poniedziałek, 9 marca 2015

Poniedziałkowo

W klechostanie trwa kampania prezydencka. Od jakiegoś już czasu, polityka mało mnie interesuje, ale siłą rzeczy, a raczej internetu, czytuje to i owo. Duda poleciał do Londynu, aby namawiać rodaków do powrotu i oczywiście głosowania na niego. Rodacy i tak nie wrócą, bo i do czego, a Duda, jak wieść niesie nie wygra wyborów, bo PiS nie chce aby wygrał, PiS ma inny scenariusz. PiS wygrywa wybory Parlamentarne i rządzi. Kaczyński zostaje ....marszałkiem sejmu , Duda premierem i wszystko gra i bucy. 
O Ogórkowej pisać nie będę bo szkoda czasu, SLD moi skromnym zdaniem wyprowadza sztandary, na jej miejsce ma powstać nowa partia z Nowicką, Nowacką, Biedroniem , Rozenkiem w roli głównej. No i dobrze, niech powstanie, stare farbowane lisy muszą kiedyś odejść.
Dopóki w RP będzie ta sama gwardia , rządy będzie sprawował kościół.  A to, że kościół rządzi od ponad 25 lat w tym kraju, nie ma żadnych wątpliwości.
Obecnie kościół rozwiesza bilbordy (ciekawe za czyje pieniądze).

Czym kościół argumentuje to stwierdzenie, ano nigdzie nie publikowanymi danymi, wyssanymi z brudnego palucha. oto one:

-u par, które żyły ze sobą przed ślubem o niemal 50 procent wyższe jest prawdopodobieństwo rozwodu
-ludzie żyjący w konkubinacie trzy razy częściej popadają w depresję, która prowadzi do samobójstwa
-częściej dochodzi do aktów przemocy
-ryzyko zabójstwa kobiety jest 9 razy wyższe w konkubinacie niż w małżeństwie
-mniejsza jest też gotowość do posiadania dzieci, a zarazem słabsze jest poczucie szczęścia i zadowolenia z życia seksualnego
-relacje partnerskie w takich związkach są uboższe niż w małżeństwie.


Jak mniemam, każdy ksiądz przed udzieleniem małżeństwa pyta się jak długo dana para żyła w konkubinacie i potem śledzi dzieje owej pary do momentu , rzeczonego rozwodu.
Kto wykonał badania i gdzie zostały one opublikowane? Ja nie znam żadnej pary żyjącej w konkubinacie, która zmagałaby się z depresją , nie wspominając już o samobójstwie. Podobnie jak nie znam żadnej pary u której dochodzi do aktów przemocy czy zabójstwa. to wszystko są manipulacje i kłamstwa.
Chciałabym się dowiedzieć na czym polega ta uboższość w związku partnerskim zwanym inaczej konkubinatem.
Ja żyję w związku partnerskim już od prawie 14 lat i jakoś nie widzę tego ubóstwa , wręcz przeciwnie.
I nie chodzi mi tu jedynie o strefę finansową , ale i o uczuciową. Wedle kościoła, w konkubinacie żyją również pary, które zawarły związek małżeński w urzędzie stanu cywilnego. Jedynie małżeństwo udzielone przez klechę się liczy, bo daje zysk, finansowy oczywiście.


Na ulicach naszych miast powinny pojawić się takie plakaty


miałyby one większy sens i mówiły by prawdę.
Wsłuchując się w to co mówi kościół w Polsce , można odnieść wrażenie, że jedyne czemu są poświęcone ewangelie i nauki Chrystusa to seks. Wszystkie zakazy kościelne oscylują wokół tego zagadnienia. Nie dla aborcji, nie dla in vitro, nie dla związków partnerskich . Sęk w tym, że są to zakazy wyssane z palca, nigdzie , w żadnej ewangelii, nie ma nic na te tematy. To jest tzw. bat na niepokornych nic więcej.
Dziwne, że kościół nie oburza się na sam fakt , że  W Wałbrzychu w ostatni weekend zagrała czołówka neonazistowskich kapel. Czyżby przesłanie jakie te kapele za sobą niosą była bliska kościołowi??

A może tak kościół oburzyłby się na twierdzenie, że "Lalka" Prusa to książka antypolska. Jakże ostatnio to modne, wszystko jakieś takie antypolskie. "Ida' wiadomo, żydowska, sponsorowana przez Żydów, mega antypolska. Lalka, Prusa, wedle prawicowców " miała duchowo zniewolić Polaków w duchu rosyjskiej propagandy – najpierw zaborczej, potem komunistycznej, dziś putinowskiej. Ale i po trosze „europejskiej”: "Prus wciska uwagi o podłym kraju i jeszcze gorszych ludziach. Kolaboracja, antykatolicka fobia, niewolnicza tęsknota za stabilizacją, kolonialne lokajstwo, zaorywanie polskiego przemysłu i pragnienie skończenia z niepodległą polskością - wszystkie śmiertelne argumenty i poglądy znane z dzisiejszych gazet, łącznie z lansowaniem prawa do nienaturalnej śmierci, sączył Prus Polakom dyskretnie w krew przy pomocy medium zakochanego idealisty."
Antypolska okazała się  też  Amerykańska reklama Polski oto  ona.
Wystarczył sam tytuł reklamy " 27 powodów, aby nie odwiedzić Polski, aby w sieci zawrzało.  No cóż, z przykrością stwierdzam nie po raz pierwszy,  że Polacy to drętwe tępaki.

PS.

Z ostatniej chwili.  Po dwóch tygodniach od skargi rodzica na modlitwę na matematyce uczeń został przeniesiony do innej podstawówki. To była decyzja chłopca i jego rodziców. Chłopiec był prześladowany i napastowany przez swoich kolegów , 10-latków. Dzieci w tym wieku mówią i robią to co ich rodzice w czterech ścianach swoich domów. Nawet minister edukacji powiedziała, że "oburzenie dyrektorki na skargę rodzica na modlitwę przed lekcjami jest absurdalne. Rodzic ma do tego prawo, a dyrektorka ma uszanować jego światopogląd. Szkoła jest świecka, rejonowa i ma być otwarta na każde dziecko."
Tak, na każde dziecko i na każdego rodzica, byleby się klechom w pas kłaniał.

3 komentarze:

  1. Republikanka21:21:00

    No to mam przechlapane. Na pewno wpadne w depresje i popelnie samobojstwo - nie dosc, ze mam tylko slub cywilny (czyli zyje "w konkubinacie"), to jeszcze nie mam dzieci... Nic tylko od razu "profilaktycznie" sie zastrzelic zanim dopadna mnie wszystkie kleski i nieszczescia tego swiata ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy21:49:00

    Plakat "Pedofilia to grzech" w odniesieniu do koloratki, jest nieprawdziwy. Grzechem jest to, co Ojcowie Kościoła Katolickiego, za grzech uważają. Wystarczy przypomnieć sobie, jak Święty JP II traktował pedofilów w koloratkach i nie da się uważać pedofilię kleru za grzech - raczej za normę.
    zaem

    OdpowiedzUsuń
  3. :) Na pierwszym plakacie powinno być dopisane "wg mitologii, która każe ci również wierzyć w gadające węże".

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.