niedziela, 30 grudnia 2012

Ku końcowi...roku.

Rok ma się ku końcowi, a perełek absurdu, graniczącego z paranoją i obłędem przybywa i to systematycznie.
Zacznę od apelu biskupów, którzy proszą, nawołują wręcz , aby katolicy przestali spędzać niedziele w centrach handlowych, aby za to siedzieli, po mszy, w domu, modlili się i czytali pismo święte. Hahahha. Taka byłaby moja reakcja gdybym była katolikiem, ponadto wysłałabym tych śmiesznych panów na spacer, aby przewietrzyli te swoje mózgownice, bo jedzie stęchlizną. Polak w sklepie, na bazarku , czy w centrach handlowych to mniej ludzi w kościele, czyli mniej gotówki, ot i apel biskupi. Tu nie chodzi o czytanie w kółko książki napisanej przez "naprutych ziołem" , ale o pieniądze, których kościołowi ciągle mało. Z Unii wyciągnęli jak na razie bodajże wszystko co się dało, ale to się ma nijak do potrzeb pasibrzuchów i całego kleru.

Drugą sprawą jest wyznanie Jurka Owsiaka, że popiera eutanazję bo jest ona "pomocą starszym w cierpieniu". I się zaczęło. BTW, ja popieram eutanazję od wielu lat, nie tylko dla osób starszych, ale schorowanych i nieuleczalnie chorych. Taka pomoc nazywa się pomocą humanitarną. Z tym, że katolicy w zdecydowanej większości nie wiedzą co to jest ten humanitaryzm, oni zostali wychowani na bezwzględnym, bezsensownym cierpieniu i wcielaniu się w Jezusa. Po katolicku jest patrzeć jak ktoś umiera w bólu, oni się tym napawają, ja wolę kiedy ktoś ma prawo zadecydować o tym, czy chce umierać w bólu i cierpieniu czy chce godnie opuścić ten padół. Ja nie patrzę jak mój pies czy kot dogorywa, tylko biorę do weterynarza i godnie kończę ich życie. Ja marzę o tym, że gdy przyjdzie co do czego, to nikt na siłę nie będzie utrzymywał mnie przy życiu i da mi godnie umrzeć.

Sprawę eutanazji podchwycił nadworny błazen Terlikowski , który powiedział co następuje :" A ja mam pytanie, dla tych wszystkich, którzy co roku, z dobrego serca i chęci pomocy innym, wspomagają WOŚP, dla tych, którzy godzą się, by dzieciaki (pełne dobrych chęci) zbierały pieniądze do puszek przed kościołami, czy nie obawiacie się, że za rok (albo za lat kilka), gdy już temat zabijania starców się osłucha, gdy już „autorytety” przekonają, że zarżnięcie kogoś jest formą pomocy dla niego, to Jerzy Owsiak nie zacznie zbierać na sprzęt konieczny do eutanazji? I ze za lat kilka czerwone serduszka nie zmienią się w czerwone kościotrupki, które symbolizować będą ludzi, których zlikwidowano za sprawą tej akcji? Nie wiem, czy tak będzie, ale na wszelki wypadek akcji Owsiaka wspierać nie będę. Nie mam ochoty uczestniczyć w działaniach kogoś, kto promuje likwidacje staruszków..."
Przeczytałam w sieci , że stan tego pana nazywany jest potocznie terlikówką, która często dopada katolików, podobnie jak szlag. Bełkotu tego pana nie da się czytać, tym bardziej komentować. Wedle mojej opinii , ten pan jest mocno chory , a jego miejsce jest nie w mediach, ale w Tworkach. Kilka dni temu szlag go trafił kiedy Robert Leszczyński napisał , że im więcej dzieci tym większa bieda, co bardzo często jest prawdą. Ale to nie dociera do prawicowych katolickich oszołomów, zwłaszcza tych, których media wynagradzają za bełkot w imieniu dobrego show.
Na koniec odezwał się sam biznesmen Rydzyk, któremu skutecznie odmawia się miejsca na platformie cyfrowej. Człowiek, który nie potrafi sklecić poprawnie zdania oskarża koncern ITI o to , że dzieli Polaków i zabiera mu miejsce. Kolejny zgnuśniały melepeta , którego miejsce jest również w domu specjalnej troski. Rok ma się ku końcowi, nie znaczy to wcale, że w Nowym Roku jakiś pomyleniec nie uraczy nas swoją "mądrością". Oby jak najrzadziej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.