wtorek, 25 grudnia 2012

Święta



Wczorajsze pasterki , jak i dzisiejsze msze, jak zwykle przebiegły w bardzo, ale to bardzo "radosnych" i "religijnych atmosferach. Panowie w śmiesznych czapkach prześcigali się w pluciu jadem na odległość i kłamstwach.
Michalik, zamiast mówić o miłości, bliźnich, Jezusie zajął się kłamstwami na temat ustawy przeciwko przemocy, jaką podpisało nasze państwo, właśnie wbrew watykańczykom.  Próbował wmówić, i zapewne po części mu się to udało, że kłamstwem jest jakoby kultura, tradycja i religia w naszym państwie rodziły przemoc. No przepraszam bardzo, a co rodzi przemoc jak nie od wieków kultywowane przez naród i popierane przez kościół bicie, molestowanie i maltretowanie żon? Namawianie kobiet aby pozostawały w związku z alkoholikiem, który je bije i znęca się nad dziećmi to wedle kościoła jest rzeczą słuszną, gdyż trzyma w kupie tradycyjna rodzinę. A tradycyjna rodzina wedle Michalika i innych hierarchów to rzecz święta . Ustawa przeciwko przemocy rzekomo niszczy tę rodziną i promuje życie rozwiązłe, czyli takie w którym nikt nie ma prawa nad nikim się znęcać, bić, szantażować itd. Ciekawa bardzo jestem czy ten Jezus, Zbawiciel, który urodził się wczoraj /dzisiaj w polskich kościołach chciałby usłyszeć takie słowa z ust jakoby swojego posłannika? Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek wyczytał , że Jezus pochwalał jakąkolwiek przemoc, a tym bardziej przemoc w rodzinie? Mnie się jakoś omsknęło. Dramat zakłamania jaki ogarnął kościół jest przerażający.
Jedno co mu się w tym przemówieniu zwanym kazaniem udało to to:
"To jest też niekiedy historia nasza, naszej codzienności, że nie mamy odwagi, już się przyzwyczailiśmy i nie umiemy mówić prawdy. Kłamiemy nawet wtedy, kiedy usiłujemy mówić prawdę."
Sęk w tym, że sporadyczna liczba klech mówi prawdę i kiedy uda im się prawdę w końcu powiedzieć to są tłamszeni przez takie zakłamane, zblazowane do cna wyzute z przyzwoitości karykatury jak Michalik,  , Ryczan, Rydzyk, Głódz itp.
To oni żyją w tak wielkim zakłamaniu przez większość swojego życia, że nie rozróżniają prawdy od kłamstwa i zatruwają tym innych ludzi.
Ryczan z kolei opłakiwał wyrzucanie Jezusa i religii z Europy, która stała się współczesnym Herodom. Użalał się , że ogranicza się kościołowi w Europie , w tym również w RP przestrzeń publiczną, zakazuje się wieszania krzyży w strefie publicznej, zakazuje się budowania szopek bożonarodzeniowych w szkołach . Hierarchowie zawładnęli już każdy z możliwych aspektów naszego życia codziennego, każdy metr przestrzeni publicznej i jeszcze im mało. Tak to prawda, że Europa zaczyna się dusić od ich hipokryzji, że w Polsce coraz więcej ludzi odchodzi od kościoła, który karmi ich kłamstwem, oszustwem, megalomanią.
Nycz zaś pokrzykiwał, że  "Dziś niektórym ludziom nie podoba się, że rodzina nie jest z ustanowienia ludzkiego, że małżeństwa nie ustanowił człowiek, ale Bóg. Dlatego nie wolno człowiekowi w niczym zmieniać, nie wolno człowiekowi dokonywać żadnych manipulacji z definicją, z istotą małżeństwa i rodziny."
Bóg ustanowił małżeństwo? A to ciekawe , a on sam ten bóg to w jakim związku jest i z kim? A Miriam jako "oblubienica" Józefa, była jego małżonką czy partnerką? I wreszcie kto manipuluje definicją małżeństwa i rodziny? Jeżeli to jakiś głupi sarkazm pod adresem związków partnerskich to jak zwykle nieudany. A rodzina nie jest definicja na wyłączność kościoła, rodzina może mieć różne konfiguracje i kształty i kościołowi wara od tego. Jaką rodzinę tworzy Nycz? 
Po bandzie pojechał również papież, mówiąc , że nie prawdą jest jakoby religie, szczególne monoteistyczne, miałyby być przyczyną przemocy i wojen. Po wypowiedzeniu tych słów zaraz dodał, że dochodziło do wypaczeń, nietolerancji i przemocy,ale tylko wtedy kiedy człowiek brał sprawy Boga w swoje ręce.Dodał, że życie bez Boga jest niemożliwe.
Właśnie życie bez Boga jest nie tylko możliwe, ale i lepsze, pełniejsze, spokojniejsze. Szczególnie bez takiego boga, dzięki któremu wyginęły całe narody, plemiona, rody.
Święta bez religii mają zupełni inny wymiar, są takim okresem spokoju, odpoczynku, okresem podsumowania i zamknięcia starego i otwarcia nowego etapu.

5 komentarzy:

  1. Nawet jeżeli nie ma komentarzy to jestes pod "nadzorem"
    Pozdrawiam światecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło , że jednak ktoś ma baczenie na moje wpisy:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy11:56:00

    Szkoda, że nie mogę nic wpisać. Mimo to najlepszego:)
    Wędrowczyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy01:54:00

    Ja czytam codziennie.Pozrawiam
    -Z-

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy12:49:00

    Oczywiście, że ma!
    A komentarze są, tylko nie są wyświetlane! Ja napisałam ostatnio X komentarzy, nie są publikowane, wiec chyba ograniczę się do czytania postów...
    Pozdrawiam najserdeczniej!
    _MeLa

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.