niedziela, 28 kwietnia 2013

Majówka

Trochę z wyprzedzeniem, ale zapewne część z Was gdzieś wyjedzie , część nie będzie miała czasu zasiąść przed kompem , tak więc będzie o majówce. Jeszcze nie tak dawno głoszono wszem i wobec , że pogoda będzie powalająca, upały i full wypas. Jak się okazuje pogoda będzie jak to zazwyczaj bywa na początku maja , czyli deszcz i tak sobie. Ja się nigdzie nie wybieram , poza działką oczywiście. Jak pogoda pozwoli będzie grill , ale też będzie praca w ogrodzie , relaks z książką i nowa gazetą. Pierwszego Maja ma wyjść "Dziennik Trybuna", gazeta dla ludzi o lewicowych poglądach. Można rzec reaktywacja dawnej Trybuny, która upadła w 2009 roku. Ponoć mają zerowy egzemplarz rozdawać na pochodzie:)
25% obywateli, którzy deklarują poglądy lewicowe tak naprawdę nie ma co czytać, bo zalewa nas marna prawicowa tandeta i tabloidy dla narodowców i oszołomów. Tygodniki tez w zasadzie nie są oszałamiające w swojej lewicowości. "Polityka" i czasami " Newsweek" dają się jeszcze czasami przeczytać, poza tym grząskie bagno i plewy.
Co prawda lewicy ci u nas nie ma , ale chociaż gazeta codzienna by się jednak przydała, może dałoby się w końcu coś interesującego poczytać do porannej kawy.
Podobnie jest z audycjami radiowymi, jedynym znośną stacją jest TOK FM, którą słucham przynajmniej od 10 do 11:30, potem "przerzucam " się na radiową "trójkę" choć przyznać muszę, że prowadzący wedle mojego uznania za bardzo skręca w prawo i jego audycje są tendencyjne. Pomiędzy tymi audycjami słucham RMF Classic i Radio Nostalgia, wszystkie te Radia Zet zupełnie mi nie odpowiadają musi , że się starzeję:)))
W telewizji programów publicystycznych skierowanych do widzów o poglądach lewicowych , czy centro-lewicowych , jak moje, nie ma w ogóle. Czasami Lis wyemituje coś ciekawego i Superstacja. Poza tym kicha. Tak więc czekam na ten "Dziennik Trybuna".
Swego czasu czytywałam " Fakty i Mity", ale tam wciąż piszą jedno i to samo , to dałam sobie spokój.
A co do książek, to zazwyczaj czytam książki , które mają mnie zrelaksować i jakby odciągnąć od realiów dnia powszedniego. Od ambitnych książek przeszłam na stricte "babskie" książki ( nie żadne tam harlekiny) , choć obecnie czytam "Carycę" i " Sekret Kopernika", obie polecam. Godna polecenia jest również książka  Grażyny Jagielskiej "Miłość z kamienia" o życiu z korespondentem wojennym".
Wyszła nowa książka Grishama, jak ktoś lubi go czytać, a i Don Brown napisał nową książkę, ale w RP jej jeszcze nie ma " Inferno".
Zapewne macie swoje książki , które zamierzacie wziąć na majówkę , podzielcie się tytułami, a nóż przypadną do gustu nie tylko mnie.
Miłego wolnego czasu życzę. Chciałam napisać, że to jedyne święta bez ingerencji klech, ale niestety tak nie jest, bo nawet 1 Maja sobie za uzurpowali i wymyślili, że to święto św. Józefa, o konstytucji 3 maja nie wspomnę nawet, bo te pasibrzuchy znajdą swoją drogę, aby popsuć swoja obecnością każde święto.

4 komentarze:

  1. Anonimowy18:53:00

    A ja czytam i Fakty i mity, w których sporadycznie ukazują się moje teksty i czytam Nie. Ciekaw jestem tej Trybuny.
    Ja 1 i 3 mam I i II zmianę, toteż u nas zastanawiają się, czy nie założyć związku zawodowego. To oczywiście jeden
    z wielu powodów, bo zaniedbań w wykonaniu pieprzonych kapitalistów natchnionych duchem mendy Balcerowicza jest o wiele
    więcej
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy21:13:00

    Poza tym w Faktach i mitach są wciąż ciekawe artykuły, dzięki którym zaginam w dyskusji "oświeconych" katoli. I
    wtedy, gdy są przyciśnięci do muru, wyłazi z nich cały prymitywizm, prostactwo i nienawiść, którą we łbach
    szczepią im warchlaki w sutannach.
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Republikanka18:45:00

    Terry Pratchet - caly cykl "Swiat Dysku". Choc humor troche angielski i styl dziwny, to jednak przedstawienie rzeczywistsci w krzymy zwierciadle jest przesmieszne (choc czasem tez przerazajace). Z lektur nieco powazniejszych to "Gra o tron" :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy20:52:00

    Mnie interesują tajemnice przeszłości i tematyka tzw. zakazanej archeologii. Może trąci to von Danikenem, ale
    wiele ciekawych rzeczy jest opisanych.
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.