środa, 17 grudnia 2014

święta za pasem

Amok totalny opanował nasze społeczeństwo, bo zbliżają się święta, a więc postaw się a zastaw się. Wielu naszych rodaków zastawia się , a dokładnie bierze kredyty, aby sprostać wymaganiom , jakie niosą święta. Centra handlowe oblegane są od rana do wieczora, bo przecież bachory muszą dostać najdroższe zabawki jak PS4, czy srającą lalkę ( nie żartuję , słyszałam jak ktoś się o takie coś pytał w sklepie). Do tego trzeba jeszcze nakupić szynek, baleronów, kiełbas, cukru, masła i wszystkiego innego , coby nie zabrakło  na te 2 dni świąt. O pływających w wannie karpiach nie wspomnę bo to budzi we mnie grozę. Wódki zabraknąć też nie może, bo wiadomo w Wigilię rybka lubi pływać. Społeczeństwo , szczególnie to w moim wieku i starsze mocno niereformowalne, to młodsze po części w dupie ma święta i wyjeżdża w cholerę , zostawiając zapłakana mamusie i niepocieszonego tatusia przy pustym stole wigilijnym. Wyjeżdżają ci , których na to stać, inni, czy im się to podoba czy nie idą na tę wigilię , często jak na skazanie, ale są też i tacy co się cieszą tymi świętami. Każdemu wedle upodobania. Mnie osobiście, wsjo za gówno, skoro są , to niech już będą. Ale fanką nie jestem.

W tym tygodniu posłowie zajmują się budżetem na rok 2015. Posłanka PO Małgorzata Mrzygłocka, proponuje, aby 16 milionów naszych złotych, przeznaczyć na muzeum JPII, które to będzie mieściło się w świątyni Opatrzności. Jasne, czemu tylko 16, można więcej, przecież Sejm uchwalił rok 2015  rokiem Wojtyły to dajcie na to muzeum więcej , my i tak gówno mamy do gadania, my jesteśmy od płacenia podatków .
Ponadto w następnym roku dalej będziemy sponsorować tym pasibrzuchom emerytury, bo dalej będzie obowiązywał fundusz kościelny, a dopisek od podatku może wejść nie wcześniej niż w 2016 roku, jeżeli w ogóle, bo ani ten rząd, ani następny nie będzie się do tego kwapił.

Zapewne słyszeliście o tym, że w 2003 roku terroryści chcieli zbombardować świątynie podczas pasterki. Tego co ja o tym myślę nie napiszę, bo nie chcę mieć abw na karku, ale możecie się domyśleć.

A teraz gwożdzie programu.

Ruch Narodowy przedstawił swojego kandydata na prezydenta Polski. Jest nim Marian Kowalski, „silny człowiek na trudne czasy”.

Kandydat wychowywał się w Lublinie, gdzie uczęszczał do liceum, z którego został usunięty w trzeciej klasie (jego wychowawczynią, jak podkreślił Ruch Narodowy, była Izabela Sierakowska, późniejsza posłanka SLD). Po zakończeniu nauki Kowalski rozpoczął pracę w sklepie rodziców, który – w związku ze śmiercią ojca – przejął w wieku 19 lat.

Twarz nie grzeszy intelektem, jak cały ten Ruch Narodowy. Przypomniał mi się inny kandydat Kononowicz, który obiecał , że nie będzie niczego.

Aby przestrzec przed zgubnymi skutkami masturbacji, „Gość Niedzielny” opublikował list czytelniczki, która wyznała, że z onanizmem zmaga się już od 15 lat. Od czterech lat w walce pomaga jej wiara. – Gdy pojawia się pokusa, biorę do ręki różaniec – napisała czytelniczka.

O onanizowaniu się różańcem nie słyszałam, ale jak kto woli .

2 komentarze:

  1. Anonimowy18:45:00

    Ja świąt nie obchodzę z przekonań i dlatego, że to czas obłudy. I dobrze mi z tym. Nikt nie będzie mi dyktować, jak mam spędzać ten czas. Dla mnie to po prostu dni wolne od pracy. Nikomu nie narzucam swoich poglądów, niech więc nikt mi nie mówi, co robić.
    Onanizować się różańcem? A pamiętasz "Egzorcystę"?
    Mimo to wszystkiego dobrego Tobie i Czytelnikom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podejrzewam, ze ta historia z terrorystami jest kolejną sensacją wyssana z palca i będzie czemuś służyć. Najprawdopodobniej przykryciu kolejnej "reformy" tych popierdolonych rządów.

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.