TKM

Wczoraj minął rok, dobrej zmiany. Głupawy naród wybrał dyktatora i jego partię , bo uwierzył  w "dobrą zmianę"i połaszczył się na 500 +, o innych obietnicach nie wspomnę.
Dobra zmiana okazała się kpiną produkującą całe zastępy Misiewiczów , niekompetentnych, chamskich "znajomych królika", którzy zostali obsadzeni na wszystkich prominentnych stanowiskach. Dobra zmiana, to niekompetentny rząd ze sterowaną przez Kaczyńskiego premier-ką  , z gburowatym, pseudo dyplomatą Waszczykowskim, świętym Gowinem, ignorantem Błaszczakiem i psychicznie chorym Macierewiczem.
Dobra zmiana jak do tej pory przyniosła naszemu krajowi, więcej wstydu i zażenowania niż jakakolwiek władza przedtem. W obecnej chwili jesteśmy bodajże skłóceni ze wszystkimi, a jeżeli nie skłóceni to ignorowani. Jedynym naszym "sojusznikiem" jest Orban, również dyktator, który przymila się do Putina. W tej chwili bliżej jest nam do wschodu europy niż do zachodu.
Dobra zmiana, to również zaciśniecie więzów z kościołem i powolne czynienie z tego kraju państwa wyznaniowego.
Dobra zmiana to wzrost podatków, wzrost cen, to niedotrzymanie obietnic, na które tak się połasił głupi naród.  Można byłoby pisać i pisać o roku rządów PiS, tylko po co , każdy widzi co się dzieje. Pytanie dokąd nas to doprowadzi i jak długo będziemy się z nimi bujać. Być może jeszcze bardzo długo, gdy PiS zmieni prawo wyborcze, a może krócej, kiedy sprawdzą się słowa płk.Mazguła, który powiedział : 

Jeżeli władza przekroczy granice, to wojsko może kiedyś stanąć w obronie konstytucji.