Słowo na niedzielę

Moi drodzy parafianie czytelnicy, wyobraźcie sobie jaka sodomia w tek Warszawie jest. Otóż spadkobiercy dawnych właścicieli kamienicy przy krakowskim Przedmieściu odzyskali kamienicę i ...
otworzyli w niej Klub Go-Go. Podświetlili tę kamienice na różowo i zapraszają wszystkich chętnych , którzy lubią oglądać dziewczyny tańczące na rurze. Najlepsze w tym wszystkim jest to , że kamienica owa stoi vis a vis figury Matki Boskiej  i jest nie opodal kościoła, ponadto kombatanci PW, protestują, bo w 1944roku tam była niemiecka apteka , którą to batalion jakiś tam zdobył bez jednego strzału. Wow.  Toż to szok. A jeden z klech zapowiedział , że się tam wybiera nawracać, hahhaha, nawracać , jasne, popatrzeć i pomacać chyba.

Ten sam koleś z Frondy, który udowadniał , że taniec kobiety z mężczyzną to preludium do wyuzdanego poza małżeńskiego seksu, idzie dalej. Teraz dowodzi, żę namiętny pocałunek to grzech śmiertelny.
"„Zmysłowe pocałunki pomiędzy "chodzącymi ze sobą" i narzeczonymi są czymś w rodzaju próby oszukiwania Pana Boga i samych siebie. Pan Bóg przygotował dla małżonków tort seksualnych przyjemności, a zmysłowe pocałunki są "delikatnym" podjadaniem tego tortu przed rozpoczęciem bankietu.”
Ktoś , kto wypisuje takie brednie musi być mocno chory na umyśle, ale iluż katolików nie jest?

I jeszcze jedno, nasi drodzy kibolem narodowcy, neofaszyści pojechali na Jasną Górę, bo tam mogą znaleźć zrozumienie. Pomodlili się , aby bóg pozwolił im na większe rozróby bez konsekwencji, na wyrażanie swoich nacjonalistycznych myśli i realizowanie ich neofaszystowskich dążeń. Przeorzy pobłogosławili tę bandę rzezimieszków , tak samo jak błogosławili Hitlerowców podczas II wojny światowej. Nasi rodzimi bandyci, w nagrodę uraczyli klechy wystrzałami z rac, pokazem nacjonalistycznych flag i symboli i śpiewem neofaszystowskich , kibolskich piosenek. Brawo.