Wciąż jeszcze wakacyjnie

Polak na wakacjach głupieje, napisał bloger , a ja się z tym nie zgadzam, bo Polak jest głupi cały rok na okrągło, wakacje tylko potwierdzają to stwierdzenie i są jakby kwintesencją tej głupoty. Na plaży smażymy się jak przysłowiowe flądry, aż tłuszcz z nas ścieka, w góry idziemy w laczkach, albo szpilkach, wypływamy na jeziora swoimi wypasionymi jachtami mimo tego , że zapowiadają burze, pijani wchodzimy do wody i się topimy, podobnie jak pijani i to nagminnie wsiadamy za kierownicę . Do tego dodać można wakacyjne "miłości" czyli seks bez zabezpieczenia , flirty z narkotykami i wszelkiego rodzaju sektami. Taki jest bilans naszej narodowej głupoty.
Jakoś nikomu nie przyjdzie do łba, aby jednak zastanowić się nad tym i owym, chociażby nad tym na kogo się głosuje, kogo wybiera na przedstawiciela nas wszystkich w Sejmie czy Senacie. Mało kto zastanawia się nad tym, dlaczego tak naprawdę chodzi do kościoła i co ten kościół sobą reprezentuje, bo wedle mnie reprezentuje całe zło tego świata.
Kolejny ksiądz został ukarany, za to tym razem, ze popierał Lemańskiego i krytykował spaślaka Hosera. Rozumiem, że kościół to coś w rodzaju wojska, jest wymagana dyscyplina i posłuszeństwo, ale czy aby o to chodziło Jezusowi? Czy aby na pewno Jezus chciał stworzyć paramilitarną organizację? Wątpię.
TK przyjął skargę Dody na czerwcowy wyrok, w którym została skazana za urazę uczuć religijnych.
Brawo dla Dody, brawo dla TK, że się tym zajmie , szkoda, że do tej pory nikt nie zajął się tym gównianym paragrafem, który ośmiesza nas w oczach Europy. Zniesiono paragraf za lżenie władzom państwa, dlaczego nie ma śmiałków , którzy znieśliby i ten idiotyczny paragraf, który tak naprawdę nie dotyczy niczego , bo czym , ze jest do licha uczucie religijne?