czwartek, 29 sierpnia 2013

Popaprańcy 2

Poprzedni post wzbudził wiele emocji , komentarzy bez liku. Prawo do najprawdziwszej prawdy za uzurpował sobie wielbiciel Frondy, Niezależnych, Gazety Polskiej i żołnierzy przeklętych , znaczy wyklętych. Ponoć jak ma zły humor i czuje się samotny to wchodzi na mojego bloga , aby mu się polepszyło. No , cóż tacy ludzie nie miewają przyjaciół jak widać, smażą się w swoim własnym sosiku podlewanym nienawiścią i pianą toczoną z ust. Biedni, ot po prostu, biedni.
Prawicowi hipsterzy chwalą się, że aby być "cool" chodzą w muszkach i czytają biblię , uhahaha. Wow.
Toż to szok. Jeden z hipsterów redaguje Frondę i co my tam mamy na tym wielce inteligentnym portalu?
"Fronda" ostrzega przed nietypowymi wycieczkami do Egiptu i Ameryki Południowej. Odradza udział w warsztatach bębniarskich i wizyty w salonach spa, które oferują azjatyckie masaże. Niektóre z nich mogą się skończyć inicjacją lucyferyczną.
" Inicjacja okultystyczna, spirytystyczna czy lucyferyczna jest bardzo niebezpieczna i obciąża człowieka, a czasem jego potomków na wiele pokoleń - mówił w jednej ze swojej homilii ksiądz Cyran i też ostrzegał przed zagranicznymi wojażami. - Są pewne szczególne miejsca na świecie. Mam nadzieję że nikogo nie skusi, żeby jechać do Niemiec, do tego miejsca, gdzie Hitler zaprzysięgał swoich oficerów, do Externsteine, gdzie właściwie samo nawiedzenie tego ośrodka powoduje to, że człowiek może niestety zostać opętany i może wkrótce skończyć życie.

Często miejscem inicjacji mają być niektóre salony kosmetyczne spa. Zwłaszcza gdy oferują medytacyjną podróż do wnętrza z gongiem - oczyszczenie z toksyn całego ciała i umysłu.

- Chcą nas "oczyścić z toksyn", więc się zgadzamy, nieźle jest mieć oczyszczoną skórę, a może i coś więcej w organizmie. Słowo "toksyna" brzmi zniechęcająco, nie chcemy tego mieć. Natomiast na czym polega to sięganie do naszego "umysłu"? - pyta katolicki portal."


Według "Frondy": "Tropikalny rytuał pozwalający oczyścić i złuszczyć martwy naskórek przy jednoczesnym wygładzeniu skóry" raczej nie jest groźny, bo słowa "rytuał" użyto tutaj bezmyślnie. Ale "unikalne rytuały oparte na holistycznej filozofii Dalekiego Wschodu i techniki masaży relaksacyjnych - shiatsu, ajurwedy, akupunktury i refleksologii" - już tak.

- Czasem to, co mają do zaoferowania nam w spa, brzmi naprawdę niepokojąco. Nie ma też związku z racjonalnym działaniem kosmetyków, które zgodnie z naturą fizycznie pomagają organizmowi, lecz wyraźnie zostaje przekroczona granica kultu - ostrzega portal. "
I jak tu boków nie zrywać :)) Najsmutniejsze jest to , że ciemny , głupi polski lud kupuje te wyssane z brudnego palucha brednie , a ci złotouści, cynicy, którzy im podają na talerzu takie smaczki, tarzają się ze śmiechu ,bo oto ogłupili kolejnych prawdziwych polaczków. 
To samo robią wszystkie tzw. prawicowe media, z kościołem na czele, który swoja butą i pychą przekroczył już dawno Rubikon bezczelności. Pewna pani zapisała dziecko do szkoły, okazało się , że dziecko będzie miało 2 lekcje religii tygodniowo, natomiast angielskiego tylko jedną, podobnie jest z innymi przedmiotami. To, że religia w szkole jest niezgodna z Konkordatem to mało prawicowych ekstremistów obchodzi, popierają polski kościół i basta. Nie popierają natomiast papieża, ani własnego prymasa, który zaczął mówić ludzkim głosem, jak w tej biblii co ponoć czytają jest napisane.  Z tym, że oni szerokim łukiem omijają słowa Jezusa, za to napawają się jakimiś pastuchami co to w owej biblii zwidy swoje opisują.
Najbardziej ich oburza fakt, że "kontrowersyjny" funkcjonariusz będzie się zajmował kibolami . Kontrowersyjny zapewne dlatego, że się głupocie nie kłania i rozróżnia kościół od państwa. Dla prawicowców państwo to kościół , kościół to państwo, a ich wodzem jest bóg, ten sam co niedawno pozwolił, aby w Syrii zabito tysiące niewinnych ludzi, ot jaki miłosierny. Ale polscy katolicy już tak daleko nie sięgają, bo przecież bóg jest polski, podobnie jak Miriam i Jezus byli polakami z krwi i kości. Właśnie dlatego Żydzi to prawicowców, kiboli, katolików najwięksi wrogowie i dlatego też do tej pory pod Białymstokiem w miejscowości Nowodworce, kilkadziesiąt kawałków żydowskich macew leży na drodze, rozjeżdżają je samochody, przechadzają się po nich mieszkańcy, a burmistrz na to, że "Nagrobek nie jest rzeczą świętą." Skoro nagrobek nie jest rzeczą świętą, to proponuje aby powynosić z cmentarzy katolickich nagrobki i ułożyć z nich autostradę. Ignorancja, głupota, chamstwo i buractwo tego narodu nie ma chyba odzwierciedlenia w żadnym innym cywilizowanym narodzie.
Prawicowcy nienawidzą też komunistów, choć w Polsce nigdy komunizmu nie było, ale do nich to nie dociera, może gdyby tak się wgłębili w lektury to może by się jednak doczytali , że w Polsce był socjalizm, może gdyby tak pojechali do Korei PN, to poznaliby co to jest prawdziwy komunizm i przestali gadać bzdury jak opętani. Dla nich tak naprawdę to wszystko jedno, komunizm, socjalizm, demokracja, kapitalizm, wszystko złe i wypaczone, oni tylko chwalą chaos i destabilizację, to jest woda na ich młyn. Kibol to rzecz święta, prawdziwy patriota, który się nikomu nie kłania, który dzierży w dłoni polska flagę i mordę sobie nią zasłania. Ot i nasza rodzima prawica, jakże daleko im do prawdziwej prawicy, która potrafi budować nie rujnować.



35 komentarzy:

  1. Anonimowy18:10:00

    Hop hop, moje 3 grosze, chyba że i tak za często się udzielam, najwyżej usuniesz:)
    Po pierwsze, czym się różnią medaliki z przedstawieniami egipskimi, buddystycznymi, którym Krk przypisuje właściwości okultystyczne od noszenia krzyżyka czy medalika z jakimś tam wymyślonym świętym? Niczym, no ale nikt nie lubi konkurencji.
    Po drugie, z tego co pamiętam, to kłamliwy Glemp zapewniał, że klechy za indoktrynowanie w szkołach kasy pobierać nie będą. No cóż, żywy czy martwy - kłamca pozostanie kłamcą.
    Po trzecie, ciekawe, czy ten zatwardziały prawicowiec i katolik, z którym miałem tak zagorzałą dyskusję, odniesie się w jakiś sposób do tego, co tu przeczyta. Chodzi mi o mój komentarz jak i wpis. A może zrozumiał w końcu, że na siłę nie da się nikogo "nawrócić"...
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak znam życie to powróci ze swoimi złotymi myślami i propagandą kościelno-prawicową :)))

      Usuń
    2. Anonimowy19:48:00

      No póki co milczy. Może "wertuje" książki filozoficzne i papierowe peany na cześć Katolandu i opluwające zły we wszystkich sferach PRL zapewne napisany przez któregoś "poważnego historyka" z IPN.
      Wędrowczyk

      Usuń
    3. Anonimowy09:01:00

      Piewca jedynie słusznych, bo prawicowych i katolickich prawd wrócił!
      Wędrowczyk

      Usuń
    4. Anonimowy09:23:00

      Atkabe, tak jak wspomniałem, nikt nie lubi konkurencji, a odchodzenie ludzi od Kościoła (sam sobie winien) powoduje, że wśród tych co bardziej lękliwych (czytaj: podatniejszych na manipulację) roznosi takie bzdury, że wszystko inne jest be, tylko krzyż, kościoły są najwspanialsze i uratują od zła.
      Samo chodzenie z kadzidłem, wykonywanie znaków rękami, pokropki (np. pokropki F-16, maszyn służących do zabijania - czysta paranoja! Święcić narzędzia niosące śmierć!), to wszystko przypomina wywijanie różdżkami przez Potterów, baby jagi itd. Niczym się nie różni! Ale, szamani katoliccy uzurpują sobie prawo do monopolu na szerzenie guseł i nikt nie lubi konkurencji.
      Ileż to razy słyszę bajeczki rodem ze średniowiecza, kiedy to warchlaki w sutannach pitolą o wstawiennictwie jakiś tam Matek Bożych nad Polską. Prym w szerzeniu bzdur wiedzie ostatnio Hoser, promotor szamana Bashabory. Sam Hoser, hierarcha o antysemickich skłonnościach, szczególnie w odniesieniu do ks. Lemańskiego (miłuj bliźniego swego jak siebie... tja...) 15 sierpnia mówił, że Bozia wywołała popłoch w szeregach bolszewików.
      Ja się pytam więc, czemu Bozia/Bozie - przecież kościółkowi tak je cudownie rozmnożyli - nie wywołała/wywołały popłochu wśród Niemców 1 września i Rosjan 17 września 1939 roku? Zapomniało jej się? Miała takie widzimisię? I to ma być "matka" polskiego narodu? Wyrodna matka zdaje się...
      A poza tym, jakby ktoś zapomniał, mamy rok 2013...
      Wędrowczyk
      Przy

      Usuń
  2. Anonimowy08:05:00

    Ależ wy macie obsesję na tym blogu... Wszędzie zagrożenie ze strony "katoli", kiboli, prawicowców i nie wiadomo kogo jeszcze? Co wy tacy zestrachani?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zestrachani są prawicowcy, ale oni tak maja od zawsze, bo ze strachu powstali i w strach się obracają.Tyle,że są zadęci w tym, nadęci i mocno, czyli kolosalnie "machnięci'.
    O machaniu to wolałabym przytoczyć Zagłobę:
    "Każdy wiatrak, Michałku, myśli,że grunt to skrzydłami machać, a to dlatego,że ma plewy pod strzechą alias w głowie".
    Zagłoba bardzo wiatrakom jest przychylny, wszak uważa,iż myślą.Taka ja na przykład wcale tak nie uważam i właśnie zastanawiam się, czy te nasze współczesne wiatraki mają w ogóle skrzydła?!!!Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy08:39:00

    Klasyczna projekcja swoich fobii na innych... Sprytne, ale przewidywalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy08:59:00

      Dla nas ruskie, żydy, masony, komuchy, kosmity, geje, pedały, lesby nie stanowią zagrożenia, ani otwartość. To nas różni od ograniczonej prawicowej konserwy.
      Wędrowczyk

      Usuń
  5. Anonimowy09:21:00

    Uwielbiam czytać te wasze posty naładowane złymi emocjami... Czemu wy nawet pożartować umiejętnie nie potraficie, tylko się strasznie spinacie? Czy w waszym niszowym kole wzajemnej adoracji takie są standardy, że dowcip macie ciężki jak niemiecki czołg? Czy może licytujecie się kto w ramach orwellowskich "minut nienawiści" bardziej dowali "ciemnogrodowi" i spowoduje wasze ogólne podniecenie? Wiem już że rzuconej rękawicy nie chcecie podnieść, ale chociaż żarty, bluzgi czy docinki moglibyście zmieniać raz na jakiś czas:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy11:29:00

    "Wiem już że rzuconej rękawicy nie chcecie podnieść, ale chociaż żarty, bluzgi czy docinki moglibyście zmieniać raz na jakiś czas:)" - bo z takim "geniuszem" naznaczonym duchem innego "geniusza" nie wygramy. Wniebowzięty?:-)
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy12:04:00

    Nie, nie "wniebowzięty". Nie spinajcie się tylko tak mocno, bo karykaturalnie wyglądają te wasze opinie, w których więcej jest gorących emocji niż chłodnego myślenia i konstruktywnej krytyki. Chyba, że taka paplanina daje wam satysfakcję i jest formą psychoterapii. Myślałem tylko, że możemy sobie spokojnie podyskutować, zwłaszcza na tematy historyczne, bo w nich się specjalizuję. Wy podacie swoje argumenty, ja podam swoje. Nie ma w tym nic z "nawracania". Przyznasz chyba tylko, że ktoś, kto zabiera głos w tematach o których nic absolutnie nie wie jest śmieszny i dychotomiczny podział na "prawicę" i "lewicę" nie ma tu żadnego znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy12:24:00

    "Nie, nie "wniebowzięty". Nie spinajcie się tylko tak mocno, bo karykaturalnie wyglądają te wasze opinie, w których więcej jest gorących emocji niż chłodnego myślenia i konstruktywnej krytyki. Chyba, że taka paplanina daje wam satysfakcję i jest formą psychoterapii" - ojojoj, możesz na frondzie czy na jakiejś innej konserwatywnej nadajni odbębnić "strategiczny triumf" nad "wrogami Polski".

    "Wy podacie swoje argumenty, ja podam swoje. Nie ma w tym nic z "nawracania" - i oto chodzi, ty podajesz swoje, ja swoje.

    Natomiast...

    "Przyznasz chyba tylko, że ktoś, kto zabiera głos w tematach o których nic absolutnie nie wie jest śmieszny i dychotomiczny podział na "prawicę" i "lewicę" nie ma tu żadnego znaczenia" - tak przyznaję i ty masz swoje argumenty, ja czy kto inny ma swoje. To raz. Dwa,

    "zwłaszcza na tematy historyczne, bo w nich się specjalizuję" - dlatego powtórzę, że możesz odbębnić triumf, bo przyznajesz, że wiesz najlepiej, bo się "specjalizujesz"... Skoro tak sądzisz...

    "Przyznasz chyba tylko, że ktoś, kto zabiera głos w tematach o których nic absolutnie nie wie jest śmieszny" - to przenieśmy to na kwestię o księżach i biskupach, którzy żyjąc w celibacie, udzielają nauk przedmałżeńskich... I oni się nazywają w "tych sprawach" specjalistami... No chyba, że mają kochanice i kochanków czy dzieci w sąsiednich parafiach, to wtedy zmienia to postać rzeczy...
    Wędrowczyk


    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy12:41:00

    Mi nie chodzi o jakiś "triumf" tylko o prawdę historyczną, która ma pokrycie w faktach. I o tych faktach możemy rozmawiać. Chyba, że uważasz, iż jeśli "fakty nie są po naszej myśli, tym gorzej dla faktów". To po pierwsze. A po drugie, gwoli ścisłości, nauk takich nie udzialają księża. Można to sprawdzić. I nikt nie kwestionuje, że tacy księża, o których piszesz, nie istnieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy12:58:00

      "Mi nie chodzi o jakiś "triumf" tylko o prawdę historyczną, która ma pokrycie w faktach. I o tych faktach możemy rozmawiać. Chyba, że uważasz, iż jeśli "fakty nie są po naszej myśli, tym gorzej dla faktów"" - prawda historyczna. Boże, choć w ciebie nie wierzę! Raz piszesz, że my mamy swoje argumenty, wy swoje, teraz piszesz o prawdzie historycznej. Podaj mi definicję "prawdy historycznej". Tyle razy ci powtarzam, a ty dalej swoje: punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia a historią jak żadną inną nauką można manipulować. Idzie to oczywiście w obydwie strony, co potrafię przyznać i w przeciwieństwie do ciebie nie uzurpuję sobie prawa do mówienia o "prawdzie historycznej, która ma pokrycie w faktach".

      "I o tych faktach możemy rozmawiać" - o jakich? Takich pisanych TYLKO I WYŁĄCZNIE przez IPN? Publicystów katolickich? Bo przecież Rodan to erotoman i populista, a Nowicki to aparatczyk i do tego mason. Czyli wszystko to, co oni piszą jest wierutną bzdurą. A publikacje Karnowskich, Terlikowskich i innych prawicowców są słuszne... No, czy gratulować takiej postawy roszczeniowej czy współczuć, nie wiem...

      "Chyba, że uważasz, iż jeśli "fakty nie są po naszej myśli, tym gorzej dla faktów" - ja się nie boję czytać o dobrych księżach, za jakich np. uważam Lemańskiego czy księdza Alojzego Wencepla (takiego, co to rozdawał po 50 zł na dziecko w najbiedniejszych rodzinach w swojej parafii). Nie boję się wypomnieć na temat zbrodni PRL, bo i takowych się PRL dopuszczał. I to nas różni od siebie.

      My nie rościmy sobie prawa do "prawdy historycznej"...

      Nauk przedmałżeńskich udzielają księża. W większości.
      Popytaj ludzi.

      A to, że są tacy księża, co to mają nieślubne dzieci i kochanki czy kochanków, no cóż... To tacy sami ludzie, natury nie oszuka nic, nawet sprzeczny z naturą ludzką celibat, "którego Proces wprowadzania zakończył papież Urban II na synodzie w Piacenzy w roku 1095" (http://www.zycieuniwersalne.bnx.pl/readarticle.php?article_id=1087).

      Wędrowczyk

      P.S. Jak pisałeś - wy macie swoje, a my swoje racje i dlatego nie dojdziemy do porozumienia a dyskusja jest jałowa.
      Osobiście optuję za kompromisem, ale nie wierzę, że prawicy chodzi o kompromis, czyli o DWUSTRONNE, a nie JEDNOSTRONNE USTĘPSTWA.

      Usuń
  10. Anonimowy13:08:00

    Pisząc o faktach historycznych i prawdzie miałem na myśli, źródła, dokumenty, raporty, protokoły wyroków itp. Nie wytworzył ich IPN, tylko Polska Podziemna, aparat przemocy PRL itd. Myślę, że gdybyś je poczytał to mówiłbyś trochę inaczej. Rozumiem, że relatywizm historyczny i moralny jest dla was największą "cnotą", ale naprawdę nie da się go zastosować wszędzie. A co nauk - nikt z moich znajomych nie miał nauk przed ślubem z księdzem. Czyżbyś ty brał ślub kościelny, skoro jesteś tak zorientowany czy to tylko kolejny przytyk, który ma fajnie i "postępowo" zabrzmieć?

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy13:22:00

    "Myślę, że gdybyś je poczytał to mówiłbyś trochę inaczej" - czytałem. I będąc obiektywnym mogę stwierdzić, że naginanie faktów to cecha historyków wszystkich opcji - prawej, lewej.

    "Rozumiem, że relatywizm historyczny i moralny jest dla was największą "cnotą", ale naprawdę nie da się go zastosować wszędzie" - ten argument - zarzut można wytaczać przeciwko nam, ale my równie dobrze możemy go wytoczyć przeciw wam. Historia to nie tylko najbardziej skurwiała nauka, ale to też miecz obosieczny, swoisty kij co ma dwa końce. Zaprzeczysz temu?

    "A co nauk - nikt z moich znajomych nie miał nauk przed ślubem z księdzem. Czyżbyś ty brał ślub kościelny, skoro jesteś tak zorientowany czy to tylko kolejny przytyk, który ma fajnie i "postępowo" zabrzmieć?" - nie brałem ślubu kościelnego, nie zamierzam brać nawet cywilnego, póki co jestem kawalerem.

    Dawno dawno temu matka chciała z moim ojcem ślub kościelny, na który ojciec się zgodził. "Warunkiem" jego udzielenia była obecność na naukach przedmałżeńskich prowadzonych przez księdza. Jako że ojcu nie chciało się chodzić, parę stów załatwiło sprawę i "umorzyło warunek". Podobnych historii z "księżmi specjalistami od spraw małżeńskich" mogę ci wymienić kilka, nawet z tego roku.

    "czy to tylko kolejny przytyk, który ma fajnie i "postępowo" zabrzmieć" - och, jak ja kocham tego typu "przytyki" ze strony alf i omeg...

    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy13:35:00

    A jakież to dokumenty czytałeś, skoro historią niespecjalnie się interesujesz? Raczysz wymienić jakieś?

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy13:50:00

    Nie muszę niczego wymieniać (zaraz znów zatriumfujesz, bo uznasz, że nie czytałem, ale twoja sprawa), no ale skoro tak ciekawość cię rozpiera - choć wiem, że reakcja będzie jednoznaczna z wyśmianiem i "krytyką", no dobra, to np. Zeszyty Historyczne, Tygodnik Solidarność (pfe!), felietony Turowicza, Kisielewskiego... Wymieniać dalej nie będę, bo nie pamiętam. Czytałem to w czasach studiów, od których minęło wiele lat.
    Teraz możesz rzucać mi bibliografią pozycji, które wykorzystałeś zapewne do pracy magisterskiej, więc w tej kwestii jesteś na bieżąco, więc masz przewagę, co zaraz zapewne skrzętnie wykorzystasz. Ale, to typowe dla was...
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy13:53:00

    Dodam jeszcze felietony Józefy Hennelowej i Krzysztofa Kozłowskiego. Reszty nie pamiętam, Panie spowiedniku...
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy13:56:00

    Ok, spokojnie, nie spinaj się tak;). Zero kpin i wyśmiewania z mojej strony. Znam te tytuły i autorów także, ale myślałem, że podasz jakieś źródła o jakich ja pisałem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy14:01:00

    Nie podam, bo nie od lat już nie mam do nich dostępu. Autorów i niektóre biuletyny, które pamiętam ci podałem. A, tak jeszcze na marginesie, u nas oprócz Faktów i mitów i Nie czyta się też Tygodnik Powszechny, w których Turowicz, Hennelowa i Kozłowski także publikowali bądź nadal publikują. Eseje i felietony ks. Bonieckiego uważam za równie klasowe jak Marka Szenborna z Faktów i mitów. I nie przeszkadza mi to, że Boniecki nosi sutannę. Cenię go sobie za otwartość na inne poglądy. Czyli cechę, która Karnowskim, Terlikowskim jest obca.
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy14:40:00

    Szenborn, którego ojciec był stalinowską kanalią i ks. Boniecki - niezły mix, muszę przyznać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy15:09:00

      Po pierwsze, będę czytać kogo mi się i co mi się podoba i nic ci do tego.

      Poza tym domyślam się, że Szenborna oceniasz na równym poziomie co jego ojca. Hm, zajechało mi to jedną z "katolickich prawd", że wszyscy Żydzi są winni śmierci innego Żyda. Czyli, winy przodków są "dziedziczne"? Nie ma to jak stygmatyzacja.
      A po drugie...
      Jarosław Marek Rymkiewicz - ex członek wzorowanym na radzieckim Komsomole Związku Młodzieży Polskiej, laureat w 2011 roku tytułu Człowiek Roku od Gazety Polskiej.
      Katarzyna Łaniewska - aktorka, znana z Plebanii i katolickiego Ziarna, opluwająca komunizm, za którego otrzymała takie oto odznaczenia:
      966 – Złoty Krzyż Zasługi
      1966 – Nagroda CRZZ
      1967 – Odznaka 1000-lecia Państwa Polskiego
      1970 – Odznaka "Za zasługi dla Warszawy"
      1970 – Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski
      1975 – Złoty Medal "Za Zasługi dla Obronności Kraju"
      1975 – Odznaka Zasłużonego Działacza FJN
      (Wikipedia)
      Andrzej Rosiewicz - obecnie gwiazda rydzykowego radia co ma ryja, piewca Ziobry, Kaczyńskiego i rzecz jasna Wojtyły, a za podłej komuny śpiewał peany Gorbaczowowi: "Michaił, ty pastroisz nowyj mir" na ten przykład.
      Można tak wymieniać dalej...

      Zastanawiam się, co jest gorsze? Redaktor, którego ojciec był stalinowską kanalią czy karierowicze, którzy porobili za komuny karierę, wszystko jej zawdzięczają a teraz na nią psioczą. Przypomina mi to pewnego radnego z moich okolic, który za komuny był sekretarzem partii, a za "dupokracji" nosi ołtarzyki podczas uroczystości kościelnych. Czy dzieci aparatczyków mają być odpowiedzialni za czyny swoich rodziców i są gorsi od skurwiałych szmat i mend, które zmieniają poglądy wtedy, gdy to się opłaca?
      Wędrowczyk

      Usuń
  18. Anonimowy15:17:00

    Szenborn, podobnie jak jego ojciec przejawiał patologiczną nienawiść do religii i chyba dlatego jest takim twoim ulubieńcem. Ponadto nie mam zamiaru narzucać komukolwiek tego co ma czytać. A tak na marginesie - skoro Łaniewska dostała Złoty Krzyż Zasługi w 966 roku to chyba musiał go dostać od Mieszka I:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy15:28:00

    "Szenborn, podobnie jak jego ojciec przejawiał patologiczną nienawiść do religii i chyba dlatego jest takim twoim ulubieńcem" - w pełni uzasadniona nienawiść, jeśli spojrzeć na "doniosłe" dokonania religii katolickiej: pogromy Żydów, mniejszości chrześcijańskich, np. katarów czy albigensów, wyprawy krzyżowe, "nawracanie" Indian, rezultatem których było wytępienie niemal całej indiańskiej populacji i ograbienie ich ze złota, które szerokim strumieniem płynęło też do papieskiego skarbca, palenie na stosach "czarownic" (bo piana z ust to opętanie, a nie wścieklizna), zatrzymanie postępu, knowania, intrygi, wojny religijne, współpraca z nazizmem, a teraz ukrywanie pedofilskich skandali...
    I tak dalej i tak dalej... Poza tym jestem zdania, że każda religia - czy to chrześcijaństwo katolickie czy islam czy jakakolwiek inna służyła i służy tylko kontrolowaniu mas ludzkich. Człowieka wierzącemu, któremu wciśnie się bajeczki, w które samemu się nie wierzy (wypowiedź Leona X, papieża), łatwiej trzymać w ryzach.

    "skoro Łaniewska dostała Złoty Krzyż Zasługi w 966 roku to chyba musiał go dostać od Mieszka I:)" - dopisz sobie jedynkę, której nie zaznaczyłem:-P

    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy15:41:00

    To powiedz mi dlaczego największych zbrodni w historii ludzkości dopuściły się państwa totalitarne, które prześladowały wierzących? Przecież zgodnie z twoją logiką wyeliminowanie wszelkiej religii doprowadzi do powszechnej szczęśliwości, ludzie będą bogaci i roześmiani a z kranów będzie płynąć piwo. Czemu tak się nie stało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy15:53:00

      "dlaczego największych zbrodni w historii ludzkości dopuściły się państwa totalitarne, które prześladowały wierzących?" - czyżby? Liczba ofiar kościoła katolickiego na przestrzeni dziejów przekracza spokojnie liczbę ofiar nazizmu i komunizmu. Przez dwa tysiące lat?! Spokojnie. A poza tym, kościół papieski, jak nieraz ci pisałem, mordował też wierzących, nawet katolików, którzy współżyli z Żydami. A Krzyżacy wysłani przeciwko katolickiej Polsce? Nie znasz tego przykładu?
      "Przecież zgodnie z twoją logiką wyeliminowanie wszelkiej religii doprowadzi do powszechnej szczęśliwości, ludzie będą bogaci i roześmiani a z kranów będzie płynąć piwo" - to twoje stwierdzenie, które próbujesz mi przypisać. Od wczoraj próbuję ci wbić (sorki) do łba, że Polska jest tak dużym krajem, że miejsca wystarcza dla was, katolików i prawicowców i dla lewaków, niewierzących, gejów, masonów, a nawet kosmitów. Tak ciężko zrozumieć?
      Wędrowczyk

      Usuń
    2. No nie, to już jest powalające - Anonim walnął jak gajowy jajami o ścianę. Ale nie dziwota - wszak w kościółku mówia o "chrystianizacji" i "ewangelizacji", a nie o konkwiście i rekonkwiście, wskutek której wyrżnięto w pień całe plemiona w obu Amerykach,Krucjatach, eksterminacji Katarów, Albinosów, Prusów, Jaćwingów... Tego nie było? Całkowicie zgadzam sie z Wędrowczykiem. Krk to zbrodnicza organizacja.

      Usuń
  21. Anonimowy09:09:00

    Powidz mi - dlaczego masz taką obsesję dotyczącą Kościoła? Podobno jesteś niewierzący, więc ta instytucja powinna być ci całkowicie obojętna, skoro "jesteśmy tak dużym krajem, że miejsca starczy dla wszystkich". Podobnie jest z krzyżem - najwięcej zawsze krzyczą o nim tzw. ateiści (tzw. dlatego, że są po prostu ludźmi, którzy ulegli pewnej "modzie"). Prawdziwemu ateiście krzyż nie przeszkadza, bo skoro jest niewierzący to dla niego są to tylko 2 kawałki drewna. Takich ateistów szanuję. Nie wymagaj jednak szacunku dla kogoś, kto jest "ateistą" i o Kościele gada więcej od papieża.
    A tak na marginesie - raczysz podać zestawienie w jakich krajach i ile dokładnie zginęło ludzi przez te 2 tysiące lat?
    Widzę, że jesteś specjalistą od historii KK, więc zapewne nie nastręczy ci to problemu, a ja poznam coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he - szanujesz, bo nie przeszkadzają tobie uprawiania kościelnej propagandy. Argument o ilości ofiar cuchnie typowo kościółkową scholastyką. Poza tym Anonimie - kłamiesz. Nie szanujesz nikogo, kto nie podziela twoich poglądów. Gdyby tak było - nie byłoby tej dyskusji.

      Usuń
    2. Anonimowy11:47:00

      Popieram w 100% i podpisuję się obydwoma rękami! Dyskutować z alfą i omegą prawicy mi się już nie chcę, bo jak Atkabe napisała - dyskusja z prawicą jest jałowa. To przekrzykiwanie się argumentami. Nigdzie nie napisałem, że lewica, ateiści są cacy cacy. A pan anonimowy dał jasno do zrozumienia, że tylko prawicowcy mają monopol na "prawdy historyczne potwierdzone w faktach". W faktach, na papierze. No, papier ma to do siebie, że przyjmie wszystko. By jednak być obiektywnym (obiektywizm u prawicowców nie występuje bo tylko oni mają rację i basta!), działa to w obydwie strony i wspomniałem o tym. Wspomniałem, że czytałem i "ich" literaturę. Ciekaw jestem czy pan anonimowy przełamie się i sięgnie po publikacje "populisty i erotomana" Rodana czy aparatczyka i masona Nowickiego... Chyba nie. Bo łatwiej podnieść 1 tonowy głaz niż sięgnąć po literaturę "z drugiej strony barykady".
      Może pan alfa i omega obyta w literaturze podziemnej odbębnić triumf, bo mnie się nie chce już prowadzić tej - jak wspomniałem - jałowej dyskusji.
      Wędrowczyk
      Teraz anonimowy może odbębnić sukces,

      Usuń
  22. Anonimowy19:16:00

    AiR - od kiedy to dyskusja jest przejawem brakiem szacunku? Dziwny tok rozumowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, klasycznie prawicowy. Wystarczy posłuchać przedstawicieli PiS np. w Kawie na ławę... - kto nie z nimi, to przeciwko nim i wszyscy to durnie, kto nie podziela bredzenia prezia. Tak właśnie jest - Q.E.D.

      Usuń
    2. Tak samo dziwny, jak twój. Wedle stawu grobla.

      Usuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.