poniedziałek, 16 września 2013

Przemówili

Niestety ,klechy nie mogą skupić się li wyłącznie na naukach swojego kościoła, muszą i to za wszelką cenę pouczać swoje owieczki o sprawach, których maja blade pojęcie. Takim tematem, o którym nie wiedza zbyt wiele jest prawda. Czy ktokolwiek słyszał , aby jakikolwiek klecha mówił kiesy prawdę?
Kościół i prawda to dwa rożne pojęcia. Kościół i hipokryzja to tak, ale nie prawda.
Weźmy takiego Hosera.

Wystarczy na niego spojrzeć i zacytować Jezusa " po owocach ich poznacie". Człowiek, który odwołuje za prawdę księdza i zsyła go do domu starców w wieku 52 lat, ma czelność mówić o prawdzie. Przecież to zakrawa na śmieszność. " Jesteśmy sługami prawdy, jesteśmy odkrywcami prawdy." Rzeczywiście, tak może być jeżeli przymniemy, że są różne prawdy, które zależą od punktu siedzenia.
Dla mnie jest jedna prawda, która jest w RP wypaczana, głownie przez wszelkiej maści prawicowców dla ich polityczno-ogłupiających naród celów i kościół , który od wieków ma swój cel, wpajania bajek i narzucania swojej "moralności i wartości " innym.Wartości, który sam kościół nie przestrzega.
Głódź aka "Flaszka" rozśmieszył mnie do łez, swoim wywodem na temat braku szacunku do ludzi pracy. Człowiek, który pracy się nie ima i nigdy żadną praca się nie zhańbił, śmie pouczać tłumy jak mają odnosić się do związków zawodowych, które rzekomo walczą o prawa pracowników. kabaret w czystej postaci.
Jeden jedyny, który powiedział prawdę , bo mu się  wymsknęło jak mniemam , to Kloch, który uważa , że purpuraci maja prawo kupować sobie auta za 150 tysięcy i więcej, nie ma w tym nic zdrożnego. Szczególnie za datki biednych umęczonych przez pracodawców parafian. Wręcz bezcenne.
Hipokryzja i głupota polskich klech bije po oczach , szkoda, że tylko tacy ludzie jak ja, stojący z boku to widzą i słyszą, a owieczki , jak to owieczki są głuche i ślepe na te wywody.
Choć , kto wie, może część owieczek, które chodzą do kościoła bo im rodzinne tradycje tak nakazują, z czasem się ockną z marazmu i zrozumieją , że kościół polski to jedno wielkie zło.

6 komentarzy:

  1. Wystarczy spojrzeć...Dla mnie osobiście jest to wielki problem: spojrzeć i udawać,że nic się nie stało.Spojrzałam na historię Kk Karlheiza Deschnera, spojrzałam na własne doświadczenia , przeżycia innych, a przede wszystkim na SKUTKI PRZEMOCY religijnej i właśnie widok tego akurat biskupa stał się WYZWANIEM, bo wskazuje na właściwości charakteru, które z żadną religią na świecie nie powinny się spotkać. Być może starcze plamy na czole tłumaczą wiele, ale chyba nie wszystko...Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy20:33:00

    Racja. Wystarczy spojrzeć na tą starą ropuchę Hosera by spojrzeć, ile wart jest Krk. Do seminariów idą ZAZWYCZAJ ludzie, którzy młotkiem gwoździa wbić nie potrafią albo urąbać drewna na opał siekierą. Zwykłe nieudaczniki, karierowicze nastawieni (nauczeni) ogłupiać (łatwo)wierzących im ciemniaków. Tyle potrafią. Specjalnie zaakcentowałem słowo ZAZWYCZAJ, bo w seminariach są też prawdziwi kapłani z powołania, jak np. nękany przez ropuchę Lemański, Mądel, Tischner, Boniecki i wielu innych znakomitych księży. Wspominam co by mi tu niektórzy "samotni bez przyjaciół" nie wymawiali mi, że generalizuję. O nie, uogólnianie to cecha prawicy. A każdy wie, o kogo mi chodzi.
    Wędrowczyk
    P.S. Jeśli alfa i omega prawicy tu przylezie z powrotem, "ewangelizować" próbując mnie i nie tylko mnie przekonać, że białe jest czarne, od razu mówię - twoje wysiłki "rycerzu polskiej prawicy" spalą na panewce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy14:26:00

      Ja bardzo proszę nie ubliżać ropuchom.
      -MeLa

      Usuń
    2. Anonimowy15:35:00

      No racja, obraziłem fajne zwierzaki przyrównując je do tego gówna.
      Wędrowczyk

      Usuń
  3. Flaszka? Pamiętam go jak miałem nieszczęście uczestniczyć w czerwcu 1993 roku w spotkaniu polskich i amerykańskich marynarzy i pograniczników w Gdańsku. Robiłem tam za tłumacza z ramienia KG SG. Takiego ochlaju, to jeszcze nie widziałem: przewodził Flaszka, dzielnie wtórował mu Jankowski i jeszcze jeden ochlaptus, którego nazwiska nie pomnę. Najadłem się wtedy wstydu i tylko dziękuję swej przezorności, że włożyłem cywilny garnitur, a nie mundur. Takiego obciachu nie przeżyłem w ciągu całego swojego życia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy21:13:00

      I któryś ze spaślaków w purpurze orzekł, że krk może być znakiem rozpoznawczym Polski... Boże (choć nie wierzę), widzisz i nie grzmisz...
      Wędrowczyk

      Usuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.