Szef WOŚP opowiedział w wywiadzie o swoich młodzieńczych latach. Przyznał m. in., że maturę z matematyki zdał dzięki... obrazowi, który wręczył swojej nauczycielce. Historia może błaha, ale już wykorzystują ją krytycy Owsiaka. Portal Niezalezna.pl pisze o "łapówce".
– To cała opowieść, chodziłem już do Liceum Ekonomicznego przy Chłodnej w Warszawie. Maturę zdałem za obraz, który zaniosłem matematyczce. I postanowiła mi tę maturę zaliczyć. (...) To był (przyp. red.) piękny krajobraz z Kazimierza Dolnego. Pokazałem to pani profesor na dole w szatni, a ona, że krechy stylu Gauguina jej się nie podobają. Przemalowałem go więc przez noc i zawiozłem jej do domu na Bielany.
Ta bolszewia będzie robiła wszystko , aby Owsiaka wgnieść w ziemie, ale.....nigdy im się to nie uda, bo ludzie wiedzą lepiej, widzą, doświadczają i korzystają za tego co WOŚP zrobił i robi dla nich. Damy więcej , aby pokazać tym gnidom gdzie ich miejsce.
Ta głupia bolszewia tworzy kontrę KOD-owi, Komitet w Obronie Polski czyli KOP. Ja proponuję , aby KOP-neli się w te głupie łby i spierdalali na księżyc.
Bolszewia promuje też klechę kibola, patrona polskich nazistów. Jego imię Jacek Mędlar. To człowiek przesiąknięty do cna nienawiścią, kibolstwem nacjonalizmem, jak większość klech. Jest antysemitą, ksenofobem, rasistą i homofobem. Ot taki prawdziwy polski klecha, który uczy tego czego ichni Chrystus nigdy nie nauczał. Ale taka właśnie jest ta polska wiara i ten polski katolicyzm.
To jest ostatni wpis w tym roku, czy będzie więcej nie wiem. Jak już napisałam idę na wewnętrzną emigrację, nie mogę już dalej słuchać, czytać tych wierutnych bredni z ust głupkowatych pisowców i ich akolitów.
A wam i nam