wtorek, 31 lipca 2012

Radykalizm?

W Polsce XXI, w kraju , który nie wiedzieć czemu został przyjęty w poczet Unii Europejskiej, co zobowiązuje do pewnych konwencji i praw, radykalizmem jest wiele rzeczy. Radykalizmem jest np. prawo posiadania dzieci za pomocą metody in vitro, radykalizmem jest przyznanie równych praw osobom homoseksualnym, radykalizmem jest potępianie przemocy wobec kobiet czy napiętnowanie pedofilii w sutannach i pisanie o nagminnym łamaniu celibatu przez księży. Totalnym radykalizmem jest domaganie się debaty i ustawy o eutanazji, legalizacji marihuany, czy choćby nowelizacji ustawy aborcyjnej. To co w innych cywilizowanych krajach jest na porządku dziennym, w kraju rządzonym przez kościół i jego akolitów uznawane jest za radykalizm.
Nie jest natomiast radykalne wychowywanie swoich dzieci na powstańców walczących w imieniu honoru ojczyzny  i boga, jak mawia pan Terlikowski. Radykalizmem nie jest zamiatanie pod dywan problemów kościoła jak chce pan Hołownia, radykalizmem nie jest wtrącanie się katabasów w politykę ani wyznaczanie przez nich norm moralnych, które sami łamią.  To jest normalne. Podobnie jak normalne jest zawłaszczanie przestrzeni publicznej przez wiernych tegoż kościoła. W Polsce XXI wieku normalny, prawy obywatel jest pozbawiony podstawowych praw. Złoczyńca , fanatyk należący do kasty KrK ma za to wszystkie prawa, które łamie z dziką wręcz satysfakcją vide znęcanie się nad zwierzętami, kobietami, dziećmi etc. Bezpłodne małżeństwo w świetle prawa fanatyków nie zasłużyło sobie na dziecko, małżeństwo bezdzietne z wyboru nie jest żadną rodzina , bo uprawiają dziki seks dla przyjemności a nie prokreacji. Zgwałcona 13 latka powinna dziękować bogu , że obdarzył ją wielkim darem , homoseksualiści powinni tak naprawdę cieszyć się, że jeszcze się ich nie pali na stosie, choć pan T i inni jemu podobni bardzo by tego pragnęli.Kobiety powinny być wdzięczne,że mąż je bije , bo znaczy , że kocha.A te które obcowały z księżmi powinny być w niebo wzięte bo to prawie tak jakby obcowały z bogiem.
Jeżeli to wszystko jest norma za którą stoją rzesze katoli w tym kraju, to ja wolę być radykałem, libertynem czy innym skurwysynem, który stoi po stronie prawa a nie fanatyzmu.

niedziela, 29 lipca 2012

Katabasy to są cwane skurwiele, przez ponad 2000 lat tak opanowali metody manipulowania i prania mózgów owieczkom, że w zasadzie wypada im jedynie pogratulować tej umiejętności. Wyobraźcie sobie, że
biskup warszawsko-praski zarządził we wszystkich parafiach i zgromadzeniach zakonnych swojej diecezji godzinną adorację Najświętszego Sakramentu, jaka ma odbyć się 1 sierpnia w "w intencji poległych, o przyszłość oraz kształt naszej wolności, i w tym roku, jako zadośćuczynienie Sercu Jezusowemu za grzechy bluźnierstwa" -czyli koncert Madonny. Powstanie warszawskie działa na mnie jak płachta na byka. Przez te wszystkie lata mieszkania w Warszawie zostało mi ono tak zohydzone, że teraz mam je w tak głębokiej dupie, że aż szkoda gadać. Dziwię się tym wszystkim ludziom, że wciąż jeszcze chce im się świętować ta klęskę narodu polskiego. Ja wolę świętować zwycięstwa, dlatego 1 sierpnia będę świętowała nie tylko piękna pogodę , ale i bluźnierstwa Madonny.
Aby tego nie było dosyć, zobaczcie to:
 Na Facebooku powstała grupa nawołująca do bojkotu wszystkich marek firmy Agros Nova.
Piszą m.in. "Firma owa wypuściła na polski rynek napój energetyczny o wdzięcznej nazwie Demon, dodatkowo wprawiając w ruch machinę reklamową obejmującą obsceniczne wychwalanie wszystkiego, co demoniczne oraz zaangażowanie znanego satano-celebryty Nergala". 
Na profilu można też znaleźć wzory listów, które można wysyłać na adres firmy: "Mam nadzieję, że zanim wydadzą Państwo pieniądze na promocję napoju Demon w mediach masowych, zweryfikują Państwo swoją decyzję, wycofają produkt ze sprzedaży lub przeprowadzą jego rebranding oraz zerwą współpracę z Adamem Darskim (pseudonimy Nergal, Holocausto), który jawnie walczy z Chrześcijaństwem, obraża ludzi myślących inaczej i aktywnie promuje ideologię satanistyczną". Organizatorzy zachęcają też do odmówienia egzorcyzmu św. Benedykta.

W zasadzie to byłoby i śmieszne, gdyby nie ta głupota ludzka nad która można co najwyżej ubolewać.
Aha, pan Mularczyk, kiedyś poseł teraz chyba już nikt poinformował wszystkich, że kościół ma prawo głosić swoje poglądy . Ależ, oczywiście , że ma , tylko nie w przestrzeni publicznej, bo przestrzeń publiczna należy do wszystkich, w tym również do ateistów i  innowierców.

piątek, 27 lipca 2012

Fanatyzm

Upał , żar leje się z nieba, toteż nie dziwota , że niektórym mózg się całkowicie zlasował . Naczelny egzorcysta Terlikowski nawołuje aby bojkotować, i to masowo, koncert Madonny, gdyż ona jest niczym innym jak narzędziem w rękach złego. W sukurs panu T podążają inni egzorcyści i apelują aby się żarliwie modlić , gdyż ten oto koncert , który będzie miał miejsce 1 sierpnia w Warszawie będzie koncertem antychrześcijańskim . Oto ten apel, tylko nie pospadajcie z krzeseł ze śmiechu, picie i jedzenie podczas czytania też nie jest wskazane, bo  może dojść do zakrztuszenia .

DO OSÓB KOCHAJĄCYCH BOGA I MODLĄCYCH SIĘ WYTRWALE I CIERPLIWIE!

Po obejrzeniu fragmentów koncertu jesteśmy przekonani, że jest on ANTYCHRZEŚCIJAŃSKI. Podstawowym celem jest kpienie z Boga i chrześcijan. W szerokim zakresie to ANTYEWANGELIZACJA całego świata. W ramach MDNA Tour jest 88 koncertów w ostępach 2-3 dniowych i robi to w pół roku. Człowiek o własnych siłach nie jest w stanie tego zrobić. Towarzyszą jej najdrożsi na świecie specjaliści od psycho-manipulacji.

 Nie doszukujemy się wszędzie i we wszystkim złego ducha, jednak ten koncert jest potężną dawkę trucizny uderzającą w podświadomość za pomocą częstotliwości, ukrytego symbolizmu i obrazów.
Mamy bezczeszczenie chrześcijaństwa. Obraz katedry średniowiecznej (=Kościoła), która zostaje sprofanowana przez całkowitą zmianę jej przeznaczanie. Ten koncert to antyliturgia.

 Jesteśmy świadkami profanacji Krzyża. Brama (w jej centrum krzyż) rozpada się w drobny mak (to ma obrazować zwycięstwo złego nad Kościołem). Profanacja Najświętszego Sakramentu i wyśmiewanie się z najważniejszych tajemnic wiary: Wcielenie, Narodzenie i Śmierć Pana.

 Wszystko odbywa się w „obecności” demonów, które wchodzą do „katedry” po zniszczeniu bramy. Gra świateł (czerwień i czerń), muzyka i taniec ociekający motywami pogańskimi kultami (np. prostytucja sakralna). Krzyże noszone przez uczestników (różańce zawieszone na szyi) to kolejny element parodiowania.

 Cześć oddawana jest „czarnej postaci” (Madonna), a w momencie kulminacyjnym czci następuje „wybuch”, w którym następuje zniszczenie „katedry”. Sekwencja obrazów wskazuje na powrót do pierwotnego chaosu. Madonna oddaje się w ręce zła symbolizowanego przez odrażające postaci, przed którymi nie broni się wcale, nie okazuje lęku i poddaje się temu, co z nią robią.

W trakcie koncertu zmienia się sceneria i przedstawiane się „współczesne trendy”.  Postacie ukazujące: homoseksualizm, transseksualizm, transwestytyzm. Te postacie oddają cześć osobie w czerni. Mamy też wyraźną parodię „worship” (modlitwy uwielbienia) – gospel. Z normalnych modlitwach uczestnicy są ubrani na biało, tutaj tylko w czarnych z wkomponowanym krzyżem.

 To nie Madonna jest w centrum. Wszystko zwrócone jest ku „czemuś” innemu. 
Tytuł albumu MDNA można traktować jako: jej imię, następnie jako „DNA Madonny”. Jest też nawiązanie do MDMA (ecstazy) – narkotyku dostarczającego „euforyczne odczucie miłości”. Myślę, że wnioski każdy wysnuwa sam.

 Taki „koncert” ma odbyć się na ziemi polskiej 1 sierpnia. Jeśli się odbędzie to będzie to zbezczeszczenie (na) ziemi polskiej. Nie dzielimy się tymi refleksjami, by robić reklamę, ale BY WEZWAĆ DO MODLITWY! Wierzymy, że Jezus zwyciężył!

Dlatego zapraszamy do MODLITWY UWIELBIENIA, BY ODPOWIEDZIĄ NA PRZEKLEŃSTWO BYŁO BŁOGOSŁAWIEŃSTWO.  Uwielbiajmy naszego Pana i Zbawiciela w naszych sercach, wspólnotach, kaplicach, kościołach. Niech będzie nas najmniej 65 tysięcy modlących się (pojemność Stadionu Narodowego).

 Znakiem jedności naszej modlitwy niech będzie NOWENNA, KTÓRA ROZPOCZNIE SIĘ 22 LIPCA. Skorzystajmy z tego, co daje nam Pan w Kościele (do wyboru): koronka, adoracja, różaniec, Msza św. Możemy modlić się indywidualnie lub we wspólnocie.

 INTENCJA: aby nie doszło do koncertu, a jeżeli do niego dojdzie, to by Pan Bóg go przerwał – np. awaria prądu zawsze jest możliwa. Ostatecznie Pan Bóg może zrobić z naszą modlitwą co uzna za stosowne, ale prosić możemy.

Ks. Andrzej Grefkowicz\

o. Robert Więcek SJ

ks. Paweł Pająk

 

Przyznam szczerze, że podobnych bzdur to wżyciu nie czytałam. Aż się wierzyć nie chce, jak te klechy potrafią zmanipulować w celach swojej katolickiej propagandy umysły innych. I to się właśnie nazywa psycho-manipulacja, a nie koncert Madonny . Przy nich Madonna to mały pikuś.
Do grona egzorcystów, dołączyli też narodowcy, prawdziwi patrioci  i inni popaprańcy dla których 1 sierpnia jest dniem świętym. Czy w kraju , w którym do głosu dopuszczani są fanatycy religijni i ekstrema prawicowa może być normalnie? Czy jak napisałam w poprzednim poście Polska nie zaczyna zamieniać się w Iran?

czwartek, 26 lipca 2012

RP=Iran

Jestem obecnie na wakacjach i komentowanie bieżących wydarzeń nie jest ani łatwe ani przyjemne. Nie posiadam TV ani radia, internet przeglądam rzadko, więc i wpisów nie ma. Jednakowoż muszę ustosunkować się do ostatnich wydarzeń lub jak kto woli ich braku.
Sejm zdecydował o wyrzuceniu projektów ustawa o związkach partnerskich z porządku obrad , in vitro mielone jest już kilka lat bez rezultatów, czas na  podpisanie Konwencji antyprzemocowej właśnie minął. Kłamstwa i oszustwa PO sięgnęły zenitu. W kraju robi się tak samo ciasno i duszno jak za czasów PiS-u.  Służby specjalne mają coraz więcej praw, powszechna inwigilacja jest na porządku dziennym, wolność staje się nieomal luksusem, a my pomału stajemy się drugim Iranem. Ostatnio RP porównywałam do Iranu kiedy właśnie rządził PiS, ludzie mieli nadzieję, że kiedy zacznie rządzić PO wiele zmieni się na lepsze, a tu guzik.
To, że związkami partnerskimi Sejm się nie zajmie wiedziałam od samego początku i trochę się dziwię tym młodym , gniewnym, że zawierzyli PO. PO , podobnie jak PSL, PiS, SP, PJN to banda , która nie wychodzi z kruchty i ciągle chodzi na kolanach.
Być może jeszcze w tej kadencji Sejmu doczekamy się jakiejś koślawej ustawy o in vitro, ale ustawy o związkach partnerskich nie będzie jeszcze przez wiele, wiele kadencji.
Z reguły nie nienawidzę ludzi, na ogół się nimi brzydzę, albo jest mi przykro , że co niektórzy uważani są za ludzi a są kupą bezmózgich kretynów i bestii.
Brzydzę się np. takiego obleśnego, chama jak Niesiołowski czy czesanego w ząbek Gowina, czy wiecznie opluwającego się z nienawiści Kaczyńskiego, Macierewicza, Ziobrę itp.
Niesiołowski brzydzi się min. mną i na dodatek się mnie boi, w zasadzie to myślę , że chętnie by sobie pooglądał seks lesbijek , ale tego nie powie jak pan Węgrzyn swego czasu. Całe PO tłumaczy się, że homo żąda nieuzasadnionych przywilejów i dlatego nie będzie się zajmowało homoustawą.
Ja mam nadzieję, że kiedyś te nieuzasadnione przywileje dosięgną większość pełowców ,a ich ignorancja i głupota zostanie ukarana. Jak na razie PO traci , straciła już głosy homoseksualistów, ludzi żyjących w wolnych związkach, działkowców, rodziny bezdzietne etc. Karą byłoby pozbawienie ich możliwości dalszego nieudolnego rządzenia. Pytanie kto miałby ich zastąpić, bo przecież nie PiS, SLD czy Palikot.

poniedziałek, 23 lipca 2012

Kościół i my

Wczorajszy dzień przyniósł kolejne emocjonalne kazanie na temat kobiet i dzieci i przemocy. Tak, tak nagle kościół oprzytomniał na tyle aby powiedzieć trzy po trzy i tym samym usankcjonować swoją pozycję, swoje zdanie i "oświecić" owieczki.
Arcybiskup Skowroć zaapelował , aby zaprzestać sprzedawania militarnych zabawek, produkowania gier propagujących przemoc i filmów a takiej też treści. Wszystko ładnie pięknie, tylko , że mleko się rozlało, a pistolecik odpustowy był i jest atrybutem każdego chłopaczka, czyż nie? Było apelować lata temu i zamiast pierdu, pierdu na kazaniach tłumaczyć tym wyjątkowo głupim owieczkom , że przemoc jest zła, że mąż nie ma prawa uderzyć żony, że żona nie jest własnością męża, że bicie i znęcanie się nad dziećmi jest nie zgodne z naukami Chrystusa.
Do tej pory żadna klecha nie odważyła się otwarcie powiedzieć, że przemoc w stosunku do kobiet i dzieci jest zła, oni jedynie potrafią się sprzeciwiać wszystkiemu , jak leci nawet wtedy kiedy nie ma to nic wspólnego z ich kościołem  czy z ichnia religią. Teraz nie podoba im się tytuł konwencji , jaką ma , ale nie podpisuje święto-jebliwy Gowin. Otóż słowa "o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej", są jak zauważył Skowroć kłamliwe, gdyż w domu żadnej przemocy nie ma a rodzina jest święta. Przemoc jest głównie w szkole jak zauważył. Ciekawe skąd się ta przemoc w tej szkole wzięła, pewnie z powietrza i niewystarczalnej kościelnej propagandy zwanej religią. Przemoc w szkole jest odzwierciedleniem przemocy w domu, na ogół tak właśnie jest. Przemoc nie jest żadnym marginesem, bo przemocy ulegają też kobiety w bardzo dobrych, bogatych domach. Mydlenie oczu owieczkom i przekonywanie ich , że białe jest czarne to jest to w czym ten kościół celuje.
Ale nie tylko tzw. duchowni piorą mózgi innym owieczkom. Autorytet katolików pani dziennikarka Gawryluk, napisała w jednej z katolickich piśmideł , że po wysłuchaniu kazania orzeka, co następuje:
"Współczesny świat wmawia nam nieustannie, że sprawą fundamentalną, ważniejszą od zasad moralnych, jest zaspokojenie naszych potrzeb. (...) Jak czują się ludzie dotknięci innymi ułomnościami i czy ich też będziemy kiedyś ratować kosztem innych ludzi? Podążając za tokiem myślenia zwolenników in vitro, to czemu nie?".
Takich ludowych "mędrców " u nas ci dostatek, każdy ma swoje wyrobione zdanie na każdy temat , najgorsze jest to, że oni mają wpływ na polityków opłacanych z naszej kieszeni, dlatego tak trudno jest w tym kraju uchwalić jakiekolwiek rozsądne ustawy.
Gdyby nasi politycy bardziej słuchali rozsądnych ludzi, nawet tych w koloratkach jak np. ksiądz Lemański , którego czytuje , to być może nie bylibyśmy dzisiaj tak bardzo uwstecznieni.
W swoim ostatnim wpisie ksiądz Lemański napisał min.
"Co my, polscy księża, wiemy o prawdziwym zmęczeniu, utrudzeniu, wyczerpaniu? Nie są nam znane doświadczenia nieprzespanych nocy czuwania przy chorym dziecku, oddawanie każdej zarobionej złotówki do rodzinnego budżetu, ciułanie na opał na zimę i podręczniki do szkoły. Większość naszych wiernych wcale od nas nie oczekuje koszenia trawy wokół kościoła albo własnoręcznego układania kostki brukowej. Wierni oczekują, i to jak najbardziej zasadnie, że gdy przyjdą z troską, radością, zmartwieniem czy trwogą, to nie odbiją się od zamkniętych na głucho drzwi plebanii albo nie usłyszą z wysokości balkonu, że duszpasterz też ma prawo do odpoczynku i żeby przyszli w przyszłym tygodniu."
Cały wpis Tutaj

piątek, 20 lipca 2012

Niechlujstwo

To występuje na każdym kroku , szczególnie w mediach i na blogach. Ludzie piszą , mówią, informują o czymś o czym mają pojęcie blade. Inaczej rzecz ujmując słyszą , że dzwony dzwonią, ale nie wiedzą w którym kościele.
Nawiązując do newsa numero uno, czyli strzelaniny w Ameryce, pragnę sprostować kilak rzeczy. Nie prawdą jest , że broń można kupić w każdym markecie. W markecie to można kupić sobie wiatrówkę, która wygląda jak prawdziwa broń. Broń kupuje się w sklepach , które tę sprzedaż prowadzą i nikt nie otrzyma broni ot tak wchodząc do sklepu. Zanim ta broń zostanie komukolwiek sprzedana , osoba która chce ją nabyć jest sprawdzana i to dosyć szczegółowo. Takie sprawdzanie może trwać nawet do 3 dni. Sprzedawca pobiera wszystkie dane na podstawie których ustala czy osoba ta nie była lub nie leczy się psychiatrycznie, czy nie była karana itp. Kiedy wszystko zostanie zweryfikowane, wtedy takiej osobie broń zostaje sprzedana. Każdy Amerykanin ma prawo posiadać broń, każdy Amerykanin ma prawo bronić swojego domu przed napastnikami. Normalny Amerykanin posiadający broń chowa ją w bezpieczne miejsce , jeżeli ma małoletnie dzieci , zabezpiecza ją nakładając na spust specjalny zamek, aby nie doszło do wypadku. Broń sama z siebie nie zabija, to człowiek pociąga za spust. To człowiek niezrównoważony pociągnął za spust dzisiaj nad ranem w Colorado. Człowiek, który musiał mieć jakieś problemy ze sobą i/ lub swoim życiem. Czy gdyby w Ameryce broń nie była tak łatwo dostępna nie doszłoby do tej tragedii? Pewnie by doszło , bo dla chcącego nie ma nic trudnego . Nielegalnej broni jest wszędzie bardzo dużo. Ponadto ten człowiek musiał być nie do końca normalny skoro zaminował całe swoje mieszkanie. Zgadzam się z tym, że w Ameryce do takich tragedii dochodzi o wiele częściej niż gdzie indziej, ale to jest wielki kraj w którym żyje 300 milionów ludzi, równie dobrze można by powiedzieć , że Ameryka to tak jak 10 państw liczących 30 mil. mieszkańców, a więc prawdopodobieństwo , że akurat w Ameryce komuś odbije jest dosyć duże. Ameryka nie jest łatwym krajem, ja uważam, że jak ktoś przeżył w Ameryce to sobie da radę wszędzie indziej. Być może zarzucicie mi , że bronię Amerykę, nie, tak nie jest. Po prostu rzygać mi się chce kiedy słyszę niechlujstwo czyli nieprawdę jakie pada z ust tzw. dziennikarzy, kiedy pani Głowacka na sowim blogu pisze, że w Ameryce dzieci zamiast się pobić sięgają po broń, a głupi lud to kupuje i rzeźbi swój wyimaginowany , przekrzywiony obraz o Ameryce i Amerykanach.
Drugą rzeczą, która już doprowadza mnie do szewskiej pasji , jest  kompletny brak zrozumienia o co tak naprawdę chodzi osobom homoseksualnym. Często czytam na blogach heteryków, którzy każde wystąpienie pana Biedronia czy pani Grodzkiej kwitują zdaniem , nie interesuje mnie kto z kim śpi. Do kurwy nędzy, ludzie czy wy naprawdę jesteście takimi kmiotami i imbecylami  , aby orientację seksualna sprowadzać jedynie do seksu. Czy wy heteroseksualiści też tylko ciągle i nieprzerwanie myślicie i uprawiacie seks, czy nic innego was nie łączy z waszymi żonami, partnerami/ partnerkami, mężami tylko seks? Czy kiedy poznajecie gej czy lesbijkę to jedyne co wam przychodzi do głowy to kto komu daje dupy? Wyobraźcie sobie , że my mamy takie same domu jak wy, mamy takie same płatności, takie same problemy jak wy , chodzimy jak wy do pracy, szkoły , na uczelnię, tak samo jak wy jemy, sprzątamy i sramy i seks nie jest tym o czym myślimy ciągle i bez przerwy.



Jeżeli nie macie pojęcia o czym mówicie i piszecie, zamilczcie, tak będzie lepiej i godniej.

czwartek, 19 lipca 2012

Refleksje nie tylko pogodowe



Siedzę sobie w domu i patrzę przez okno, pogoda hmmm, taka sobie, mało lipcowa. mogłoby być zdecydowanie cieplej i słoneczniej. Zapowiadają burze. Burze już nie są takie jak kiedyś, normalne, zwykłe wyładowania atmosferyczne, teraz burze są takim wielkim , nieomal mistycznym pokazem , kiedy to całe niebo iluminuje i jest rozrywane na strzępy błyskawicami . Spektakl jest interesujący kiedy się siedzi w mieszkaniu czy biurze, mniej spektakularny w kiedy się znajdziemy w plenerze. Do tych burz doszły nam tornada, czyli trąby powietrzne, ongiś zarezerwowane dla obszarów Ameryki północnej i to tez nie występujące we wszystkich stanach. Ta część Ameryki , gdzie tornada w okresie letnim są na porządku dziennym jest na nie przygotowana, ma specjalne systemy ostrzegawcze, ludzie budują domy z piwnicami, a także schrony wyposażone we wszystko , aby przeżyć. Dla nas jest to novum , coś czego nie było  a jest. Jesteśmy do tego nieprzygotowani. To, że naczelny meteorolog powie , że dzisiaj nad Warmią i Mazurami mogą wystąpić tornada, to nic nie daje. Tornada występują na otwartej przestrzeni , nigdy w mieście, więc miastowi mogą być spokojni, ci na wsi mają gorzej, bo gdzie mają się schować, czy w ogóle wiedzą jak reagować na tornado? Czy istnieje coś takiego jak ubezpieczenie domu przed trąbą powietrzną? Ilu rolników, ogrodników itp by się ubezpieczyło gdyby nawet takie ubezpieczenie było? Nie oszukujmy się , skoro ludzie mieszkają na terenach zalewowych i wciąż jeszcze na tych terenach buduje się domy i osiedla i nikt się nie kwapi aby się ubezpieczyć , bo państwo da, to zapewne nikt się nie ubezpieczy przed skutkami tornada. Tak, państwo da całe 6 tysięcy, i dobrze , że tylko tyle, może tym matołom w końcu przyjdzie do głowy , że należy się ubezpieczać, bo zmiany klimatyczne są już tak widoczne gołym okiem, że dalej nie da się ściemniać , że nic się nie dzieje i, że  teoria o zmianie klimatu to zagrywka lobbystów czy jakichś tam firm.
Czas zdać sobie sprawę z tego, że będzie jeszcze gorzej, że natura nie pozostanie obojętna i odpłaci nam za te wszystkie lata zaniedbań z nawiązką. To my ludzie zgotowaliśmy sobie taki właśnie los. Jest już za późno na naprawę tego co zepsuliśmy, teraz zbieramy tego żniwo. Ileż to ludzi nabijało się ze mnie , że gaszę światło na godzinę w Dniu dla Ziemi, że oddaję zużyte baterie , że przyłączam się do akcji ratowania ziemi. Te prehistoryczne mamuty nie myślą przyszłościowo , im jest wszystko jedno, oni żyją chwilą i dobrze, ale niech nie płaczą, że im trąba powietrzna zniszczyła dom, czy całe gospodarstwo. Ja w zasadzie mogłabym przyjąć postawę, " po mnie to i potop " , w końcu nie mam dzieci ani wnuków , co mnie obchodzi co będzie za 50 lat np.  Szczerze mówiąc, nie obchodzi, ale to co robię to robię dla siebie. Dla siebie, ale ma to też wpływ na środowisko, pielęgnuję swoją działkę, sadzę drzewa, krzewy , pnącza i kwiaty. Tym samym dodaję tych "płuc" temu miastu, które tonie w oparach zanieczyszczenia i absurdu, ale to już inna inszość.
Właśnie przeczytałam, że gigantyczna licząca 120 km kw. góra lodowa oderwała się od Grenlandii. To są widoczne oznaki ocieplenia klimatu. Patrząc przez okno trudno się doszukiwać tego ocieplenia, ale ono jest. Spójrzmy na południe Europy, tam panują niespotykane upały, których nie chcielibyśmy  u nas. Coś jest na rzeczy i tego czegoś nie należy ignorować, no chyba , że się jest polakiem katolikiem i zdaje się na cud i modlitwę.
BTW, zeszłotygodniowe odkrycie najmniejszej cząstki materii zwanej boską, za pośrednictwem której stworzony został cały wszechświat obala chyba istnienie mitologicznego boga , stwórcę wszechświata czyż nie? Jak i czy zareagują na to religie? Jak zareagują na to wierni ( pomijam  oczywiście wiernych w RP)? Czy te wiadomości dotarły do nich czy tylko do mnie? Czy wiara w boga ma ,szczególnie teraz po tym odkryciu ,jakikolwiek sens?

wtorek, 17 lipca 2012

Wakacje, jak dla kogo.

Wczoraj w TVN24, obejrzałam reportaż o "Władku" czyli Władysławowie. Radko zdarza mi się oglądać tę stację, bo uważam , że oglądanie TVN24 to to samo, co czytanie Faktu czy Super Ekspresu, w których to tabloidach nie gustuję.
Wile , wiele lat temu jeździłam do Chłapowa, to jakieś 1,5 km od Władka. Do Władysławowa chodziło się na gofry z jagodami i bita śmietaną. W Chłapowie można było zjeść świeżą, dopiero co złowiona rybę, rybę smażona z bułką, popić piwem czy oranżadą, jak kto wolał. Turystów było stosunkowo mało, głownie ci co przyjeżdżali na turnusy z zakładów pracy. Jeździł się do Pucka i na Hel, chodziło plażą do latarni morskiej w Rozewiu i podpatrywało sportowców ćwiczących w Cetniewie. Wakacje nad morzem były cudowne.



Teraz Władysławowo to świątynia kiczu i warszawki, niestety. Króluje disco polo, mewy na czujnik ruchu i mrożone ryby, bo nikt już świeżych nie podaje. Ponadto ceny jakie tam obowiązują niejednego mogłyby wprawić w zawrót głowy.  A szkoda, bo coraz mniej jest takich enklaw, jeszcze nie odkrytych przez nowobogackich i rozwydrzonych małolatów, gdzie można za małe pieniądze odpocząć w ciszy i spokoju.
Od poniedziałku jestem na tzw. przymusowym i do tego bezpłatnym urlopie, ale nie stać mnie na wakacje, na wyjazdy, na odpoczynek . Odpoczynek w domu to nie odpoczynek , za oknem ta sama wrzawa, ten sam ciągły nieustający ciąg samochodów. Jedyną odskocznią jest działka w lesie, którą zapewne utracę za max. 2 lata, bo nasi parlamentarzyści nie uchwalą żadnej sensownej ustawy lub uchwalą bubel ( jak ten poprzedni) , który zmusi mnie do płacenia niebotycznych sum za dzierżawę i podatek od gruntu, na który też nie będzie mnie stać. Wtedy rzeczywiście przyjdzie mi spędzać mniej lub bardziej przymusowy urlop na ławce w parku.
Przykre to , że doczekałam się takich czasów, niby dobrych, niby fajnych, ale z drugiej strony tak bardzo nieprzyjaznych , niedostępnych dla tak wielu ludzi.

poniedziałek, 16 lipca 2012

Jaka jest Polska?

Na jednym z portali zadano internautom pytanie: Jaka jest Polska, czy liberalno-lewicowa, czy katolicko-ultrakonserwatywna?
Polska po pierwsze jest różnorodna, z przewagą katolicko-konserwatywnej. To, że rządzi u nas kler nie ma najmniejszej wątpliwości. Katolików w naszym kraju jest nie więcej niż 85% ,z tego 25% nie uczestniczy w ogóle w życiu kościoła i nie przestrzega nauk kościelnych. Starsze pokolenia w tym i moje wychowane w szaroburym PRL-u to pokolenie właśnie takich szaroburych, nijakich, smętnych, ponurych, ciągle nie zadowolonych z życia mruków. Wedle moich obserwacji bardzo mały procent ludzi z mojego pokolenia to ludzie otwarcie myślący, gotowi na zmiany, o starszym pokoleniu nawet nie wspomnę, bo tam "beton" jest wszechobecny i albo skręcili całkowicie na prawo , albo żyją jeszcze w okresie realnego socjalizmu, tak czy siak jest im ciągle źle.
Ale jest młodsze pokolenie, które już inaczej patrzy na świat, to jest pokolenie tych urodzonych już w tzw. wolnej Polsce. Oczywiście i wśród nich można spotkać ekstremę prawicową czy lewicową, ale na ogół to im chodzi o to aby Polska uwolniła się z kajdan kleru i była jak inne cywilizowane narody. Dla nich martyrologia to kicz, patriotyzm to nie prawicowe hasła i wiewanie flagą w takt mazurka Dąbrowskiego.
Jak już wspomniałam jest też wśród tej młodzieży hołota, która nawołuje do burd, jej hasłem naczelnym jest jebać policję np. jest wśród tej młodzieży odłam który słucha RM, czyta Frondę za guru ma Wildsteina, Semkę czy Sakiewicza.
To jest jednak w moim przekonaniu niewielki odsetek i to nie oni czynią ten kraje , konserwatywnym i katolickim.
To politycy, których wybieramy i ich decyzje podejmowane w Sejmie czynią to, że Polska postrzegana jest jako kraj zacofany obyczajowo. To rząd , który nie potrafi uwolnić się od kleru i postawić na swoim.
Polska nie jest złym krajem, ale jest wciąż jeszcze jest krajem konserwatywno-katolickim i jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim stanie się liberalno-lewicowym, o ile w ogóle to nastąpi.

sobota, 14 lipca 2012

Uzależnony od KK

Ilu z was głosujących na PO zawiodło się na na Po i na Tusku? Myślę , że wielu. Myślę też, że jak przyjdzie co do czego to znowu na nich zagłosujecie, chociażby dlatego, że nie ma innej alternatywy. I proszę nie pisać, że jest Ruch Palikota czy SLD, bo to śmiech na sali. Tusk przyrzekał Polakom , swoim wyborcom świeckie państwo, w zamian mamy państwo katolskie do kwadratu. Rozbisurmanione katabasy czują się jak za dawnych dobrych czasów, bo premier nie tylko przed nimi klęka, on się ich po prostu boi. Być może on sam chciałby inaczej, ale skompletował sobie rząd katoli, w swojej partii ma ultra-konserwatystów, więc nie wiele może, ale skoro tak, to było nie obiecywać gruszek na wierzbie. Skoro tak, to po co ta maskarada z emeryturami dla księży, z in vitro, ze związkami partnerskimi, z lekcjami religii itd. Po co ten cyrk z platformą cyfrowa i TV Trwam? Po to aby tysiące zidiociałych kretynów wylazło na ulice kompromitując nas wszystkich? Ludzie to widzą , ludzie to zapamiętają i ocenią. Ocenią negatywnie, ale...i tak zagłosują.
Nadzieja na jakiekolwiek zmiany ( nomen omen) przyjdzie z samego kościoła, który pogrąża się w coraz to większych skandalach i aferach.  Albo inaczej, może nie z samego kościoła, który przed zmianami broni się jak może, ale od wiernych, których te skandale odpychają od instytucji, która ma czelność mówić im jak żyć, a sama żyje jak chce. Sprawa księdza z Poznania, i jego martwego dziecka na plebani to nie jest wewnętrzna sprawa kościoła, pedofilia wśród księży to nie jest wewnętrzna sprawa kościoła, homoseksualizm księży to nie jest sprawa wewnętrzna kościoła, podobnie jak inne skandale obyczajowe, afery finansowe czy nawet zwykłe chamstwo porządnego klechy z Pcimcia. Całe społeczeństwo płaci na tę instytucję i całe społeczeństwo ( sądy, prokuratura, policja) powinno mieć wpływ na to co dzieje się z przestępcami w sutannach. Gdyby kościół finansował się sam jak inne firmy czy instytucje to wtedy rzeczywiście byłaby to sprawa wewnętrzna tej firmy czy instytucji, ale tak nie jest. I dopóty, dopóki kościół będzie finansowany z moich podatków żądam aby ksiądz , który skazuje swoje nowo narodzone dziecko na śmierć przez zaniedbanie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej , aby ksiądz pedofil płacił ze swojej pensji wypłacał odszkodowanie ofierze, aby ksiądz, który spłodził dziecko płacił na nie alimenty itd.
Chciałabym doczekać rządów, które całkowicie odcięłyby pępowinę z kościołem i traktowały kościół jako kolejną instytucję, jakich wiele w państwie.

piątek, 13 lipca 2012

Skazany za prawdę.

W TVP , a dokładnie w "Panoramie" , odbyła się dyskusja na temat sekt religijnych. Komentarz o sektach zilustrowano, zdjęciami pielgrzymów na Jasna Górę. To oczywiście wywołało burzę w wyniku , której kierownik redakcji " Panoramy " został wyrzucony na zbity pysk. A ja się pytam dlaczego? Chyba oczywistą oczywistością jest fakt, że religia katolicka w Polsce to jedna wielka sekta, rządząca się własnymi folklorystycznymi prawami i obyczajami. Śmiem nawet twierdzić, że polscy katolicy są niczym innym jak pogańskimi heretykami modlącymi się do swoich własnych bożków. Jednym z owych bożków jest niewątpliwie Karol Wojtyła vel JP II , który jest w zasadzie wszędzie, a raczej jego pomnik, jego ulica, szkoła, skwer, park, rondo itd. Bożkiem stał się też Popiełuszko , a ostatnio nawet Tupolew z betonu  z wyciętymi z kartonu postaciami przedstawiającymi  parę prezydencką. Kicz nie jest religią, kicz może ewentualnie być częścią sekty. Sekty, która narzuca swoje prawa wszystkim obywatelom bez wyjątku, uznając, że każdy obywatel w dniu swojego urodzenia jest jej członkiem. Z sekty trudno się wypisać, guru robią wszystko aby to zohydzić i z wypisania się zrezygnować. Guru w sekcie jest autorytetem, którego słów nie można podważać, z którym się nie dyskutuje, tylko słuch i wypełnia jego wolę. W sekcie, guru sam może wykluczyć nieposłusznych i łamiących sekciarskie prawo, w sekcie katolickiej nazywa się to ekskomuniką. W sekcie guru decyduje kogo będzie karał, kogo nagradzał, komu będzie przychylny, komu będzie robił pod górkę.
Skoro religia katolicka w Polsce nosi aż tyle znamion sekty , dlaczego więc pokazywanie pielgrzymów jako sekciarzy odbiło się zwolnieniem z pracy człowieka, który trafnie to zilustrował?
Dlaczego KK w RP tak bardzo potępia metodę in vitro? Dlatego, że przy tej metodzie ginie kilka zarodków, nieee, ale dlatego, że ta metoda podważa ich tezy o boskim uczestnictwie w prokreacji. Metoda szkiełko i oko leży w całkowitym przeciwieństwie do kościelnego stworzenia świata i życia. Manipulacja i pranie mózgów to kolejna metoda stosowana przez wszelkiego rodzaju sekty. Wszystko co kościół sprzedaje swoim wyznawcom to zwykły kit. W biblii jest na[pisane, że życie zaczyna się w bodajże 8 tygodniu ciąży, ale kościół z uporem maniaka bezwzględnie wciska kit, mówiąc , że zarodek jest dzieckiem kiedy go nawet nie widać na USG i potępia aborcję en mass.
Nigdzie w biblii nie jest napisane , że cierpienie nas wyzwoli, nawet Jezus umierając na krzyżu wołał dlaczego muszę tak cierpieć. Ale sekta nie pozwala na eutanazję, kłamiąc i wmawiając cierpiącym, że to jest droga do królestwa niebieskiego.
Sekta broni swoich , nawet tych najgorszych, którzy dopuścili się takich czynów jak pedofilia, gwałt, czy nawet śmierci . W poznańskiej parafii urodziło się dziecko, którego ojcem był ksiądz tam pracujący. Dziecko umarło , bo ksiądz nie wezwał pogotowia do rodzącej kobiety, prokuratura umorzyła śledztwo , a ksiądz został wysłany do klasztoru aby odpokutować. Teraz ponoć pracuje na Ukrainie. Takie czyny nie są godne potępienia, potępiania godne są związki dwóch kochających się osób, potępienia godne jest ulżyć w cierpieniu czy też mieć dziecko z "próbówki". Nie wspomnę już nawet o wszystkich malwersacjach finansowych, złodziejstwach, czy okradaniu państwa i obywateli. Czy tak działa religia czy sekta?

czwartek, 12 lipca 2012

Krucjata

Jak zapewne wiecie, 1 sierpnia ma się odbyć koncert Madonny w Warszawie na stadionie Narodowym.
W związku z tym katolicy przystąpi;li do bojkotu i sowich łez wylewanie. Według mnie to jest po prostu śmieszne i żałosne . Podobno zbierają podpisy aby odwołać ten koncert, ich celem jest zebranie 100 tysięcy podpisów. Jakim kretynem trzeba być , aby wierzyć , że te podpisy sprawią , że taka inwestycja jakim jest koncert Madonny zostanie odwołana. Młodzi , prężni katolicy, w tym tez ci co słuchają radiomaryja, mają tak głupie argumenty przeciw temu koncertowi, że aż strach się bać.  Jednym z nich jest to, że 1 sierpnia jest świętem narodowym , po pierwsze 1sierpnia nigdy nie był i nie jest żadnym świętem narodowym, musi , że popierdoliło im się z 15 sierpnia, ale co wymagać od katolickich gamoni.
Drugi argument jest powalający:
" Twórczość "Madonny" w różnych formach atakuje wiarę katolicką. Podczas koncertów obraża ona Jezusa Chrystusa, podpalając krzyże i zakładając koronę cierniową. Ponadto propaguje homoseksualizm, lubieżnie całując się z innymi kobietami, a także promuje pornografię, wykonując obrzydliwe gesty i pozy."

 Pewnie nie byłoby sprawy, gdyby koncert Madonny odbył się 22 lipca, ale 1 sierpnia w dniu narodowej martyrologi, w dniu największej klęski narodowej, w dniu kiedy mocodawcy w Londynie zdecydowali unicestwić własnych rodaków to w rzeczy samej hańba. 
Szkoda, że jedynie Madonna daje w tym dniu koncert, powinno odbywać się kilka koncertów i to najlepiej jeszcze takich heavy rockowych z Nergalem na czele. Dla mnie i dla ludzi normalnie myślących i normalnie oceniających historię 1 sierpnia nie jest żadnym świętem jest dniem naszej narodowej klęski i adekwatnie do tego powinien być obchodzony czyli normalnie jak każdy innych dzień pracy. A ci rozbisurmanieni katolicy mogą sobie co najwyżej w rękaw popłakać i tyle. 

*******

Dziwi mnie dzika radość środowisk homoseksualnych z tego, że pani Kopacz jednakowoż zdecydowała się wyciągnąć ze swojej "zamrażarki" ustawę o związkach partnerskich i zostanie ona przeczytana i głosowana w Sejmie na dniach. Być może oni(homo) żyją na innej planecie niż ja i są na tyle naiwni, że wierzą iż ta ustawa przejdzie, stąd ta radość. 
Ta ustawa nie przejdzie ani w tej kadencji Sejmu , ani w żadnej innej kadencji przez najbliższe 20 lat, albo i więcej. Nie ma na to żadnych szans. A że w najbliższym czasie skład Sejmu się nie zmieni, bee te same partie minus Ruch Palikota, minus kilku posłów z SLD , to ta ustawa nie ma szans. Podobnie jak nie zmieni się ustawa aborcyjna, czy też ustawa tzw. antynarkotykowa, czy choćby nigdy nie będzie ustawy o eutanazji, nie w tym katolickim kraju. Być może uda im się w końcu uregulować sprawy in vitro i to tyle.

środa, 11 lipca 2012

Pozamiatane

Wiem, że większości was to nie dotyczy, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a ja siedzę dokładnie tam gdzie dzisiaj uderzył TK. Mam 18miesięcy, brzmi jak wyrok i tak właśnie to odczytuję.
Za 18 miesięcy , albo za dwa sezony działkowe moja działka przestanie istnieć. Nie będzie mnie na nią stać, nałożą takie sumy za dzierżawę terenu i takie podatki od gruntu , że 99% działkowców po prostu nie będzie wstanie za to zapłacić, a więc tereny zajmie deweloper i postawi w tym miejscu piękne blokowisko, tudzież osiedle zamknięte czyli kolejne getto.
Jedynym wyjściem jest znalezienie działki hipotecznej w pobliżu Warszawy lub siedliska, ale to też wymaga wkładu. Tak czy siak jestem udupiona, ale mam zamiar wycisnąć z tych 18 miesięcy jak najwięcej.
Sejm ,o ile zdąży uchwalić jakąkolwiek uchwałę w spawie działek będzie to uchwała pisana na kolanach  i poddana ponownie pod TK, jak to zrobiło SLD w 2005 roku, jak nie zdążą to samorządy rozparcelują tereny zielone bo w tym jest kasa , a kasa rządzi. Są rzeczy  których się nie przeskoczy.

wtorek, 10 lipca 2012

Wstajesz i

dostajesz sms'a, że w godzinach między 13 a 16 przyjedzie kurier z paczką, wspaniale, niech przyjeżdża, tyle, że akurat nikogo w domu nie zastanie. Zawsze się zastanawiałam, czy ci kurierzy mają cały naród za bezrobotnych, czekających na ich serwis ? Na to wygląda. O 3 rano obudził mnie jakiś ryk silników, wyglądam przez okno patrzę po drugiej stronie ulicy wielka straż pożarna, musi , że się coś zapaliło. Ryk trwał około 30 minut, czyli 30 minut w plecy ze spaniem. O 6 rano obudziła mnie śmieciara robiąca niesamowity hałas , jakby rzucali kontenerami o glebę, masakra. Zaraz potem słyszę  takie szur, szur, szur. To cieć, wyrywny, cierpiący na insomnię ewidentnie, zamiata wokół bloku. Zamykam okna, kładę się dalej spać, ale gdzie tam duchota tak, że nie da się w tym ocieplonym termosie bez świeżego powietrza z zewnątrz wytrzymać. Na powrót otwieram okna, kładę się do łóżka, wskakuje Tośka, zaczyna swój rytuał, czyli lizanie po brodzie, odpędzam się od niej, nie zrażona zaczyna skubać moje włosy i lizać uszy. Mocno poirytowana zwlekam się z wyrka idę dać kotom śniadanie, będzie trochę spokoju. Myk leżę już w łóżeczko, pomału odpływam i nagle wrrrrr, wrrrrrrr, wrrrrrrr. Cieć zaczyna kosić trawę. Szok. No to se pospałam.
Jak nie cieć czy śmieciara to zieleń miejska z kosami spalinowymi i dmuchawami, jak nie oni to idioci na motocyklach ścigający się po mojej ulicy, albo menele urzędujący na ławeczkach i tak w koło maciek. Dlatego jak tylko mogę to uciekam na działkę , tam przynajmniej bywa , choć nie zawsze, ciszej.
BTW, nie wiem jak długo jeszcze tę działkę będę miała, jutro ma zapaść wyrok TK w sprawie Polskiego Związku Działkowców, jak go rozwiążą to ogródki przejma gminy i Skarb Państwa, a to będzie oznaczało jedno...koniec kanikuły, bye, bye działeczki :((

poniedziałek, 9 lipca 2012

Poniedziałkowo

Szerze mówiąc nawet nie wiem co jest bardziej szokujące to , że klecha kwestionuje demokrację, czy wszelkie komentarze związane z nową okładką Newsweeka, czy może to, że coraz młodsi ludzie słuchają propagandy płynącej z radia co ma ryja.
Działo się w miniony weekend, jak słychać. W sobotę homoseksualiści protestowali na placu zamkowym przeciwko odrzuceniu bez czytania , ustawy o związkach partnerskich.

Komentarze prawicowców do tego wydarzenia bezcenne " I nawet niebo było przeciwko nim" vide burza i deszcz. Ręce opadają.
Wiadomo, nie od dziś, że jak Terlikowski coś powie to nawet nie wiadomo jak zareagować, czy śmiać się , czy płakać czy zignorować?

Najwyraźniej panu T nie spodobała się dzisiejsza okładka Newsweeka, w zasadzie się ei dziwię, bo piewca ochrony zygot, nie tylko broni płody, mając w dupie dzieci, ale broni tez świętej instytucji małżeństwa. Nie ważne czy są to małżeństwa patologiczne w których dzieci przeżywają gehennę, czy normalne rodziny, grunt aby były święte i składały się z męża i żony. Związki nie święte, czyli takie , które nie zostały namaszczone są do dupy, a dzieci w nich spłodzone najczęściej są dziećmi nieszczęśliwymi. Najgorzej zaś mają te bidule, które mają ,ola boga, dwie matki albo co jeszcze gorsze dwóch ojców. Oczywistą oczywistością jest to, że takie dziecko , które na co dzień spotyka się z takim zboczeniem i taką mega patologią, gorszą od bicia, głodzenia , molestowania, wyrośnie na zboczeńca, czyli pedała czy lesbę. Oczywistą oczywistością wedle pana T jest, że :

"[Dziecko – red.] nie potrzebuje mamy i drugiej mamy, dwóch kobiet, które mają spaczoną skłonność seksualną, ale kobiety i mężczyzny. Ojca, który może przyjść na dzień ojca i matki, która przytuli. Ojca, który pomoże włazić na drzewo i matkę, która będzie się trzęsła ze strachu. Matki i ojca, którzy nauczą go ról płciowych, a nie „płynnych tożsamości”. Każdy normalny człowiek, każdy normalny, rzeczywiście kochający dzieci homoseksualista to wie. I dlatego nie decyduje się na dzieci."

Dziecko pani Iwony i Justyny, wedle pana T, jest zabaweczką, która ma prowadzić do celu, czyli do pogarszania tego świata ,czytaj do zdominowania świata przez patologicznych zboczeńców nazywających siebie rodziną.

Szerze mówiąc żal mi pana T i jego bandy, to są w rzeczy samej ludzie, ogromnie ograniczeni umysłowo, w zasadzie bardzo biedni w sensie emocjonalnym, nie potrafiący wyjść poza schematy narzucone im przez kościół. Wedle mnie to są takie roboty operujące w systemie zero jedynkowym.
Na całe szczęście ultrasi z prawicy nie mogą zabronić lesbijkom i gejom  mieć dzieci, mogą jedynie pleść farmazony i być za to sądzonym.

Sądzony za swoje słowa powinien być biskup Ryczan, który wczoraj w Częstochowie podważył system państwowy, jakim jest demokracja. Nazwał demokrację fałszywym bożkiem który jest gorszy niż demokracja komunistyczna. Dodał tez , że należy bić na alarm czyli co? Wprowadzić komunizm?
Ryczaj brną dalej i ostrzegał przed kolejnym fałszywym bożkiem jakim jest TOLERANCJA.
"Nie interesują nas zakazy, mówią pseudokatolicy. Jesteśmy wyswobodzeni przez Chrystusa do wolności. Nierząd, niewierność, cudzołóstwo, narkotyki to sprawa mojego sumienia. To homofobia zabraniać komuś miłości z tą samą płcią. To homofobia wytykać palcami ludzi grzechu. Jezus był tolerancyjny wobec człowieka, gotów był przebaczać grzechy.Pouczał: - Słuchaj, zagubiony czcicielu nowego bożka. Jezus nie był tolerancyjny wobec zła!
 Demokracja nie ma mocy ustanawiania praw moralnych sprzecznych z dekalogiem. Nie można przy pomocy demokracji i głosowania ustanowić praw dopuszczających aborcję, eutanazję, legalizację małżeństw homoseksualnych, legalizacje rozwodów. Nie można przy pomocy demokracji matematycznej niesprawiedliwie dyskryminować ani poszczególnych obywateli, ani grup etnicznych, ani wyznaniowych."

Facet się wyraźnie pogubił w tej swojej mowie nienawiści. Sprzeczności aż bija po oczach. z jednej strony nie dla tolerancji z drugiej stop dla dyskryminacji poszczególnych obywateli. Z jednej pouczanie , że Jezus nie tolerował zła, z drugiej  nawoływanie do czynienia zła.  No i ta pochwała komunizmu, wprost bezcenna. Wszyscy wiemy, że za komuny klechom żyło się jak w ulu, tęskno im za tamtymi czasami, ale to se ne wrati klecho.

Totalnym chamstwem wykazał się Migalski, ongiś pisowiec dzisiaj podrzędna mało znacząca kreatura, który bierze wielkie pieniądze z Brukseli za swoje "kreatywne" wypowiedzi. Wyśmiewanie się z urody Syreny Williams i  posłanki Grodzkiej jest dnem. Za te słowa ten pajac powinien zostać na ten tychmiast pociągnięty do odpowiedzialności .
"Dlaczego Isia gra z jakimś amerykańskim Grodzkim. To niesprawiedliwe! - napisał na Twitterze poseł Parlamentu Europejskiego z województwa śląskiego Marek Migalski."
To jest niedopuszczalne i nie może być na to zgody, aby jakiś cham , któremu słoma z butów wystaje bezkarnie obrażał kobiety.
Zdaje sobie sprawę, że nie da się całkowicie wyeliminować chamstwa i prostactwa z żadnego narodu, że będą popełniane gafy, niefortunne słowa zawsze będą padały, ale nie można koło nich przechodzić obojętnie, należy te wszystkie wypowiedzi nagłaśniać i je piętnować.

piątek, 6 lipca 2012

Ciężko

Dzisiaj miało być o traktowaniu zwierząt w czasie wakacji, Tu jest link do artykułu. Jednakowoż nie będzie wpisu, bo dzisiaj uśpiłyśmy naszego najstarszego kota Rudaska, vel Rudolf, vel wujaszek Rudy. Nic już nie dał się zrobić, niestety:((



Kiedy odchodzi członek rodziny, w tym przypadku kot, jest strasznie ciężko na "duszy".
 PS.wujaszek to ten duży rudy kot

czwartek, 5 lipca 2012

Krypto-rekalma i takie tam

Siedzę na działce, skwar leje się z nieba. siedzę sobie na werandzie, w cieniu

i piszę. Korzystam z całkowicie darmowego internetu Aero2 i jest super:)) Myślę aby zostać tu kilka dni i zastanawiam się czy Tesco tudzież Auchan przewieźliby mi zakupy na działkę, bo uruchomili właśnie dostawy do domu:)) Ale do rzeczy.
Przeglądnęłam dzisiejsze news'y i włos zjeżył mi się na głowie. Dowiedziałam się min. że jestem bezmyślnie uśmiechniętym debilem, który dal się zmanipulować władzy i cieszył się Euro, a teraz cieszy się sukcesem tegoż. Pondto dowiedziałam się , że PiS będzie takich jak ja deratyzował, czyli unicestwiał, czyli zabijał, bo lewacka hołota jedynie na to zasługuje. Wszyscy, którzy się uśmiechają i cieszą, zamiast lać krokodyle łzy i walczyć o Smoleńsk, Radiomaryja , pochylać się nad wszelkimi klęskami, to hołota, którą należy deratyzować. Prawdziwy Polak, prawdziwy patriota, prawdziwy katolik nie tylko nie może, ale też nie potrafi się cieszyć z niczego. Dlatego tez ja nie jestem ani prawdziwą polką, ani patriotką ani katoliczką. Jestem lewackim chłamem, żydo-komunistką na dodatek zboczeńcem i wiecie co ...jestem z tego dumna.
Wyczytałam też , że Lato będzie kandydował po raz kolejny, w pewnym sensie mi to lata, ale...ja po prostu gardzę ludźmi, którzy nie mają za grosz honoru, którzy dla pieniędzy, stanowiska, zrobiliby absolutnie wszystko. To nie są ludzie, to są zwykłe szmaty.
I jeszcze jedno, zupełnie z innej bajki, rozbawiło mnie w zasadzie. Otóż pewna psycholożka, guru nie omalże , napisała, że nie ma żadnych podstaw ku temu, aby w upalne dni dzieci biegały nago po parkach, plażach, basenach, gdyż...za rogiem czi się pedofil  i może być bubu. Chyba, że pedofil w sutannie, bo tych ci u nas dostatek. A na poważnie, jasne, że nie ma podstaw aby dzieci , małe dzieci biegały nago, ale biegają, bo tak jest od zawsze, ja to pamiętam i świat się nie zawalił, podobnie jak świat się nie zawalił kiedy brudnymi łapami jedliśmy chleb posmarowany masłem , który właśnie upadł na ziemię itd, itp. Przeginanie nie jest wskazane w żadnej dziedzinie.

wtorek, 3 lipca 2012

Apel do wszystkich

Malkontenci

Przykro mi to stwierdzić, ale jesteśmy narodem malkontentów. Ciągle nam się coś nie podoba, ciągle na coś narzekamy i ciągle szukamy winnych, tym mitycznych Onych.
Są upały. Dobra pocę się jak przysłowiowy wieprzyk, biorę prysznic kilka razy dziennie, kilka razy dziennie też się przebieram, czasami czuje się mało komfortowo, szczególnie kiedy muszę przejechać kilka przystanków tramwajem, który nie jest klimatyzowany, tudzież powinien być a nie jest. Rzeczywiście męka pańska, z uczuciem schodzenia włącznie. Ale...jest lato, a latem powinno być ciepło. Można nie wychodzić z domu i nie będzie wtedy aż tak gorąco, można wyjść z domu i poszwendać się po centrach handlowych klimatyzowanych, można też pojechać na działkę i siedzieć w głębokim cieniu. Można się z tym pogodzić, że jest gorąco i nie komentować, ale nie...My jako naród uwielbiamy utyskiwać na wszystko. Teraz na tapecie jest upał, jak przyjdą deszcze będzie ,o kurwa , ale leje, ciągle i nieprzerwanie, wuj z takim latem. Ochłodzi się będzie, o kurwa, ale zimno, ja pierdole, wuj z takim latem. Przyjdzie jesień, tekst podobny, ja pierdole, ale szaruga z domu wyjść się nie chce, kurwa lato by się przydało i to słoneczko. Przyjdzie zima i znowu usłyszymy, ale Syberia, ja pierdole, zamarznąć można, aby do lata. Jedynie wiosną jakoś mniej narzekamy, chociaż kiedy w maju zimni się zrobi to tez mamy odpowiednie dialogi. I tak w zasadzie przez cały rok, źle, źle, źle.
Pogoda to taki uniwersalny temat , aby sobie ponarzekać, ale jest całe mnóstwo innych tematów, przy których można posłać tysiące jobów i znaleźć tysiące powodów, aby narzekać. Polak to urodzony narzekacz, zawsze chmurny, zawsze poważny, nigdy się nie uśmiecha, nigdy nie pozdrawia ludzi na ulicy, zawsze zamyślony, albo wkurwiony.
Ups, chyba się zagalopowałam, bo zaczęłam sama narzekać na narzekaczy.  Jutro mam święto narodowe, będzie grill i zimne ognie, no i zimne piwko:)) Będzie też upał. Jasne, że niektórzy znoszą upały lepiej inni gorzej. Ja też nie lubię jak się ze mnie leje i nie mam za bardzo czym oddychać,ale...jest jak jest i w zasadzie taka ciepła pogoda niech trwa całe lato.
Jedna ze stałych czytelniczek pytała czy mam do polecenia jakieś książki na lato. Nie bardzo wiem kto w czym gustuje, ale zróbmy tak, ja podam soja listę a wy podacie swoje ok.
Ja lubię latem lekkie książki, takie naprawdę babskie, dlatego czytam książki Katarzyny Michalak ( Rok w poziomce, powrót do poziomki, lato w jagódce i bogusia), czytuje też Kalicińską (Lilka) , mam jeszcze mało kobieca książkę Marcina Ciszewskiego "Upał" o ataku terrorystycznym podczas Euro. Czekam na wasze listy lektur.

poniedziałek, 2 lipca 2012

Klęska czyli sukces.

Euro się skończyło, teraz zaczyna się prawicowe pierdolenie, którego nie da się słuchać. Kaczyński już ogłosił stan klęski narodowej i kompromitacji. Teraz podążają za nim jego wierni słudzy, którzy informują o bankructwie, długach i rozgrzebanych drogach. To są ludzie, którzy żywią się klęskami, dla nich liczy się tylko płacz,znicze, martyrologia, zadupie, obciach, słowem, im gorzej tym lepiej. Roześmiany , wesołe, tłumy to klęska, klęska dla nich bo miało być szaro, buro i nijako. Gazety miały informować o gnuśności i niezadowoleniu kibiców z Europy a tu co? Sukces. Kaczyński i jego akolici nienawidzą sukcesów, tym bardziej sukcesów przypisywanych swoim wrogom. Niestety, ale Polska podobała się europejczykom i na całe nieszczęście mają zamiar tu wrócić. Strefy kibica przeżywały swoisty najazd, 3 mln. osób to rekord wszelkich Euro. Nie było większych burd, nie było chamstwa, rasizmu i przemocy , coś wprost niebywałego. A miało być tak pięknie, miało być swoiste, nasze szambo i poruta. Miała być totalna porażka a jest kurwa sukces. Toż to szok, panie JK.
Za rok odbywać się będą mistrzostwa piłki kopanej kobiet, za 2 lata mistrzostwa w piłce siatkowej, których będziemy współgospodarzami, za 2 lata będzie Mundial, a w 2016 będziemy gospodarzami mistrzostw w piłce ręcznej. We wrześniu zaczynają się eliminacje do Mundialu, na pierwszy ogień gramy z Czarnogórą. A przed nami olimpiada w Londynie. Są wakacje, jest ciepło, czas na prawdziwy relaks, a nie zajmowanie się stękaniem prawicowych oszołomów.