu spowszechniały i stały się banalnym dodatkiem do wizerunku tego pana. Pan J, się już nawet za wiele nie odzywa, bo repertuar mu się skończył a słuchaczy chyba mu nie przybywa. Za to odezwał się pan Dziwisz i stwierdził , że bramkarzowi Tytoniowi, pomagał Lolek , jak mniemam ten od Bolka i Tosi. W bramce widziałam tylko Tytonia, ale widać pan D. naćpał się jakiś halucynogennych grzybków i Lolek mu się w bramce pokazał. Dobrze, że nie Jezusmaryja, bo to wskazywałoby na znaczne przedawkowanie.
Euro trwa, wszyscy się radują, wczorajszy mecz Niemcy-Portugalia....dobry. Dzisiaj następna perełka Włochy-Hiszpania, ja obstawiam Hiszpanię , a wy?
To całe Euro, a w zasadzie przygotowania do niego wyszło nam tylko na dobre, zobaczcie sami.

2,1 proc. wzrośnie PKB Polski dzięki Euro 2012 w latach 2008-2020. W wymiarze bezwzględnym będzie to 27,9 mld zł (wariant pesymistyczny) do 36,6 mld zł (wariant optymistyczny).
 30-40 tys. miejsc pracy powstało w związku z organizacją turnieju.
 40 mln zł z VAT za bilety na mecze.

700 tys. kibiców ma przyjechać do Polski – optymistyczne szacunki mówią nawet o milionie. Połowa z nich obejrzy mecze poza stadionem.
750 samolotów z kibicami przyleci lub przyleciało już tylko do Warszawy. To najwięcej z polskich miast. W sumie pasażerowie z Warszawy w czasie trwania turnieju będą mieli do dyspozycji ponad 2 mln miejsc w samolotach.
 400 km autostrad zostanie oddanych w tym roku do użytku w Polsce. Do samego Euro 2012 zbudowano 800 km dróg szybkiego ruchu z planowanych początkowo 900 km autostrad i 2 tys. km dróg ekspresowych.
Krytycy będą i tak utyskiwać i wymieniać ile to wydaliśmy, szczególnie na stadiony itd, ale ludzie coś za coś. Być może w ogólnym bilansie strat i zysków nie będzie tak źle .

sobota, 9 czerwca 2012

Nic się nie stało :)?

Atmosfera była ponoć miła, nasi grali hmmm, tak sobie, zrobili masę błędów za które zapłacili , no i teraz mają problem. Trener nie dokonywał zmian, grał tymi samymi zmęczonymi zawodnikami, a w dodatku dach na narodowym był zamknięty i panowała duchota.
Rosja rozgromiła Czechy i to sromotnie, obawiam się, że nas czeka to samo już w nadchodzący wtorek.
Oby nie, oby nie tak sromotnie. Bo przyśpiewka Polacy nic się nie stało , nie zadziała.
Kibice Rosyjscy otrzymali pozwolenie na przejście ulicami Warszawy. Będzie zadyma?
 A teraz kilka faktów, których nie powiedzieli w telewizji :
"Do pierwszych zatrzymań doszło jeszcze przed meczem. Przy wejściu na stadion, tuż przy bramkach ustawił się kibic z województwa lubuskiego. W ręku trzymał bilet, miał już wchodzić na stadion. W pewnym momencie podbiegł inny mężczyzna i... wyrwał mu bilet.
Po krótkim pościgu, straży miejskiej udało się go złapać. Niestety kibic nie obejrzał meczu, bo musiał wziąć udział w policyjnych czynnościach."
 Po meczu dużo pracy strażnicy mieli za to na Nowym Świecie i w jego okolicach. Tam wielu kibiców postanowiło zatrzymać się po obejrzanym meczu. - W jednej z kawiarni dwóch kibiców pobiło kelnerkę.
 Z kolei na ulicy Rybaki (niedaleko parku fontann) w bójkę wdało się pięciu kibiców. - Trzech z nich trafiło do szpitala na Szaserów, dwóch trafiło na komendę.
 Bez interwencji nie obyło się również w strefie kibica. Tam patrol straży miejskiej zauważył pijanych rodziców, którzy opiekowali się rocznym dzieckiem. Oboje trafili na komendę, gdzie zostali przebadani alkomatem." Poza tym było spoko :))
Dzisiaj bodajże najlepszy mecz całych mistrzostw Niemcy-Portugalia. Mam zagwozdkę , bo kibicuję i tym i tym i co teraz?

piątek, 8 czerwca 2012

Euro tuż tuż

Za 7 godzin rozpocznie się największe widowisko w historii III RP. Zanim to nastąpi kilka słów o skandalikach , które po prostu muszą być, bo inaczej nuda by nas zżarła . Solidarni 2010 dla czystej rozrywki, albo jak kto woli dla popsucia tego sportowego święta, wydrukowali plakaty , które ...cóż zmuszają co normalniejszych do pokiwania jedynie głową.


Europo otwórz oczy! Putin atakuje. Polski prezydent zamordowany w Rosji 10 kwietnia 2010. Czy wierzysz agentowi KGB Putinowi? Oddajcie wrak.
A to to treść ulotek, które Solidarni drukują i rozdają przechodniom. Zmyślne czyż nie?
*****
Turyści z Niemiec wdrapali się na lwa przed pałacem prezydenckim i namalowali na nim flagę Niemiec. Wow. Toż to skandal.
*****
Człowiek-motyl z zeszłorocznej parady procesji Bożego ciała, w tym roku przebrany za pielęgniarkę rozdawał wodę mineralną z napisem "Woda trzeźwiąca umysły". Jak mniemam chętnych nie było, a jakby nawet byli to za późno aby ich umysły otrzeźwić.

*****
My tu koko spoko, Euro itp, a na Podlasiu Matka Boska krwawymi łzami płacze, cud, znowu, na Podlasiu . Musi, że to Podlasie grzeszy niebywale, ponoć takie pobożne, że tez gdzie indziej cuda się nie zdarzają .
*****
Nie wszyscy się ekscytują tym całym Euro, mnie to lotto, że tak powiem. W dzisiejszym meczu otwarcia Polacy jeżeli nie przegrają to zremisują z Grecją. Dla tych co to naprawdę Euro mają w poważaniu polecam dobre książki na świeżym powietrzu.

Ojciec Nieświęty. Krytyczne głosy o Janie Pawle II. Książka jest zbiorem rozmów przeprowadzonych przez Autora z szerokim spektrum postaci ze świata polityki i kultury. Osoby, z którymi na potrzeby książki autor przeprowadził wywiady, to: Janusz Palikot, Joanna Senyszyn, Tomasz Żukowski, Marek Balicki, Jerzy Krzyszpień, Tomasz Piątek, Jerzy Urban, Jakub Majmurek, Magdalena Środa, Artur Zawisza, Agnieszka Zakrzewicz, Katarzyna Nadana-Sokołowska, Adam Cicho, Jarosław Klebaniuk oraz Stanisław Obirek.

Lilka- Małgorzaty Kalicińskiej
 Bohaterką jest Marianna Roszkowska - kobieta po pięćdziesiątce, dziennikarka średniego szczebla w redakcji poczytnego, kolorowego czasopisma. Wychowana w kochającej rodzinie, ale doświadczywszy też wielu zakrętów i zawodów z perspektywy lat zaczyna głębiej przypatrywać się swojemu życiu. Kogo kochała, kto kochał ją, a kto ukształtował ją samą? Ile dobra, a ile zła zaznała?

Nadzieja-Katarzyny Michalak

 Lilianę poznajemy, gdy jako mała, samotna dziewczynka wędruje przez las, szukając miejsca, gdzie będzie bezpieczna i szczęśliwa. Zamiast Arkadii znajduje rannego Aleksieja, syna sąsiadki, który od tego dnia staje się najserdeczniejszym - i jedynym - przyjacielem. Dzieci dorastają razem, dzieląc się największymi tajemnicami i lękami. Niestety, los wkrótce je rozdziela i choć wydaje się, że ich drogi nigdy się nie skrzyżują, Lilianę i Aleksieja połączyły na zawsze dwa uczucia, silniejsze od przeznaczenia: miłość i nienawiść.

Mężczyzna ciągle powraca do kobiety, mimo że ta potrafi jedynie go ranić. Ona, Lilith, jest jak ogień, on, jak ćma. Ona jak lód, on jak płomień. Miłość staje się obsesją, przeznaczenie – fatum, owładnęły obojgiem, a Liliana i Aleksiej nie potrafią, a może nie chcą się temu przeciwstawić. Pozostaje tylko Nadzieja…

czwartek, 7 czerwca 2012

Koko nie spoko

A jednak nie tak różowo jest, jakby się wydawało.

Flagi na samochodach, balkonach, płotach dziwnie drażnią. Dlaczego? Komu to panie przeszkadza? A niech sobie te flagi wiewają gdzie chcą, niech się cieszą choćby raz w życiu. Co nagle radość wadzi? Wolicie smętną, naburmuszoną mesjańską , zdradzoną o świcie twarz tego kraju? No chyba sobie żartujecie?
Wyobraźcie sobie, że temu prawdziwemu patriocie, katolikowi Cejrowskiemu przeszkadzają czapki kibica, koszulki kibica, nawet flagi kibica. Przeczytajcie to sobie.
"Ci ludzie bez wewnętrznego oporu kupują idiotyczne, gigantyczne kapelusze, przypominające cylinder z książki pt. "Alicja w krainie czarów". Popatrzmy na formy dopingu w przedwojennej Polsce - były godne. Nawet za komuny były godne - budowano dumę narodową. A teraz igrzyska zamieniają się w jarmark odpustowy - mówi Cejrowski.
 Cejrowski zauważa, że czerwień jest "sowiecka, nie zaś polska, królewska i niepodległa". - Kolor jasnoczerwony jest komunistyczny, sowiecki, chiński, a polski - niepodległy, jest ciemniejszy, bo ma być przypomnieniem królewskiego karmazynu. Flagi w prawidłowych kolorach produkowano przed wojną. Teraz jest z tym kłopot."
Przekomiczny facet :))
Jego kolega po fachu Terlikowski, nie walczy z gadżetami i flagami, za to walczy z kondomami . Jak zauważa prezerwatywy są dla dziwkarzy i seksturystów, prawdziwy  polak takiego świństwa nie używa, prawdziwy polak modli się i stosunek przerywany stosuje. A walka z AIDS czyli "Gram fair - używam prezerwatyw" to rozpoczęta właśnie akcja Krajowego Centrum ds. AIDS, towarzysząca Euro 2012 , to wedle Terlikowskiego promowanie rozpusty za nasze pieniądze.
No cóż Terlikowski choć wypowiada się w imieniu wszystkich katolików jest guru tylko pewnej frakcji i jako taki wypowiadać się w zasadzie nie powinien, chyba, że na lamach swojej Frondy, którą czyta kilka tysięcy opętanych.  Stanowisko kościoła nie odbiega jednak od stanowiska Terlikowskiego, dla kościoła lepsze jest zabijanie ludzi vide AIDS, niż zabezpieczanie przed chorobami.
Aby dodać pikanterii wspomnę jeszcze , że nasi rodzimi kibole z Wisły Kraków pokazali , że jednak film nakręcony przez BBC to prawda. Na treningu Holendrów wywiesili flagę z przekreślonym symbolem Euro 2012 i skandowali "Fuck Euro". Później grupa kiboli zaczęła śpiewać "Wisła Kraków", "Piłka nożna dla kibiców" i "Ole, Euro pierd...". Następnie odśpiewali... hymn Polski, a później w prymitywny i wulgarny sposób wyzywali Cracovię.( Cracovia to stara kurwa).
Koko spoko?

środa, 6 czerwca 2012

Tęczowe rozważania

Wczoraj w Warszawie stanęła tęcza.

Podobnie jak kiedyś stanęła palma, różowe jelonki, czy powstał "dotleniacz". Ale wiadomo tęcza kojarzy się tylko z jednym, więc stawiane są pytania, czyja to tęcza? Niczyja, miejska, albo nasza tęcza, która ma pokazywać , że Warszawa mimo wszystko , a może przede wszystkim otwarta jest na wszystkich.
Warszawa, w domyśle cała Polska ma przed sobą test do zaliczenia, test z otwartości , z tolerancji, z normalności i życzę nam , abyśmy go zdali jak najlepiej.
Wszyscy naburmuszeni, nadęci, obskurni, chamscy mesjasze, już wiedzą, że nie zdamy tego egzaminu, że będzie to wielka wpadka nas wszystkich, w duchu życzą tego i rządowi i nam. Każde małe uchybienie będzie punktowane i obśmiewane przez tych którzy wyznają dewizę "im gorzej tym lepiej". Śmiem twierdzić, że ci fałszywi prorocy posuną się do tego , aby to Euro popsuć, aby pokazać światu, że jednak jesteśmy najgorsi.
W sobotę przeszła ulicami Warszawy Parada Równości, było wesoło i kolorowo, żadne głupie, chamskie, obraźliwe transparenty nie przeszkodziły w dobrej zabawie. I tak trzymać.
Rzeszowski senator SP, Jaworski jednak chce aby wprowadzić ustawę na mocy , której to obywatele będą decydowali czy chcą jak to on wyraził "oglądać homoseksualistów", ja poszłabym dalej, niech ludzie głosują, czy chcą oglądać bandy zwyrodnialców po meczach, panoszących się na naszych ulicach , czy ludzie chcą oglądać rozmodlonych hipokrytów podążających ulicami w dzień Bożego ciała, czy ludzie chcą uczestniczyć w burdach wywoływanych przez rzekome związki zawodowe, czy ludzie chcą słuchać i oglądać cyrk na Wiejskiej?
Zróbmy referendum , zapytajmy o to wszystko obywateli, tak niech oni decydują do kogo należy przestrzeń publiczna, czy do pokojowych zabaw ulicznych czy do wściekłej dziczy.

wtorek, 5 czerwca 2012

Szał

Szał Euro rozpoczęty, ludzie boja się co to będzie w piątek, czy miasto wymrze, czy będą korki nie do pokonania, czy w ogóle da się żyć, czy może w czwartek już się ewakuować? Większość małych sklepików nie ma zamiaru otwierać podwoi w piątek, większość autobusów i tramwai będzie kursowało wedle nowych rozkładów jazdy. Jak tak przysłuchać się temu co mówią ludzie to nastąpi jakiś Armagedon, choć to jutro nad ranem Wenus ma przejść na tle tarczy słonecznej , a nie w piątek.
Aby tego było mało, podwykonawcy, którzy do dnia dzisiejszego nie otrzymali pieniędzy za swoją pracę, mają blokować stadion Narodowy.
NBP wypuścił serię monet na Euro, są imponujące, to trzeba przyznać, ceny jeszcze bardziej imponują.
Najdroższe monety wybite z okazji mistrzostw Europy to monety złote o nominałach 500 zł i 100 zł, których nakład wyniesie odpowiednio 1 tys. i 4 tys. sztuk. Cena monety 500-złotowej to 16 tys. zł, monety 100-złotowej - 1,6 tys. zł. Masa pierwszej - 62,20 g, drugiej - 8 g. Poza nimi do sprzedaży trafią też monety srebrne. Wybito na nich wizerunki stadionów i piłkarzy.


Na Allegro ceny szybują wysoko, wysoko. Za monetę 2 złotową zapłacić trzeba nie mniej niż 5 zł.  Zbieram monety od dawien dawna, takiego czegoś jeszcze nie widziałam. Oby się sprzedawcy nie przejechali na chciejstwie. Ja mam czas, poczekam. Pewnie złote monety pójdą w górę, ale srebrne? A 2 złotówki  też nie bardzo, choć za te pierwsze z Zygmuntem Augustem chodzą za niebotyczną cenę.
Gadżetomania ma się dobrze, wszędzie od gadżetów aż się roi, ja nie posiadam żadnego, też czekam, aż emocje ostygną, to sobie kupię kubas do kawy, albo kufel na piwo, coby pamiątkę jakąś jednak mieć :))

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Na luzie

Przeglądam sobie wpisy na blogach promowanych przez "liiil" i co widzę? Agresja i wałkowanie tych samych tematów przez różnych blogerów, czyli Kaczyński, syf, krasnal, Smoleńsk, Euro.
Według jednego z blogów mamy być jedną wspaniałą rodziną i bez względu na to czy nas piłka kopana interesuje czy nie , mamy kibicować naszym.  Bezsens tego wpisu jest porażający, ale co tam. Gdzie indziej zastanawiają się , czy flagi na samochodach, malowanie twarzy, szaliki i cały ten kram to hit czy obciach? Episkopat podaje, że mieszanie flagi, hymnu i piwa to grzech i hańba. Nawołuje kibiców , aby zaprzestali pic piwo. Absurd, goni absurd.
Wedle uznania, że tak powiem, mnie to rybka. Ja tego nie robię i nie zrobię, ale też nie odsądzam od czci i wiary tych, którzy lubią się wylaszczać ze swoim patriotyzmem, chwilowym.
Szkoda, że tego patriotyzmu nie widać dzisiaj, bo dzisiaj, mamy 23 rocznicę wolnych wyborów i jakoś nikt o tym nie pamięta, tak jakby wszyscy się wstydzili tego dnia, a szkoda. U nas zawsze coś co niesie pozytywną nutę jest ignorowane, albo sprowadzane do zera, do czegoś mało istotnego.
Istotne , jak zauważyłam jest obalenie rządu Olszewskiego, czyli tzw. noc teczek. Dla mnie nie jest. Ja żyje swoim życie. Dzisiaj np. kupiłam, sobie piękne peonie do wazony, botwinkę z której ugotuję wspaniały obiad i ogórki , które nastawię na małosolne.
Ekscytowanie się czymś co minęło , ekscytowanie się ludźmi , którzy nie są tego warci, zawracanie sobie głowy sprawami na które nie mamy wpływu przestało mieć dla mnie sens.
W sobotę zmarł mój kolega z pracy na raka , w wielu 51 lat. Po prostu razem pracowaliśmy, żaden bliski kumpel. I nie wpłynęło to bynajmniej na moje postrzeganie świata. Agresja zaczyna mnie drażnić , a tej w tym narodzie bez liku. Stąd ta moja wewnętrzna emigracja , stąd ten mój nowy blog.

sobota, 2 czerwca 2012

Dlaczego?

Dlaczego zwykłe, najnormalniejsze rzeczy wydają się na tyle dziwne, że należy o nich pisać? O co mi chodzi? O wpis pana Machały , dotyczący jego spotkania ze swoim odwiecznym "rywalem poglądowym" Ziemkiewiczem. Pan Machała nie mógł wyjść z zachwytu, że oto spotkawszy się , oko w oko z Ziemkiewiczem zachował się normalnie, nie rzucił się na rywala, nie opluł go, nie było żadnej awantury, tylko zwykła wymiana zdań.
Czy sięgnęliśmy już takiego dna, że mijając , czy spotykając na swojej drodze kogoś o kim wiemy, że ma inne poglądy niż nasze na wiele spraw, powinniśmy rzucać się mu do gardła, a każde inne zachowanie zwane jeszcze do niedawna normalnym będziemy traktować jako ewenement o którym należy informować wszystkich dookoła?
Jeżeli tak to jest to rzeczywiście wielka tragedia do której sami doprowadziliśmy. Czy nienawiść tak bardzo zżarła nam mózgi , że nie stać nas na nic innego , jak tylko na opluwanie się, złorzeczenie, awanturowanie się, przekrzykiwanie i udowadnianie swoich racji?
A może warto zastanowić się dokąd tak naprawdę zmierzamy? Dlaczego jesteśmy wciąż tacy spięci, nerwowi, zestresowani? Dlaczego uśmiech już dawno zniknął z naszych ust, ust zaciętych , często wykrzywionych w grymasie nienawiści?
Zastanówmy się ile energii zużywamy na nienawiść, ile złej energii produkujemy. Nie, nie, nie przystąpiłam do żadnej sekty, nie uprawiam jogi, po prostu przez wiele lat obserwuję ludzi i siebie i widzę coraz więcej agresji, a  coraz mniej zrozumienia. I tyle.