poniedziałek, 23 lipca 2012

Kościół i my

Wczorajszy dzień przyniósł kolejne emocjonalne kazanie na temat kobiet i dzieci i przemocy. Tak, tak nagle kościół oprzytomniał na tyle aby powiedzieć trzy po trzy i tym samym usankcjonować swoją pozycję, swoje zdanie i "oświecić" owieczki.
Arcybiskup Skowroć zaapelował , aby zaprzestać sprzedawania militarnych zabawek, produkowania gier propagujących przemoc i filmów a takiej też treści. Wszystko ładnie pięknie, tylko , że mleko się rozlało, a pistolecik odpustowy był i jest atrybutem każdego chłopaczka, czyż nie? Było apelować lata temu i zamiast pierdu, pierdu na kazaniach tłumaczyć tym wyjątkowo głupim owieczkom , że przemoc jest zła, że mąż nie ma prawa uderzyć żony, że żona nie jest własnością męża, że bicie i znęcanie się nad dziećmi jest nie zgodne z naukami Chrystusa.
Do tej pory żadna klecha nie odważyła się otwarcie powiedzieć, że przemoc w stosunku do kobiet i dzieci jest zła, oni jedynie potrafią się sprzeciwiać wszystkiemu , jak leci nawet wtedy kiedy nie ma to nic wspólnego z ich kościołem  czy z ichnia religią. Teraz nie podoba im się tytuł konwencji , jaką ma , ale nie podpisuje święto-jebliwy Gowin. Otóż słowa "o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej", są jak zauważył Skowroć kłamliwe, gdyż w domu żadnej przemocy nie ma a rodzina jest święta. Przemoc jest głównie w szkole jak zauważył. Ciekawe skąd się ta przemoc w tej szkole wzięła, pewnie z powietrza i niewystarczalnej kościelnej propagandy zwanej religią. Przemoc w szkole jest odzwierciedleniem przemocy w domu, na ogół tak właśnie jest. Przemoc nie jest żadnym marginesem, bo przemocy ulegają też kobiety w bardzo dobrych, bogatych domach. Mydlenie oczu owieczkom i przekonywanie ich , że białe jest czarne to jest to w czym ten kościół celuje.
Ale nie tylko tzw. duchowni piorą mózgi innym owieczkom. Autorytet katolików pani dziennikarka Gawryluk, napisała w jednej z katolickich piśmideł , że po wysłuchaniu kazania orzeka, co następuje:
"Współczesny świat wmawia nam nieustannie, że sprawą fundamentalną, ważniejszą od zasad moralnych, jest zaspokojenie naszych potrzeb. (...) Jak czują się ludzie dotknięci innymi ułomnościami i czy ich też będziemy kiedyś ratować kosztem innych ludzi? Podążając za tokiem myślenia zwolenników in vitro, to czemu nie?".
Takich ludowych "mędrców " u nas ci dostatek, każdy ma swoje wyrobione zdanie na każdy temat , najgorsze jest to, że oni mają wpływ na polityków opłacanych z naszej kieszeni, dlatego tak trudno jest w tym kraju uchwalić jakiekolwiek rozsądne ustawy.
Gdyby nasi politycy bardziej słuchali rozsądnych ludzi, nawet tych w koloratkach jak np. ksiądz Lemański , którego czytuje , to być może nie bylibyśmy dzisiaj tak bardzo uwstecznieni.
W swoim ostatnim wpisie ksiądz Lemański napisał min.
"Co my, polscy księża, wiemy o prawdziwym zmęczeniu, utrudzeniu, wyczerpaniu? Nie są nam znane doświadczenia nieprzespanych nocy czuwania przy chorym dziecku, oddawanie każdej zarobionej złotówki do rodzinnego budżetu, ciułanie na opał na zimę i podręczniki do szkoły. Większość naszych wiernych wcale od nas nie oczekuje koszenia trawy wokół kościoła albo własnoręcznego układania kostki brukowej. Wierni oczekują, i to jak najbardziej zasadnie, że gdy przyjdą z troską, radością, zmartwieniem czy trwogą, to nie odbiją się od zamkniętych na głucho drzwi plebanii albo nie usłyszą z wysokości balkonu, że duszpasterz też ma prawo do odpoczynku i żeby przyszli w przyszłym tygodniu."
Cały wpis Tutaj

4 komentarze:

  1. Anonimowy12:15:00

    " ...w domu żadnej przemocy nie ma" - zależy, w którym domu, a ten klecha chyba urwał się z chopinki.
    "Przemoc jest głównie w szkole" - jak to, religia od przedszkola, w szkołach chyba obowiązkowo dwie godz. w tygodniu, młodzież edukowana w publicznych szkołach katolickich powinna już od 23 lat w aureolach chodzić, a tu klecha stwierdza, że pod jego skrzydłami w szkole jest przemoc... Ładne kwiatki, proszę księdza, ładne!

    A Gawryluk, jak już kiedyś pisałam, wyszła z tego swojego Podhala czy tam Podkarpacia, ale ono z niej już nie (bo to ta Gawryluk z Polsatu, nie mylę się?) - przepraszam wszystkich nie-Gawryluko-podobnych z Podhala i Podkarpacia
    -MeLa

    OdpowiedzUsuń
  2. W jakim oni żyją świecie? Czy to byłoby aż takim ciosem przyznać w końcu, że przemoc w domach była, jest i jeszcze długo będzie? Czego to klechy się tak boją? Prawdy zapewne, bo ta nie akceptuje czegoś takiego jak "świętość" rodziny. Ciekawe czy rodziny z przypadku zwanego wpadką bądź presji rodziców z jednej i drugiej strony, są święte- to przymus, ale co tam... ja tutaj demoralizuję, oni za to znają jedyną "świętą" prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy11:39:00

    Z innej beczki. Właśnie się dowiedziałem, że nie będzie debaty o związkach partnerskich, co było do przewidzenia. Czarni ostro bronią swych przesądów i kasy - jak niepodległości Polski, co jest zrozumiałe - wszak to bije w ich dochody. Są w tym materialnie zainteresowani, więc żadnej dyskusji nie będzie i być nie może!
    Pozdrawiam - Vislanijczyk

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja z szacunkiem dla Szaraczka! Skąd ta siła, ten upór, ta cierpliwość żeby wyszukiwać przykłady... wróć! Wyszukiwać nie trzeba, przykładów jest całe mnóstwo wokół... żeby pokazywać coś co jest ewidentne od dwóch tysięcy lat: hipokryzję i głupotę czarnych. Pozdrawiam i pozostaję z podziwem!

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.