Po wczorajszym wyroku na Pussy Riot, polska prawica świętuje, wznosi oczy ku niebu i bogu dziękuje za sprawiedliwość dziejową.
Za bluźnierstwo w domu pana kara jest jak najbardziej sprawiedliwa krzyczą bracia Karnowscy na portalu wPolityce. Terlikowski klaszcze, tańczy i przyśpiewuje, alleluja.
"Nie może być zgody na ten typ bluźnierstwa, nawet jeśli ma to być metoda walki z paskudnymi politykami. Sporny może być tylko wymiar kary. Ale widząc to, co w obronie swoich koleżanek wyprawiają feministki z Femenu (ścięcie piłą mechaniczną krzyża upamiętniającego ofiary zbrodni komunistycznych) trudno nie uznać, że powinna być ona na tyle surowa, żeby innym bluźniercom odechciało się atakować chrześcijan" - stwierdza stanowczo Terlikowski."
Fronda ma jeszcze jeden powód do wielkiej radości.
"W Moskwie nie będzie homoparady. Przed sto lat!" - donoszą uradowani dziennikarze Fronda.pl informując o tym, że moskiewski sąd podtrzymał w mocy decyzję merostwa o tym, że parady równości w stolicy Rosji nie da się zorganizować przez całe najbliższe stulecie."
To są rzeczywiście powody do radości, radości fundamentalistów religijnych, którzy bronią wiary ojców jak niepodległości, z tym tylko, że wiara owa głosi miłuj bliźniego swego, a nie nienawidź go i życz mu najgorszego.
Jak tak patrze na te nasze oba narody Rosyjski i Polski to nie widzę zbyt wielu różnic, więc dlaczego raz prawica wiesza na "ruskich" wszystko co najgorsze, z drugiej przyklaskuje jakby chciała tego samego u nas. Czy to nie czasem jakaś schizofrenia?
To klasyczne rozdwojenie jaźni - jeden z objawów schizy. Co robić? - ano w kolumnie marszowej z pieśnią masową na ustach, równym krokiem do psychuszki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Vislanijczyk
Bo nienawiść polityczna i konflikty interesów są pod kołtuństwem i fanatycznym upośledzeniem.
OdpowiedzUsuńRosja to nasz odwieczny "wróg", więc podobieństwa czy poglądowe, czy duszy słowiańskiej, w której gra, nie są brane pod uwagę, gdy można nienawidzić, winić i wskazywać wroga.
OdpowiedzUsuńJa uważam akurat, ze Pussy Riot przegięły. I to na tyle ostro, ze symboliczna kara by się przydała. Ale pomiędzy symbolem, a pokazówką jest sporo różnicy.
Natomiast Pan Terlikowski strasznie uraża moje "uczucia religijne", właściwie każdą wypowiedzią. Jako ateistki, osoby żądającej rozdziału kościoła i państwa. I nikt nic nie chce z tym zrobić. Czasem uraża też moje poczucie estetyki i kultury...