środa, 25 grudnia 2013

Z pozdrowieniem świątecznym

Jak to zwykle w tym czasie bywa , biskupi nie zawiedli i aż dziw bierze ,że są owieczki , które tych bzdur nie tylko słuchają, ale i w te bzdury wierzą, choć jest ich coraz mniej.
Aż chce się zacytować klasyka " alleluja i do przodu".
Ostatnio czytałam kilka bardzo ciekawych artykułów dotyczących ewangelii i Starego Testamentu. Stary Testament to nic innego jak mitologia żydowska, nic co jest w tej księdze zawarte jest prawdą, choćby historyczną. Ewangelie to mity budowane na przestrzeni wieków. Nawet tak prozaiczne rzeczy jak data czy czas urodzenia Jezusa nie są prawdziwe.  prawdziwe jest to jedynie, że urodził się facet imieniem Jezus i to wszystko w zasadzie. Ale gawiedź wierzy w cuda-wianki, głównie gawiedź prosta , ciemna , ogłupiała, wychowana na propagandzie kościoła. Inteligentny, mądry człowiek, sięgnie po materiały z których dowie się prawdy, naukowej, zbadanej, dowiedzionej.
Przeciętny katolik nie ma pojęcia co to znaczy niepokalane poczęcie, myli je z dziewictwem Maryi, a ma to się ni jak do tego. To są dwa odrębne dogmaty ustanowione przez człowieka, czyli dokładnie przez papieży.   Człowiek wierzący, powinien, wedle mnie być człowiekiem rozumnym i dokładnie wiedzieć w co wierzy. Niestety polscy katolicy to prostacy, jak im się powie , że należy wierzyć w diabła to w niego wierzą itp. Wykorzystują to biskupi, szczwane lisy i wygłaszają na pasterkach kretynizmy, zamiast skupić się na Jezusie.
Gądecki skupił się na aborcji i powiedział, że aborcja to " występek szczególnie poważny i godny potępienia." Nie jest godnym potępienia akt gwałtu, pedofilii, zabójstwa człowieka, czy dziecka, ale akt likwidacji zarodka. Zarodek ma bowiem wartość, człowiek nie ma zaś żadnej wartości.
Michalik zauważył , że dzisiaj mamy zmasowany atak na to co naturalne , relatywizujemy wszystko.
" Dzisiaj żyjemy właśnie w tych czasach, że nam próbują wmówić, że małżeństwo między mężczyzną i kobietą to jest przestarzałość, że wierność Bożym przykazaniom, że świętowanie dnia Pańskiego, że nie kradnij, nie kłam, że nieczystość, to jest przestarzałość. "Ty sam zdecyduj, co dobre i złe" - powiedział arcybiskup. Jednocześnie stwierdził, że człowiek ma sam decydować, ale tak, jak Bóg wpisał w jego naturę."

Mijanie się z prawdą, kłamstwo , manipulacja to odwieczna broń kościoła i to na niej bazuje ta instytucja. Grunt, aby zamydlić oczy i wmówić , że czarne to białe, a białe to czarne. Co przyniesie jutrzejsze kazanie? 

40 komentarzy:

  1. Anonimowy20:34:00

    A Dziwisz pierdolił o Chrystusowym modelu życia jako ubogim, pokornym.
    Po czym wrócił do swojego pałacu ze złotymi klamkami.
    Tak swoją drogą, widok spaślaka pokroju Dziwisza, który zaprasza do
    swego zamku bezdomnych... Gdyby takie coś miało miejsce, chyba
    zacząłbym wierzyć w cuda...
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas na Podhalu kolęda już ruszyła w piątek i czarni ruszyli na żebry. Poza tym góralami porządnie zawiało i mieli inne zmartwienia niż chodzenie po kościółkach. Ten halny to była chyba kara za ich obłudę... ;))) A tak BTW, to który czarny gadał o gender???

    OdpowiedzUsuń
  3. Śmieszne jest to, co piszesz, doprawdy. Przeinaczasz fakty i manipulujesz informacjami tylko po to, by wyszło, że Kościół jest zły i zakłamany. Ok, krytykuj, MASZ PRAWO, ale krytykuj za coś prawdziwego, a nie za wytwór Twojego rozumku. Nikt nie mówi, że człowiek nie ma wartości, a zarodek już tak. Przeciwnie, chodzi o to, by tego zarodka traktować właśnie tak samo jak człowieka - by pokazać, że ma taką samą wartość i - tak jak CZŁOWIEKA - nie można go zabić ani traktować jak swoją własność. Ale Ty jak zwykle będziesz doszukiwać się w tym czegoś, do czego można by się przyczepić i odwrócić przysłowiowego kota ogonem. Brawo, gratulacje. Wiesz, żeby coś krytykować, najpierw trzeba to poznać - mieć chociaż elementarną wiedzę, Ty jej, jak widać, nie masz. Zresztą, skoro, jak mniemam, nie chodzisz do kościoła i nie wierzysz w Boga, to jakim prawem najeżdżasz na Kościół i obrażasz wiernych, skoro nie masz na ten temat bladego pojęcia? Co Ci chrześcijanie zrobili, oprócz tego, że są? Tak bardzo boli Cię to, że wierzą w Boga, który ich kocha? Który wybacza? Który pokochał człowieka tak bardzo, że przyszedł na Ziemię i umarł na Krzyżu? Naprawdę przeszkadza Ci, że komuś jest lepiej, bo nosi w sercu nadzieję, którą Bóg go obdarza? Nic nie stoi na przeszkodzie, by i u Ciebie było tak samo, bo kimkolwiek jesteś, mój Bóg za Ciebie umarł. I też na Ciebie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:59:00

      Najpierw link:

      http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/ksiadz-gwalcil-dzieci-i-namawial-do-aborcji_358249.html

      No i co?


      A teraz:


      "Przeinaczasz fakty i manipulujesz informacjami tylko po to, by wyszło, że Kościół jest zły i zakłamany" -
      obawiam się, że w przeinaczaniu faktów to twojego wspaniałego kościoła
      nikt ani nic nie przebije. Wysłanie na śmierć dzieci podczas pierwszej
      krucjaty kościół nazywał wyzwoleniem Ziemi Świętej. Palenie na stosie "czarownic", tępienie heretyków
      nazywał walką ze złem. Wymordowanie całych plemion indiańskich i złupienie ich przez konkwsistadorów
      hiszpańskich, którzy to byli największym sojusznikiem papieża nazywają chrystianizacją. O Prusakach,
      Łemkach, albigensach, Żydach i także katolikach nie wspominając.


      "Wiesz, żeby coś krytykować, najpierw trzeba to poznać - mieć chociaż elementarną wiedzę, Ty jej, jak widać, nie masz. Zresztą, skoro, jak mniemam,
      nie chodzisz do kościoła i nie wierzysz w Boga" - zadziwiające, że większą wiedzę o kościele i jego
      "dokonaniach" mają ateiści. Nie znam żadnego chodzącego na mszę i wierzącego katolika, który w przeciwieństwie
      do mnie, ateisty, przeczytał Biblię. Aż dziwne, że przez tyle wieków przekłamań i przeinaczań watykańczykom
      nie udało się przeinaczyć wersu: "Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką"
      (Dz 17, 25).

      "to jakim prawem najeżdżasz na Kościół i obrażasz wiernych, skoro nie masz na ten temat bladego pojęcia? Co Ci chrześcijanie zrobili, oprócz tego, że są? Tak bardzo boli Cię to, że wierzą w Boga, który ich kocha? Który wybacza?
      Który pokochał człowieka tak bardzo, że przyszedł na Ziemię i umarł na Krzyżu" - a jakim prawem to chrześcijanie
      najeżdżają na wszystkich, którzy nie są chrześcijanami, a w Polsce katolikami? Bez wyjątku - na żydów, romów,
      gejów, lesbijki, ateistów, lewicowców, komunistów itd... Skoro nie przeczytali obowiązkowej dla siebie lektury,
      jaką jest Pismo Święte i de facto nie wiedzą, w co wierzą, to tym bardziej wierzący nie wiedzą, co i jak.
      Byłem wierzący, chodziłem do kościoła, studiowałem na KULU. byłem ministrantem i wiem, co i jak.


      "Nic nie stoi na przeszkodzie, by i u Ciebie było tak samo, bo kimkolwiek jesteś, mój Bóg za Ciebie umarł. I też na Ciebie czeka :)
      Odpowiedz" - niech puentą na koniec (dopiero teraz się zacznie) będzie słynna wypowiedź papieża Leona X
      "ile korzyści przyniosła nam i naszym ludziom bajeczka o Jezusie Chrystusie - wiadomo".

      Wędrowczyk

      Usuń
    2. Anonimowy12:56:00

      Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    4. Wędrowczyku, przykro mi bardzo, że niszczę Twoją teorię, ale wyobraź sobie, że ja, katoliczka i - o zgrozo - do kościoła chodząca Biblię znam i wiem, ku Twojego niezmiernemu zdziwieniu, w co wierzę. I w sumie większość katolików siłą rzeczy Biblię w mniejszym czy większym stopniu zna, bo w kościele jest czytana podczas Mszy - ale Ty o tym doskonale wiesz, prawda? :) Ok, są tacy, którzy 'wierzą' z tradycji, z jakiegoś przyzwyczajenia i faktycznie zbyt wiele o swojej religii nie wiedzą, ale ja nigdy nie powiedziałam, że to jest dobre. Z tym, że to znowu jest winą tych konkretnych ludzi, a nie całego Kościoła i w zadnym wypadku nie jest to powód, by katolików obrażać.
      Powtórzę - nie mam zamiaru wypierać się tych wszystkich zbrodni Kościoła i nie chcę ich w żaden sposób tłumaczyć, bo były one złe i już. Ale nie widzę sensu w obwinianiu o to Kościoła teraz, dobre kilka wieków później. Nie wiem, czy Ci wiadomo, ale ci wszyscy, którzy byli w to 'zamieszani' już dawno wyginęli. A Bóg uczy czegoś zupełnie innego, uczy miłości do wszystkich, więc daruj, ale ciężko obwiniać współczesne Kościół za wyprawy krzyżowe i średniowieczną, skądinąd błędną, interpretację.
      Mówisz, że my, chrześcijanie, najeżdżamy na innych? A może jakiś przykład? Bo takie oderwane od rzeczywistości 'argumenty' są po prostu śmieszne. Ale, jakkolwiek, nawet jeśli, to nadal nie jest to wina Kościoła, tylko tych ludzi, którzy takich 'praktyk' się dopuszczają. Mamy wolną wolę i każdy ma prawo postępować, jak chce. Należałoby więc zapytać konkretnej osoby, dlaczego tak postępuje i dlaczego swoim postępowaniem łamie naukę Jezusa. Ja też tego nie popieram, bo uważam, że każdy ma prawo wierzyć, w co chce, domagam się tylko tego, by działało to w dwie strony. A katolicy są, zgadzam się, różni - tak samo jak różni są ateiści, czego mamy tu naoczny przykład ;) Sama przynależność do danego Kościoła nie determinuje pewnych zachowań czy charakteru, a przecież są katolicy, którzy katolikami są tak naprawdę tylko z nazwy, ale czemu obwiniasz tu wszystkich? To ich sprawa. Tak samo jak Twoją sprawą jest to, że nie wierzysz w Boga.
      Jeśli chodzi o link, którzy przytoczyłeś na początku - zacznę od tego, że jeśli chcesz być traktowany poważnie, to powołuj się na poważne źródła, bo super ekspres na pewno do nich nie należy. Ale pomijając i zakładając, że to prawda - co z tego? Ksiądz ten po prostu robił źle i powinien ponieść konsekwencje, ale to nadal nie świadczy o tym, że Kościół jest zły. TEN ksiądz jest zły, a jeżeli by Ci przypadkiem umknęło, to zacytuję treść z tego linka, który podałeś: "- Ubolewamy, odczuwamy zażenowanie, a nade wszystko przepraszamy za czyny, których dopuścił się wobec nieletnich aresztowany Jacek S. Nie jest on już kapłanem - oświadczył 3 października rzecznik Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, ksiądz Zbigniew Kępa."
      Ooo, jaki pech. Jeden ksiądz zobaczył złe postępowanie drugiego, oj, oj, jak przykro. Chyba ten link nie taki adekwatny, co? :)

      Usuń
    5. Anonimowy22:13:00

      Droga koleżanko Magdo!
      Ja zwięźle, bo późno, ale należy się sprostowanie:
      1. Człowiek i zarodek to nie to samo, więc nie można traktować ich tak samo. Jak nie wierzysz, to zapraszam na rok do zamrażarki. Jak po roku wyjdziesz zdrowa i cała, to odszczekam.
      2. Nie ma Boga. Jest za to Bogini. Nie wszechmogąca ani wszechwiedząca, ale prawdziwa. Ludzie w swoich sercach czują, że wszyscy inni to fałszywi bogowie, dlatego miliony pielgrzymów wali na Jasną Górę a nie do Świebodzina, a Matka Boska jest królową Polski, a nie Jezus. Życzę Ci, byś i Ty kiedyś ujrzała światło i nawróciła się na jedyną prawdziwą wiarę.
      Ramen

      Usuń
    6. Anonimowy09:57:00

      " Ale nie widzę sensu w obwinianiu o to Kościoła teraz, dobre kilka wieków później. Nie wiem, czy Ci
      wiadomo, ale ci wszyscy, którzy byli w to 'zamieszani' już dawno wyginęli. A Bóg uczy czegoś zupełnie
      innego, uczy miłości do wszystkich, więc daruj, ale ciężko obwiniać współczesne Kościół za wyprawy krzyżowe
      i średniowieczną, skądinąd błędną, interpretację" - Żydom do dzisiaj się dostaje za innego Żyda.

      "Mówisz, że my, chrześcijanie, najeżdżamy na innych? A może jakiś przykład? Bo takie oderwane od
      rzeczywistości 'argumenty' są po prostu śmieszne. Ale, jakkolwiek, nawet jeśli, to nadal nie jest to wina
      Kościoła, tylko tych ludzi, którzy takich 'praktyk' się dopuszczają. Mamy wolną wolę i każdy ma prawo
      postępować, jak chce." - to stwierdzenie tylko potwierdza, że jesteś zaślepionym, niedoinformowanym i de facto
      ograniczonym członkiem Krk. Przykładów można mnożyć. Wspomniałem o pielgrzymkach radyja co ma ryja, o
      narodowcach, o buńczucznych wypowiedziach biskupów. Wspomniałaś coś o wujku Google. Ja też ci wspomnę o nim.

      "Jeśli chodzi o link, którzy przytoczyłeś na początku - zacznę od tego, że jeśli chcesz być traktowany
      poważnie, to powołuj się na poważne źródła, bo super ekspres na pewno do nich nie należy. " -
      ojejejejej, wziąłem pierwszy lepszy link. Ale, pisały o tym też rozmaite portale, inne gazety. Ale, jakiego
      odnośnika bym nie dał, dalej będziesz bełkotać, że "jeśli chcę być poważnie traktowany...".

      "Ksiądz ten po prostu robił źle i powinien ponieść konsekwencje, ale to nadal nie świadczy o tym, że Kościół
      jest zły. TEN ksiądz jest zły, a jeżeli by Ci przypadkiem umknęło, to zacytuję treść z tego linka, który
      podałeś: "- Ubolewamy, odczuwamy zażenowanie, a nade wszystko przepraszamy za czyny, których dopuścił się
      wobec nieletnich aresztowany Jacek S. Nie jest on już kapłanem - oświadczył 3 października rzecznik
      Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, ksiądz Zbigniew Kępa." - chodzi o to, że swoi będą go bronić i w
      najgorszym razie przeniosą do innej parafii (ale biedactwo!). I m.in. dlatego Kościół jest zły.
      Co do "ubolewania..." - na tym się zwykle kończy: na pustych frazesach i pitoleniu o wybaczaniu.

      Tak się zastanawiam, czy ty przypadkiem to nie ten sam Anonim, z którym toczyłem dyskusję na tym blogu.
      Czy ty nie chcesz na siłę nawrócić Atkabe, AIR, mnie i tych, co mają czelność mieć zdanie inne aniżeli jedynie
      słuszna religia w tym kraju. Nie wiem, jak inni, ale mnie nawet nie próbuj, bo to nic nie da. Studiowałem
      na Kulu, byłem ministrantem swego czasu. Ba! Nawet wybrałem się na pielgrzymkę Wojtyły do Sandomierza. I wiem,
      z autopsji, obserwacji i nie tylko, że to zepsuta instytucja. Swoją drogą, czy św. Jan nie miał właśnie na
      myśli Krk pisząc o "nierządnicy na siedmiu wzgórzach"... Z tego, co się orientuję, Rzym leży na siedmiu
      wzgórzach.

      Wędrowczyk

      Usuń
    7. Anonimowy14:33:00

      "Przeciwnie, chodzi o to, by tego zarodka traktować właśnie tak samo jak człowieka - by pokazać, że ma taką samą wartość i - tak jak CZŁOWIEKA - nie można go zabić ani traktować jak swoją własność." Powiedz to rodzinie Savity Halappanavar.

      Usuń
    8. Anonimowy14:52:00

      "Przeciwnie, chodzi o to, by tego zarodka traktować właśnie tak samo jak człowieka - by pokazać, że ma taką samą wartość i - tak jak CZŁOWIEKA - nie można go zabić ani traktować jak swoją własność."
      Ciekawa teoria. Biblia bowiem twierdzi coś zgoła odwrotnego:
      "Gdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną powodując poronienie, ale bez jakiejkolwiek szkody, to [winny] zostanie ukarany grzywną, jaką nałoży mąż tej kobiety, i wypłaci ją za pośrednictwem sędziów polubownych. Jeżeli zaś ona poniesie jakąś szkodę, wówczas on odda życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, siniec za siniec."
      (Wj 21, 22-25).

      Usuń
  4. Anonimowy19:11:00

    Nie trzeba manipulować faktami - Kościół BYŁ I JEST ZŁY ze swego założenia. Poczytaj sobie historię - przypomnij sobie, co Krzyżacy zrobili z Prusami i Jaćwingami, co ultrakatoliccy Hiszpanie i Portugalczycy robili z Indianami. I w ogóle przypomnij sobie historię. No i zacznij myśleć, w co wątpię, bo czarni zamieszali Ci zdrowo w główce.
    A co do krytyki Krk - Kościół pakuje się każdemu w życie z ubłoconymi buciorami, czy tego ktoś chce, czy nie. I niech najpierw zrobi porządek z grzechem we własnym łonie, a potem dopiero pouczać innych. Pozdrawiam - ARCTOS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja dobrze historię znam, o moją edukację się nie martw. Zrozum tylko to, że to było DAWNO. W innym czasach, w innej mentalności - oczywiście, to niczego nie usprawiedliwia, bo to, o czym pisałeś, było z pewnością złe. Tylko, że czasu nie cofniemy. Tak się działo, ale co my teraz możemy zrobić? No nic, ewentualnie przeprosić, co zresztą zostało uczynione. A te 'grzechy we własnym łonie', o których wspomniałeś, nadal są winą tylko i wyłącznie tych, którzy się ich dopuścili, a nie całego Kościoła, bo nikt ubezwłasnowolniony nie jest i odpowiada za siebie. To tak, jakbyś obwiniał wszystkich lekarzy za to, że jeden wziął łapówkę albo spieprzył operację.

      Usuń
    2. To było dawno, to fakt, ale wy znajdujecie sobie nowe "czarownice" , homoseksualistów np. gdybyście mogli to byście ich palili na stosach, torturowali w imię Pana, teraz macie gender, choć nie wiecie co to jest, ale jest nowy wróg i trzeba go niszczyć wiarą w imię Pana. zastanawiam się czy ty sobie pogrywasz czy jesteś aż tak głupia i naiwna?

      Usuń
    3. Anonimowy17:06:00

      "Tak się działo, ale co my teraz możemy zrobić? No nic, ewentualnie przeprosić, co zresztą zostało uczynione."
      No, ciekawe. Rozumiem, że uważasz, że za wieki grabieży, bogaceniu się kosztem innych, prześladowań i morderstw w imieniu Chrystusa wystarczy 'przepraszam' i po sprawie?
      To dlaczego kościół katolicki w Polsce domaga się zwrotu 'majątków zagrabionych w czasach PRL'? Zwyczajne 'przepraszam' od państwa nie wystarczy? Przecież czasu nie cofniemy...

      Usuń
    4. Anonimowy13:49:00

      to było DAWNO - ciekawe, bo katolicy do dzisiaj plują na Żydów za to, że kazali ukrzyżować innego Żyda. Kolejny przykład katolickiej mentalności Kalego - nas nie wolno osądzać, ale my innych jak najbardziej. W dupach się wam, za przeproszeniem, poprzewracało. W głowach też.
      Wędrowczyk

      Usuń
  5. Magdo droga zacznę od tego, że Twoja propaganda mnie nie bierze, właściwie to mnie śmieszy. W przeciwieństwie od ciebie i twoich katolickich pobratymców, mam bardzo rozległą wiedzę na temat twojej wiary i twojego kościoła. Zapewniam cię też , że wy polscy katolicy macie się ni jak do chrześcijan, ogólnie pojmowanych, jesteście zbitkiem, który uprawia religię opartą na folklorze i propagandzie sukienkowych.
    Miałabym w nosie wę wasza wiarę w wyimaginowanego przyjaciela, którego nazywacie bóg, gdyby nie to, że po pierwsze jest on okropnym, strasznym bytem, który pozwalał przez wieki palić na stosie, mordować, torturować ludzi, których ponoć tak kocha. Gdzie był ten twój przyjaciel, kiedy palono ludzi w krematoriach, gdzie był kiedy masowo zabijano dzieci , starców, dorosłych w wojnach na Bałkanach, w Afryce. Dlaczego ten twój ponoć miłosierny przyjaciel pozwala, aby ginęły z głodu dzieci, aby księża gwałcili dzieci, molestowali ich, po pijanemu jeździli samochodem i zabijali niewinne osoby?
    Nie krytykowałabym tej twojej wiary , wyssanej z palca , podobnie jak mitologie, gdyby nie to, że twoi księża wpychają się z buciorami w moje życie i nakazują mi jak mam żyć. Wy jesteście po prostu hipokrytami do entej potęgi. Na każdym kroku. Twój przyjaciel bóg wybacza? Komu?Pedofilom w sukienkach, gwałcicielom, mordercom, ale nie rozwodnikom, bo im wstęp do kościoła jest zabroniony, podobnie jak homoseksualistom, którzy żyją od dziesiątek lat w stałych związkach, kochają się i nie rozwodzą, jak wy masowo.
    Jak chcesz pogadać rzeczowo, to się do tego przygotuj , a wyświechtane frazesy o miłosiernym wyimaginowanym przyjacielu zachowaj dla swojej wspólnoty. Żal mi was katolicy, jesteście biednymi, wypranymi z rozumu ludźmi
    , którzy zbitek komórek, komórek , które nie są w stanie same oddychać, funkcjonować uważają za dziecko. Czy kurze jajko z zarodkiem to już kurczak?
    Mogłabym tak jeszcze długo, ale obawiam się, że 3/4 z tego co napisałam i tak nie dotrze do ciebie, bo zaślepienie i wtłaczana przez lata propaganda nie pozwoli ci na to.
    Może kiedyś, otworzy ci się umysł na prawdę, a prawda cię wyzwoli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że jest coś takiego jak wolność wyznania? Jeśli nie, to radzę poczytać Konstytucję RP :) To tak tytułem wstępu, bo chyba to powinno być punktem wyjścia do całej tej 'dyskusji', że to tak zgrabnie ujmę (przepraszam za cudzysłów, ale wybacz, dla mnie dyskusja znaczy coś więcej niż te Twoje przepychanki). Ale wracając. Jak już wiemy (mam nadzieję) jest wolność wyznania i równie dobrze można być katolikiem, prawosławnym, protestantem, prawosławnym, muzułmaninem, buddystą, hinduistą, ateistą albo urządzić sobie prywatny kult wielkiego czegoś - a czego, to można zdecydować w zależności od uznania i potrzeb. Można. I ja, wyobraź sobie, szanuję to, że jesteś ateistką, tyle, że - w przeciwieństwie do Ciebie - ani Ciebie, ani żadnego ateisty nie obrażam tylko dlatego, że w Boga nie wierzy. I tego samego wymagam również z tej drugiej strony. Uszanuj to, że wierzymy w tego 'wyimaginowanego przyjaciela', Tobie nie każemy, ale my mamy do tego zagwarantowane konstytucyjnie prawo.
      Mówisz, że masz wiedzę? Fajnie, cieszę się razem z Tobą! Ale byłoby jeszcze fajniej, gdybyś tę wiedzę czasem pokazywała, bo - jak na razie - baaardzo skutecznie ją ukrywasz.
      Powiem Ci, że wiem o tym, że kiedyś palono na stosie, że zabijano w imię wiary, ale ten mój Przyjaciel (przepraszam za wielką literę, ale ja swoich przyjaciół traktuję poważnie i okazuję szacunek, mam prawo :) ) tego nie nakazywał - jakkolwiek w Boga nie wierzysz i jakkolwiek niepoważnie Biblię traktujesz, zawsze możesz ją przeczytać i się dowiesz. To była wina ludzi, a nie Boga, należałoby więc zapytać tych, którzy byli za to odpowiedzialni. I tego, droga Autorko, Kościół ma świadomość, a Jan Paweł II nawet za to przeprosił. Wiem, że wydaje Ci się to niepojęte, bo Kościół to zło wcielone i w ogóle be, ale Internet nie gryzie, wujka Google wystarczy zapytać, powinien coś na ten temat znaleźć.
      A to, ze są pedofile - ok, są, ale wyobraź sobie, że nie tylko wśród księży i nie każdy ksiądz taki jest. Jest to złe, jest to przestępstwo, ale akurat religia też tego nie nakazuje, tylko nadal pozostaje to winą ludzką.
      A skoro my, katolicy, jesteśmy tacy źli, taki głupi, to po jaką cholerę tak bardzo zaprzątasz sobie nami Twoją śliczną główkę? :) Nie musisz chodzić do Kościoła, nie musisz wierzyć w Boga, więc co to Tobie przeszkadza? Ta sfera w Twoim życiu może być w ogóle nieobecna, więc nie rozumiem, dlaczego jesteś taka zbulwersowana. Zajmij się czymś pożytecznym, a tę katolicką ciemnotę zostaw w spokoju, przecież jesteśmy tak 'zaślepieni', że Twoje gadanie nic nie zmieni. Po co się masz przejmować? :)
      A, wyobraź sobie, że już dawno wyrosłam z tego, żeby dać sobie cokolwiek wtłoczyć i nikt nie każe mi być katoliczką - ja sama tego chcę, świadomie chcę.

      Usuń
    2. Anonimowy13:08:00

      Wtrącę się i ja:

      "A wiesz, że jest coś takiego jak wolność wyznania?
      Jeśli nie, to radzę poczytać Konstytucję RP :) To tak tytułem wstępu, bo chyba to powinno
      być punktem wyjścia do całej tej 'dyskusji', że to tak zgrabnie ujmę (przepraszam za cudzysłów,
      ale wybacz, dla mnie dyskusja znaczy coś więcej niż te Twoje przepychanki)" - zgadzam się. Konstytucja RP
      gwarantuje też neutralność światopoglądową. Jak więc ma się to do tego, że urzędy i miejsca publiczne obwieszone
      sa symbolami jednej, waszej konkretnie, wiary? Skoro pielgrzymki są niezakłócane, to czemu parady równości
      są wygwizdywane i obrzucane przez narodowców? Geje i lesbijki też żyją w tym kraju, mają prawa, płacą podatki,
      więc, co? Gorsi? Dalej, przepychanki, powiadasz? Mohery na Jasnej Górze i kibole i narodowcy
      w czasie święta niepodległości rzucają argumentami? Tak, rzucają. Kostkami brukowymi i racami!

      Powiem Ci, że wiem o tym, że kiedyś palono na stosie, że zabijano w imię wiary, ale ten mój Przyjaciel
      (przepraszam za wielką literę, ale ja swoich przyjaciół traktuję poważnie i okazuję szacunek, mam prawo :) )
      tego nie nakazywał - jakkolwiek w Boga nie wierzysz i jakkolwiek niepoważnie Biblię traktujesz, zawsze
      możesz ją przeczytać i się dowiesz. To była wina ludzi, a nie Boga, należałoby więc zapytać tych, którzy
      byli za to odpowiedzialni. I tego, droga Autorko, Kościół ma świadomość, a Jan Paweł II nawet za to przeprosił. Wiem, że wydaje Ci się to niepojęte, bo Kościół to zło wcielone
      i w ogóle be, ale Internet nie gryzie, wujka Google wystarczy zapytać, powinien coś na ten temat znaleźć" - Kto
      kazał wymordować Filistynów, skoro przytaczasz Biblię? Bóg wedle Krk jest wszechwiedzący, wszechpotężny. To w
      takim razie wytłumacz, gdzie jest ten "Przyjaciel", gdy są wojny, głód, gwałty? Skoro jest wieczny, wiedział,
      jakie grzechy będą ludzie stworzeni na obraz i podobieństwo jego popełniać. Czemu tego nie przewidział?
      JP2 przeprosił... A czemu nie przeprosił za zwyrodnialców gwałcących dzieci, których ukrywał, w tym naczelnego
      zwyrola Marciala Maciela Dellogado? Nie przeszkadzało mu ponadto wyprowadzić na ołtarze abp Stepinaca, faszysty,
      zbrodniarza wojennego. Tacy to święci w tym kościółku rzymskim.

      "A skoro my, katolicy, jesteśmy tacy źli, taki głupi, to po jaką cholerę tak
      bardzo zaprzątasz sobie nami Twoją śliczną główkę? :) Nie musisz chodzić do Kościoła,
      nie musisz wierzyć w Boga, więc co to Tobie przeszkadza? Ta sfera w Twoim życiu może być w ogóle nieobecna,
      więc nie rozumiem, dlaczego jesteś taka zbulwersowana." - nas, niewierzących to dotyka, bo ci, którzy nie chodzą
      do kościoła, są wytykani, brani na języki. Przykładów, jak dziecko nie chodziło na zajęcia religii i było
      wytykane przez klechę, można mnożyć. To nas bardzo dotyczy.

      Był tu swego czasu jeden podobny obrońca wiary, któremu usiłowałem wyjaśnić i uświadomić, że Polska to jest
      tak duży kraj, że jest w niej miejsce dla wszystkich. Wierzących i niewierzących. Homo i hetero. Nie był w stanie
      nawet tego przyjąć do wiadomości. Bo Polska ma być katolicka i basta. Poczytaj sobie, Bogobojna Madziu o "zasługach"
      tych, co to np. spoczywają na Wawelu, np. biskup Stanisław - gnida parszywa, agent niemiecki i zdrajca. To
      jeden z wielu "wkładów" kościoła w dzieje Polski.

      Wędrowczyk

      Usuń
    3. Anonimowy20:20:00

      Magdo - rozczuliłaś mnie. Jak dotąd, to Krk chce zakazać wszelkich innych religii i ateizmu. Cała reszta Twych wynurzeń, to bełkot, poza jednym stwierdzeniem - polscy katolicy są faktycznie źli i głupi. Q.E.D.

      Usuń
    4. Anonimowy15:44:00

      "Nie musisz chodzić do Kościoła, nie musisz wierzyć w Boga, więc co to Tobie przeszkadza?
      Ta sfera w Twoim życiu może być w ogóle nieobecna, więc nie rozumiem, dlaczego jesteś taka zbulwersowana."

      Bo ty i twoi współwyznawcy narzucają mi swoje poglądy i nie mogę żyć tak jak chcę, tylko tak, jak mnie do tego zmuszacie. Na każdym kroku.
      Przykłady?
      Kiedy znajdę sobie chłopaka i go pokocham chcemy uprawiać seks, bo jest to jeden z przejawów miłości. Oczywiście jako rozsądni młodzi ludzie uważamy, że za wcześnie na dzieci, więc będę używać środków antykoncepcyjnych. To że ty uważasz seks przedmałżeński za grzech mi wisi, choć niewątpliwie spaczyło to psychikę wielu ludziom, nie wspominając o tym, że dobry kochanek jest na wagę złota, ale to, że według ciebie grzechem jest używanie środków antykoncepcyjnych mi przeszkadza, bo nie życzę sobie, by lekarz nie chciał mi ich przepisać, a farmaceuta w aptece nie chciał mi ich sprzedać zasłaniając się klauzulą sumienia.
      Ponieważ żadne środki antykoncepcyjne nie są stuprocentowe, może się zdarzyć, że zajdę w niechcianą ciąże. Chcę mieć wtedy wybór, pełny i świadomy, czy chcę to dziecko urodzić, czy nie. Ty jednak uważasz, że nie mam prawa do takich wyborów i twoi katoliccy współwyznawcy wprowadzili wbrew opinii społeczeństwa zakaz aborcji, nie licząc nielicznych przypadków, w których zmuszanie kobiety do porodu byłoby więcej niż nieludzkie.Jeśli się jednak okaże, że z moim chłopakiem chcemy mieć dzieci, ale nie możemy ich mieć, chcę skorzystać ze wszystkich możliwych sposobów medycznych, w tym in vitro, ale ty i twoi współwyznawcy jesteście przeciwni in vitro i już dzisiaj z powodu waszej propagandy są utrudnienia w używaniu tej metody, a dzieci rodzące się dzięki in vitro są przez was napiętnowane. Oczywiście, jeżeli moje dziecko urodziłoby się w wolnym związku, też byłoby przez was napiętnowane. Także jako potencjalny kusiciel niewinnych księży.
      Jeśli by się okazało, że nie jestem heteronormą i mam dziewczynę, a nie chłopaka i żyjemy w kochającym się związku i chcemy go usankcjonować poprzez ślub - cywilny oczywiście, to nie możemy, bo ty i twoi katoliccy współbracia uważają, że czyny homoseksualne to grzech, w związku z czym zablokowaliście możliwość nie tylko zawierania przez osoby homoseksualne związków małżeńskich, ale także partnerskich w tym kraju. Jeżeli z moją dziewczyną chciałybyśmy zaadoptować dziecko, to też wasze katolickie poglądy są tu jasne i mają wpływ na polskie prawo. Jeżeli tak czy siak miałabym moje upragnione dziecko, to chciałaby je posłać do państwowego przedszkola równościowego, w którym nie ma katolickiej indoktrynacji. Tak samo życzyłabym sobie, by w państwowej szkole nie było religii, było za to wychowanie seksualne, a o teorii Darwina żeby mówiło się już w podstawówce. Niestety, dzięki tobie i tobie podobnym moje życzenia pozostaną w strefie życzeń, bo państwowych przedszkoli i szkół spełniających moje skromne, ateistyczne życzenia po prostu nie ma.
      Życzę też sobie, żeby moje podatki nie utrzymywały kościoła katolickiego jako instytucji (nie mam nic przeciwko renowacji zabytków - średniowieczne katedry są dziedzictwem kulturowym wszystkich Polaków), a w instytucjach państwowych państwa ponoć świeckiego, żeby nie straszyły mnie z każdej ściany krzyże. Oczywiście ty i inni katolicy uważacie te życzenia za co najmniej obrazę uczuć religijnych, ale częściej za prześladowanie i atak na waszą wiarę. Oczywiście nie przejdzie wam przez głowę, by się nad tematem pochylić. Jeżeli z powodu twojej wiary ja nie mogę żyć tak jak chcę, bo jej dogmaty zostały mi narzucone systemowo, to nie dziw się, że dążę do upadku lub zmiany systemu, który mi uwiera. Zostańcie ze swoją wiarą w kościołach i nikt wam nie będzie wytykał błędów i hipokryzji. Ba, nikt was nie będzie pouczał jak żyć, bo przecież wy sami najlepiej to wiecie.

      Usuń
    5. Powiedz mi, bo mnie ciekawi - katolicy nie mogą 'narzucać' innym życia, a ateiści już tak? Jakim prawem? Skoro panuje wolność wyznania, to każdy może też tej wiary bronić, żyć według jej zasad. A zaręczam ci, że znajdziesz i tych 'odpowiednich' lekarzy i aptekarzy. A seks też sobie możesz uprawiać, z kim chcesz i kiedy chcesz, Twoja sprawa, do łóżka nikt nikomu nie zagląda przecież.
      A skoro tak bardzo chcesz mieć prawo do aborcji, czyli zabójstwa, mówiąc dosłownie, to może usuńmy z kodeksu karnego karę za zabójstwo i morderstwo w ogóle, co? Tak, żeby ktoś, kto - tak przypadkowo, oczywiście - kogoś zastrzeli, mógł sobie do woli hasać i cieszyć się życiem - fajna perspektywa, nie?
      Na religię w państwowej szkole nie ma obowiązku chodzić, co więc za różnica, czy jest czy nie ma? Ty masz prawo nie wierzyć, nie chodzić na religię i nie posyłać na nią swoich dzieci, tak samo jak my mamy prawo wierzyć i się o swojej religii uczyć. I tu chciałabym nadmienić, że nie tylko katolicka religia jest nauczana w szkole. O ewolucji też się mówi i to właśnie w podstawówce - przynajmniej za moich czasów tak było - oczywiście na tyle, na ile pozwala program nauczania, ale wybacz, to że są, a przynajmniej kiedyś były, 2 godziny przyrody w tygodniu, w których trzeba było upchać zagadnienia z biologii, geografii, fizyki i chemii, to już nie tych niedobrych katolików wina.
      I jeszcze jedno: jakie znaczenie ma dla Ciebie to rzekome 'napiętnowanie', skoro Kościół masz w dupie i w ogóle on cię nie obchodzi? Tak samo z krzyżem - skoro jesteś nie wierząca, to nie ma on dla Ciebie wartości. Przynajmniej nie powinien mieć, ale z tego co piszesz, wynika, że może jednak jakąś ma, skoro tak Cię te krzyże straszą i odrzucają. W końcu powinny być całkowicie obojętne, czyż nie?

      Usuń
    6. Anonimowy21:33:00

      Ależ broń swojej wiary, kto ci zabrania? Tylko nie narzucaj jej innym. Widzę, że ty w ogóle nie widzisz, że znowu narzucasz mi swoje poglądy. Państwo świeckie kierować powinno się świeckim prawem, opartym między innymi na zdobyczach nauki i nie powinno faworyzować żadnej religii. Ale do ciebie wyraźnie to nie dociera. Nie dociera, że zgodnie z nauką, a także prawem zygota to nie człowiek. Nie dociera nawet, że środki antykoncepcyjne nie są środkami wczesnoporonnymi i że w Koziej Wólce może być tylko jeden lekarz i jedna apteka i jak zasłaniają się klauzulą sumienia, to w najlepszym razie narażają mnie na daleką podróż, w najgorszym na utratę zdrowia i życia, bo środki antykoncepcyjne używa się często do leczenia kobiety, a nie zapobiegania ciąży. Nie dociera, że miejsce religii jest w kościele, nie w szkole. I że wszystko jest upchane w przedmiot przyroda, bo trzeba było wyciąć jakieś godziny, żeby zrobić miejsce dwóm lekcjom religii. Nie dociera, że trup wiszący na każdej ścianie może obrażać moje odczucia estetyczne, nie wspominając o innych uczuciach. O małżeństwach homoseksualnych nawet nie wspomniałaś. Ci ludzie naprawdę się kochają, ich miłość jest równie wspaniała jak osób heteroseksualnych, ale ciebie ten temat wyraźnie parzy, widzisz tylko seks. A gdzie Jezus powiedział, że homoseksualizm jest zły? Że aborcja jest zła? Że in vitro i środki antykoncepcyjne są złe? Gdzie? Żaden ateista nie każe ci używać środków antykoncepcyjnych, nie zabrania ci nie uprawiać seksu, nie każe ci robić aborcji, nie zabrania ci wierzyć i wychowywać dzieci w twojej wierze, nie każe ci korzystać z in vitro i nie wiesza na każdej ścianie symboli ateistycznych. Widzisz różnicę?

      Usuń
  6. Zapomniałabym - tej mój 'wyimaginowany przyjaciel', jak to określiłaś, pozwala na to, bo dał ludziom wolność. Nikt nie musi w Niego wierzyć i żyć według zasad, które On nakazuje. Spójrz w lustro, a będziesz mieć tego doskonały przykład ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się spodziewałam odwracanie kota ogonem to jest wasza specjalność, żadnych konkretów, zwykła gadanina.
      Tak więc, wszystkie zbrodnie popełnione na ludzkości w imię wiary to nie wina waszego boga, tylko ludzi, a czyż ludzie nie tworzą waszego kościoła i nie wierzą? Skoro kościół to ludzie wierzący,którzy popełniali te masowe polowania na innych w imię wiary , to logicznym jest stwierdzenie , że to wasza wiara w boga, tego boga, ponosi winę za te okrucieństwa. Czyż nie?
      Konstytucja RP gwarantuje również równość wszystkich obywateli , a jednak innowiercy, ateiści, agnostycy są postrzegani i traktowani jak obywatele 2 kategorii, bo wam się wydaje, że wam jest wszystko wolno, , że możecie mówić innym jak maja żyć. Obnosicie się z tą swoją religią i rozpychacie się w przestrzeni publicznej, bo ta wasza wiara właśnie na tym polega, na czczeniu obrazków, rzeźb, biskupów, skrawków odrąbanych od zmarłych, rzekomo świętych, okropności.
      Po co sobie zaprzątam głowę wami, ano po to aby pokazywać im wasze zakłamanie , obłudę i hipokryzję. Bo wy wierzycie wybiórczo, w to co wam akurat pasuje. &%% katolików w RP nie wierzy w zmartwychwstanie, dzieworództwo Miriam, nie ma pojęcia co to jest niepokalane poczęcie, dla wielu Maria i Jezus to nie żydzi tylko nasi, ułamek katolików czytała Stary Testament, a Nowy wybiórczo, bo po co się trudzić. Wystarczy , że ksiądz pomacha kadzidełkiem, biskup podstawi swoja obleśna łapę z pierścionkiem, pokaże ucięty palec JP II , podetka pod nos tacę a wy już jesteście wielce wierzący.
      Wyobraź sobie, że ongiś uczęszczałam do kościoła, na religię, mam wszystkie sakramenty, studiowałam teologię i zmądrzałam w końcu.
      Chcesz mnie przekonać, że wyrosłaś z tego " żeby dać sobie cokolwiek wtłoczyć i nikt nie każe mi być katoliczką - ja sama tego chcę, świadomie chcę."
      Ty już dawano masz to wtłoczone, wyssałaś to z mlekiem matki i brniesz dalej . Każda religia została wymyślona przez człowieka jako narzędzie do trzymania w ryzach niepokornych. Jak nie zrobisz tego czy owego to bóg cię ukarze, pójdziesz do piekła , bla, bla bla.
      Czytałaś mitologię? No właśnie, nie odnajdujesz podobieństw?
      Mnie to rybka czy wierzysz, czy nie, tylko ty i twoi współbracie niech przestaną wchodzić w moje życie ze swoją propagandą, niech przestaną być hipokrytami i obłudnikami.

      Usuń
    2. "Tak więc, wszystkie zbrodnie popełnione na ludzkości w imię wiary to nie wina waszego boga, tylko ludzi, a czyż ludzie nie tworzą waszego kościoła i nie wierzą? Skoro kościół to ludzie wierzący,którzy popełniali te masowe polowania na innych w imię wiary , to logicznym jest stwierdzenie , że to wasza wiara w boga, tego boga, ponosi winę za te okrucieństwa. Czyż nie?" No właśnie nie, bo ta wiara w Boga była wykorzystana do złych celów, czyli nie do tego, do czego pierwotnie była przeznaczona - niezgodnie z tym, o czym naucza Chrystus. To nie islam, Kochana, żeby święta księga, podstawa wiary, wprost nakazywała tępić niewiernych.
      "A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują;" (Mt 5, 44)
      "Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.” (Łk 6,27-30)
      „Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.” (Łk 6, 34-36)
      Widzisz teraz, że nie jest to to, o czego chce Jezus. Nawet, jeśli w Boga nie wierzysz, nie możesz zakwestionować tego, że istnieje Biblia – nawet, gdyby była stekiem bzdur – i religia, nawet, gdyby była fałszywa i czciła fałszywego Boga. A ta religia, ta Biblia zawiera w sobie konkretne spisane zasady, nie możesz więc powiedzieć, że to było z nią zgodne.
      To jest właśnie to, o czym mówiłam - nie wiesz, a krytykujesz. Ciekawe, kto z nas dwóch jest bardziej zaślepiony.
      Zgadzam się natomiast, że są tacy, którzy nie żyją zgodnie z chrześcijańskimi zasadami, po prostu, ale nie są to wszyscy i nie świadczy to o całym Kościele, bo każdy ma prawo do wyboru własnej drogi życiowej. I nie popieram tego, że ktoś nazywa się katolikiem, a w swoim życiu postępuje odwrotnie - uważam, ze albo wybiera się chrześcijaństwo, albo nie, nie ma niczego pośrodku.
      I tu aż się ciśnie kolejny fragment: „Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia. Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Łk 24, 9-13)
      I nie popieram tego, że ktoś nazywa się katolikiem, a w swoim życiu postępuje odwrotnie - uważam, ze albo wybiera się chrześcijaństwo, albo nie, nie ma niczego pośrodku: "Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
      Obyś był zimny albo gorący!
      A tak, skoro jesteś letni
      i ani gorący, ani zimny,
      chcę cię wyrzucić z mych ust." (Ap 3, 15-16)

      Usuń
    3. Atkabe - daj sobie spokój. Szkoda czasu na dyskusję ze świruską. Ona nie zrozumie tego, co do niej piszesz, bo NIE CHCE zrozumieć. A poza tym niewolnik NIE CHCE być wolny, bo wolność to dla niego jest pojęciem abstrakcyjnym. To jest klasyczny syndrom sztokholmski - ofiara broni swych oprawców bez względu na racjonalne argumenty...

      Usuń
    4. Anonimowy09:43:00

      Bogobojna Madziu!

      Toż to sam bełkot, bo papież Leon X stwierdził, co następuje: "Ile korzyści przyniosła nam i naszym ludziom bajeczka o Jezusie Chrystusie, wiadomo".
      Skoro Głódzie, Michaliki i Dziwisze, a także sam Santo Subito Wojtyła nie wierzyli w Boga, czemu ja mam w niego wierzyć?
      Wędrowczyk

      Usuń
    5. Po co ty mi to cytujesz kobieto, pokaż mi chociaż jednego katolika w tym kraju, który postępuje tak jak jest napisane w ewangeliach. I nie powtarzaj w kółko chrześcijanie, bo chrześcijanami są też baptyści, ewangelicy, protestanci, zielonoświątkowcy, prawosławni itd. a oni rządzą się innymi prawami niż wy, Polscy katolicy, bo nawet niemieccy czy amerykańscy katolicy nie są aż takimi obłudnikami i hipokrytami jak wy. Chodzicie do kościoła, słuchacie durnych kazań o gender, pedałach, polityce, Smoleńsku, a co to ma wspólnego z Jezusem? Wychodzicie z kościoła i tylko sama nienawiść w oczach, bluzgi i złorzeczenia na ustach. O patrz ta ma nowy płaszcz, a ci kupili nowe auto, ciekawe skąd na to mają? Czyż nie takie konwersacje prowadzicie? Zawiść i obłuda. Chodzicie pijanie na Pasterkę, jeździcie po pijaku samochodami, znęcacie się nad dziećmi i zwierzętami, uprawiacie seks przed ślubem, uprawiacie seks poza małżeński, kochacie z prezerwatywą, albo zażywacie tabletki, brzydzicie się aborcją, ale to robicie, albo rodzicie dzieci po czym je wyrzucacie na śmietnik. Obdzieracie zwierzęta ze skóry po to aby pokazać się na mszy w nowym futrze. Całe epistoły mogłabym napisać kim jesteście a kim powinniście być skoro tak bardzo wierzycie w Jezusa i jego przesłanie. Jezus to się w grobie przewraca, albo w niebie jak kto woli, gdy widzi co żeście uczynili z tych jego nauk. Kipnę i oręż do walki . To mnie w as brzydzi.

      Usuń
    6. A Kościół uczy wyrzucania dzieci na śmietnik? Uczy nienawiści? uczy jeżdżenia po pijaku? Uczy, że aborcja jest dobra? Uczy, że należy uprawiać seks pozamałżeński? Uczy tego wszystko, co nam 'zarzucasz'? No nie. A poza tym, każdego pijanego kierowcę pytasz, jakiego jest wyznania, bo jak niekatolik to fajnie, a jak katolik, to należy go zbluzgać? Każdego rodzica, który znęca się nad dzieckiem? Masz jakieś, nie wiem, badania na ten temat? Postępując źle, katolicy postępują niezgodnie z nauką Kościoła i tyle, i tu masz rację. Ale to nie są wszyscy. Kobieto, skąd u Ciebie tyle jadu? Weź się zajmij swoim życiem, żebyś mogła ze spokojem spojrzeć w lustro, jak robisz sobie makijaż albo, nie wiem, fryzurę. I daj innym żyć w spokoju, bo oprócz przestępców, są w tym kraju normalni ludzie. Normalni, nie znaczy, że wierzący. Po prostu normalni.

      Usuń
    7. Anonimowy13:44:00

      Czemu się tak spinasz, Bogobojna Madziu?! Bo ktoś ma czelność mieć zdanie inne niż ty? Tak to boli? Że na podstawie wiedzy i doświadczeń własnych stwierdza, co stwierdza? Ty tu przyszłaś, próbujesz, szastając cytatami z Biblii i Koranu, które odnalazłaś w necie, na siłę przekonywać do swoich argumentów. Nikt tu nie każe ci przebywać tym bardziej wypowiadać się. Dla takich jak ty są inne miejsca, np. Fronda.pl. To, że twój kochany Kościółek nie uczy zła, nie znaczy, że jego funkcjonariusze i wierni postępują zgodnie z zasadą: nastaw drugi policzek. Ty też zajmij się swoim życiem, nikt nie broni ci wypowiadać swoich poglądów, nie broń innym ty.
      Trudno to ogarnąć?
      Wędrowczyk

      Usuń
    8. Tyle, że ja w wypowiadaniu tych swoich poglądów nikogo nie wyzywam, taka subtelna różnica :)
      "To, że twój kochany Kościółek nie uczy zła, nie znaczy, że jego funkcjonariusze i wierni postępują zgodnie z zasadą: nastaw drugi policzek" - właśnie to, między innymi, próbuję wytłumaczyć.

      I kogo tu niby boli?

      Usuń
    9. A komentarze, jeśli są aż tak 'niewygodne', można zawsze usunąć, ale z tym już nie do mnie.

      Usuń
    10. Anonimowy21:39:00

      Niech więc kościółek, skoro uważa się za wyrocznię w sprawach moralnych, wraz z Pośpieszalskimi, Cejrowskimi, Michalikami, to niech najpierw spojrzą na siebie. Bo, skoro katabasy mają gęby pełne frazesów o miłości, a nawołują do nienawiści i potępiania tego i owego, co niezgodne z ich przekonaniami, to coś tu jest nie tak. Oprócz Mądla, Lemańskiego, Bonieckiego, kiedyś Tischnera, nie znam żadnego funkcjonariusza Krk, który byłby w stanie bez wylewania jadu rozmawiać z oponentami. Jestem przekonany, że i zakonnika gużyńskiego zakneblują, bo za bardzo krytykuje hierarchów za hipokryzję: gadają co innego, a robią co innego.
      Wędrowczyk

      Usuń
  7. Anonimowy16:10:00

    Magdo, twoje cytaty z Jezusa są wybiórcze. Pozwól, że ja sobie inne wybiorę:
    "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy."
    Ewangelia św. Mateusza 10, 34–36.
    "Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie."
    Ewangelia św. Łukasza 11, 23
    "Jeśli ktoś przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."
    Ewangelia Łukasza 14, 26-27.
    KK wypełnia obecnie co do joty powyższe zalecenia, czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to nadal nie znaczy 'idź nienawidzić każdego, kto się tobie sprzeciwi'. Masz przykład tego, że Jezus pokoju nie przyniósł, nawet tu, na tym blogu. Przyniósł miecz, bo Jego nauka czasem jest niewygodna, czasem wymaga poświęcenia - nie, nawet nie ludzi w sensie ofiar - poświęcenia własnych ideałów, zmiany swojego życia, swoich przyzwyczajeń i poglądów. Czasem ktoś, nawet z naszej rodziny czy przyjaciół, może Jego nauk nie akceptować - w innym miejscu jest napisane, że będziemy w nienawiści u wszystkich z powodu Jego imienia.
      Kto nie jest z Nim, jest przeciwko Niemu, bo nie można być pół-wierzącym. Albo wierzysz i przyjmujesz to wszystko, czego Jezus nauczał, albo nie wierzysz i nie przyjmujesz, w Apokalipsie też jest o byciu zimnym albo gorącym.

      Usuń
    2. Anonimowy16:14:00

      Dziękuję za jasną interpretację. No to nie ma wyznawców Chrystusa wśród katolików...

      Usuń
    3. Anonimowy17:16:00

      LOL Jaki przykład? Jaki Jezus? Dyskutujemy sobie ja i ty, Jezusowi nic do tego, nic tu nie przyniósł, ani niczego innego nie zrobił, poza tym, że był tematem dyskusji, w stronie biernej liczby pojedynczej czasu przeszłego. Nie zwalaj swoich czynów na Jezusa.

      Usuń
    4. Rozwiń tę myśl, bardzo ciekawa.

      Usuń
    5. Anonimowy09:54:00

      Katolicy mają dziwną skłonność do pokrętnych interpretacji prostych wypowiedzi. Papież Franciszek powie, że należy powrócić do kościoła ubogich, polscy biskupi powiedzą, że nie dobra materialne miał na myśli. Jezus powiedział 'kto nie jest ze mną, ten jest przeciw mnie' i szanowna Magda już spieszy z zawiłym wytłumaczeniem, co miał na myśli. Problemów w interpretacji nie mieli jakoś jej poprzednicy, którzy w imię tych słów wymordowali cale narody.

      Usuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.