sobota, 30 marca 2013

Słowo na sobotę

Święta mamy ponoć Wielkanocne, za oknem jak jest każdy widzi, śnieg, zimno, chciałoby się rzec Merry Christmas, czyż nie. Zawsze lubiłam te święta, bo było ciepło, słonecznie , ptaszki ćwierkały, kwiatki kwitły, a teraz, jedyne co mnie cieszy to ta cisza i pustka na ulicach , bo wszystkie "słoiki" powyjeżdżały i w końcu  można było  znaleźć miejsce do parkowania. Słowików są dwa rodzaje, te , które opuszczają miasto podczas świąt i długich weekendów , a potem wracają ze słoikami pełnymi wałówek, jeżdżące na "obcych " numerach rejestracyjnych, nie płacące podatków w miejscu zamieszkania i roszczeniowi aż do bólu. Drugi typ słoika to taki mentalny, gnuśny, zacofany prawicowy patriota , katolik, któremu wiatr świszczy między uszami. Oba typy słoików działają na mnie jak płachta na byka, no nie tylko na mnie , bo na większość moich znajomych też.
Podjeżdża tramwaj na przystanek, chcę do niego wejść a tu przy drzwiach tłum, bo słoiki kongreguja się właśnie przy wejściu, choć dalej jest luźno, no , ale słoiki zaraz wysiadają, bagatela, że za 20 przystanków, to co się będą przesuwać i miejsce dla innych robić. U nich na wsi tramwajów niet to i zachować się nie potrafi "warsiawiak z bożej łaski". Za nim do domu jeden z drugim wejdzie to na klatce schodowej  buty zdejmuje i przy drzwiach zostawia. Ot ci wysoka kultura rodem z PGR. Przykładów można mnożyć i mnożyć, ale po co , każdy zapewne jakiegoś tam słoika zna.
Takimi mentalnymi słoikami są polskie klechy, no  może nie wszyscy , ale zdecydowana większość.
Papa Franek, chce , aby kościół otworzył się dla biednego ludu, aby purpuraci wyzbyli się dóbr doczesnych i służyli innym , tak jak ich na to stanowisko powołał pan. A nasi purpuraci co na to? Ano , że nie są organizacją charytatywną i maja w głębokim poważaniu co chce Franek. Jak Franek chce chodzić boso i spotykać się z patologią to jego sprawa, nasi chcą jeździć wypasionymi furami, mieszkać w pałacach , organizować orgietki , molestować ministrantów i wyłudzać pieniądze od najbiedniejszych. A jak się Frankowi to nie podoba to niech spada na drzewo. Polski folklor zwany inaczej kościołem katolickim od zawsze robi co chce i jak chce. Pociąga sznureczkami i steruje politykami , na krótkiej smyczy prowadzi swoje owieczki a my normalni obywatele dostajemy rykoszetem .A jak się głośniej wypowiemy to nazywani jesteśmy lewackimi kurwami, żydo-komuną, która tylko czyha na biedny uciemiężony kościół.


W zawiązku z Wielkanocą , życzę wam wypoczynku, radości, mile spędzonych chwil w gronie przyjaciół i rodziny,  uśmiechu i zapomnienia o tym co nas otacza.

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymazałeś swój własny komentarz? Hmmm.

      Usuń
  2. Mam w de te świąteczne nakręcanie się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy09:50:00

    Niech Franczesko tak dalej "podskakuje", to skończy szybciej od Lucianiego.
    Kościół nie jest instytucją charytatywną... Przypomnę tę deklarację sutannowym warchlakom podczas kolejnej zbiórki na caritas.
    Też wolę Wielkanoc od Bożego Narodzenia. Choć tegorocznych świąt przez wredną szmacianą zimę miło wspominać nie będę.
    Wędrowczyk.

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.