piątek, 13 listopada 2015

Realia IV RP bis

No i nie udał się marsz narodowców. Żadnej zadymy, nic się nie paliło, nikomu nikt nie wpierdolił, kostek z bruku nie powyrywał, było grzecznie i miło. Sęk w tym , że na marszu nikogo oprócz narodowców nie było, ani policji, ani pedałów, ani lewaków, ani PO, ani Żydów, ani emigrantów, nikogo, kurwa. Bida z nędzą. Nawet ksiądz narodowców, niejaki Mędler, nie pomógł , choć szczuł i nawoływał do przemocy, jak tylko mógł najgłośniej.
"  jesteśmy Kościołem walczącym, jesteśmy wojownikami wielkiej Polski", „Lewacka propaganda dwoi się i troi, aby zniszczyć Kościół i naród polski”,
„kiedyś wmawiano, że wyzwoliła nas Armia Czerwona, teraz wciska nam się islamski fundamentalizm”, „Ewangelia, a nie Koran”. „Mamy prawo się lękać, mamy prawo się bać przed upadkiem narodowo-chrześcijańskiego dziedzictwa. Mamy prawo do lęku i nikt nas tego nie może pozbawić”.


Większość internautów z aprobatą przyjęła warszawskie wystąpienie młodego duchownego. Choć zastrzeżenia miał np. Szymon Hołownia. Publicysta napisał m.in.: „Obrońcy młodego księdza nacjonalisty z Wrocławia, przekonujący, że on tylko >głosi Ewangelię na peryferiach świata, jak papież Franciszek<, nie czytali Ewangelii, a i on sam zdaje się, choć z siedem lat uczył się w seminarium, a na zdjęciach z Marszu Niepodległości, dziarsko dzierży >tysiąclatkę<, dawno już tej interesującej pozycji nie czytał. Gdyby czytał wiedziałby pewnie, że zamiast krzyczeć z kibolami na marszach o "Wielkiej Polsce katolickiej" i "Chcemy kotleta a nie Mahometa", powinien dziś (a nie jutro) oddać swoje życie za prostytutki, "pedałów", "tęczową hołotę", "lewacką zarazę" oraz "ciapatych". Dziś (a nie jutro) przyjąć na siebie obelgi, którymi są obrzucani muzułmanie, a jak im będzie chłodno - oddać im swój (ładny) polar z Orłem Białym. Brać na siebie ich krzyż, bo coś mi się zdaje, że to oni - a nie Roman Dmowski - wpuszczać nas będą do nieba”.


Pwłowiczowej nie spodobało się logo Google ,bo zamiast orła na tle flagi pokazało bociana, jak dodała, starego, wyleniałego. No cóż, Pawłowiczowa zapewne nie wie, że orzeł już dawno odleciał , a wyleniały bocian to taki symbol nadchodzących czasów.
Czasów, które zapoczątkował Duda, vel Maliniak oznaczając bandytę Hosera krzyżem Odrodzenia Polski , odznaczył go jak mniemam za wybitne osiągnięcia w Rwandzie, gdzie z aprobatą godził się na masowe morderstwa i zagładę Tutsi.
Odznaczony został zapewne, za to, że wywalił na zbity pysk księdza Lemańskiego, za to, że nazywa in vitro wyrafinowana aborcją, za to, że bronił pedofila księdza Grzegorza K. z Tarchomina.

Tym samym Duda pokazał swoja służalczą postawę wobec kleru i całego kościoła w Polsce.

Dzisiaj natomiast Duda, vel Maliniak pokazał wszystkim swoim wyborcom , kto rządzi tym krajem i oczywistą oczywistością nie jest to on, a Kaczyński. Podczas mianowania miernej, ale wiernej Szydło na kwasi-premiera , wygłosił peany pod adresem przykurcza Kaczysława .
" Jest pan wielkim politykiem, wielkim strategiem. Jest pan także wielkim człowiekiem. Jest pan wielkim strategiem, bo podjął pan ogromne ryzyko, kiedy ostatecznie z władzami PiS zdecydował, że to ja będę kandydatem na prezydenta, to było z jednej strony ryzyko polityczne.  Trzeba i wielkiej odwagi, i determinacji, by czegoś takiego dokonać. Trzeba być wizjonerem.
 Ale jest druga strona tego medalu. Wszyscy w Polsce wiedzą, że to pan jest liderem PiS. Trzeba być wielkim człowiekiem, wielkim patriotą, absolutnie przekonanym do realizacji swojej idei, budowy silnej Polski, idei którą ma PiS, żeby mimo oczywistych, jak u każdego człowieka własnych ambicji, oddać pałeczkę władzy w ręce ludzi, z którymi do tej pory pan blisko współpracował. "

Wisienką na dzisiejszym torcie jest pomysł nowelizacji ustawy o TK w myśl której Sejm ma wybierać następców tylko tych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, których kadencja wygasa w trakcie aktualnej kadencji Izby. Innymi słowy wybór sędziów TK dokonany 8 października przez PO zostanie według PiS-u unieważniony, podobnie jak kadencja prezesa TK . Tym samym PiS wybierze nowych sędziów, swoich sędziów ma się rozumieć.
To moi drodzy czytelnicy śmierdzi zamachem stanu i początkiem totalitaryzmu. Tak więc dzięki 1/3 tego społeczeństwa , należy dodać jakże głupiego i niewykształconego, pozostała 1/3 będzie musiał a z tym żyć lub wypierdalać . Pamiętajmy o tym, że kolejne 1/3 nie pofatygowała się na wybory, więc zakładam , że im to wsio za gawno.

Ja się nigdzie nie wybieram, będę komentowała ten cały burdel i śmiała się z poczynań "światłych , mędrców" . W dupie mam Smoleńsk, krzyż pod pałacem prezydenckim, czy pomnik Lecha na placu Piłsudskiego. Szczerze mam nadzieję, że wywalą taki krzyż i taki pomnik jakiego świat nie widział .
Służby specjalne tez mnie mało interesują, poczynania Ziobry tym bardziej, a jak zacznie Macierewicz wywijać szabelką i zacznie śmierdzieć wojną to wtedy spakuje walizy. Póki co kupuje popcorn i zaczynam oglądać ten show.

5 komentarzy:

  1. Anonimowy23:45:00

    Z tego, co wiem, w marszu brali udział włoscy nacjonaliści... No k...a braaawooo. Szkoda, że te debile nie zaprosiły jeszcze niemieckich nazioli i neobanderowców...
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemieccy nacjonaliści byli na marszu w zeszłym roku i była zadyma, więc w tym roku wybrali mniej wyrywnych włochów :)

      Usuń
    2. Anonimowy10:04:00

      Za rok sprowadzą neobanderowców... Albo węgierski Jobik.
      Wędrowczyk

      Usuń
  2. Republikanka00:39:00

    No przemowienie maliniaka bylo wrecz powalajace na kolana ;) Szczeke do tej pory zbieram z podlogi. Mnie to nie dotyczy, bo jestem wredna emigrantka i nie glosowalam (a zgodnie z wymogami powinnam byla zaglosowac na prawych i sprawiedliwych). Wiec dolacze sie z popcornem do Ciebie ii bede sobie ogladala ten caly cyrk. W razie czego bierz koty i przyjezdzajcie :)
    Moja kotka chetnie Was przywita.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo, ale w USA to ja mam rodzinne przytulisko, szukam czegoś bliżej .

      Usuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.