poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Poniedziałkowo

To mogłoby być kolejne parne i leniwe popołudnie na działce, gdyby nie lektura kilku artykułów w sieci.
Na początek artykuł pana Flisa. W zasadzie nie bardzo wiem po co ten pan popełnił ten artykuł, być może za wierszówkę jaką płaci GW, bo artykuł jest po prostu beznadziejny, pełen przekłamań.Pan Flis traktuje związki partnerskie jako związki śmieciowe, które w zasadzie osłabiają instytucje małżeństwa. Nie wnoszą absolutnie nic, nie zobowiązują i na dodatek osłabiają pozycję kobiety w związku.
Dla tego pana małżeństwo jest rzeczą świętą, zaś związek partnerski ot takim sobie widzi misie, w którym można zmieniać partnerów jak rękawiczki. Nie wiem z jakiej choinki się ten pan urwał, ale wiem jedno, że o związkach partnerskich nie ma zielonego pojęcia, więc dlaczego pozwolono mu w ogóle pisać na ten temat?
Znam małżeństwa i znam osoby heteroseksualne żyjące w wolnym związku i co rzuciło mi się to to , że w wolnych związkach mężczyzna szanuje kobietę o wiele bardziej niż w małżeństwie, dlaczego? Ano , dlatego , że nie [podpisała cyrografu i w każdej chwili może odejść, kiedy partner uzna , że zupa była za słona. Nie jest też prawda , że osoby w wolnych związkach częściej się rozchodzą, to bzdura. Ostatnio panuje moda na rozwody katolickie, po kilku latach małżeństwa, a wolne związki trwają 10, 15, 20  i więcej lat. Następnym razem,kiedy ktoś zdecyduje się napisać artykuł na ten temat niech się trzyma faktów, a nie swoich wierzeń i przypuszczeń. Wiara jest zgubna i prowadzi do wypaczeń i zaniku płatów myślowych , jak np. u kiboli, o czym jest następny artykuł w magazynie GW.
Otóż ultrasi zrobili swoim idolem rotmistrza Pileckiego. Pilecki to żołnierz AK, który na ochotnika poszedł do Auschwitz, by zakładać tam ruch oporu; autor pierwszych raportów o Holocauście. Za udział w antykomunistycznym podziemiu skazany w pokazowym procesie na karę śmierci i stracony w 1948 roku.
Co ma Pilecki i jego historia do ultrasów- kiboli? W zasadzie nic, nie był związany ani ze sportem, ani z żadna partią, ale kibole muszą mieć jakiegoś guru, tak więc kibole z Poznania utożsamiają się z Powstaniem Wielkopolskim, kibole Legii z PW, kibole Ślaska z żołnierzami wyklętymi, to np. Łódź obrała sobie Pileckiego. ot taki kaprys. Te bezmózgi i tak nie kumają o co chodzi , ale grunt to mieć idola.
Ostatni artykuł traktuje o faszystkach, którymi ponoć są PiS-owcy. Stefan Bratkowski pisze:
"europejskie formacje faszystowskie walczące przed drugą wojną światową o władzę koncentrowały się na wrogu, którym się określały. Były z natury ''przeciw, nie przedstawiały żadnych programów pozytywnych, nie proponowały niczego do zrobienia, nie mówiły, do zrealizowania jakich zadań wykorzystają uzyskaną władzę - potem, w trakcie jej autorytarnego sprawowania."
Wedle tej definicji PiS jak najbardziej pasuje do partii faszystowskich, ale ... mimo wszystko wydaje mi się, że to jedynie partia oszołomów , kierowana przez wielkiego cynika, która z prawica nie ma nic wspólnego, choć jest obyczajowo konserwatywna. Być może wasze zdanie jest odmienne, czekam na komentarze.

1 komentarz:

  1. Anonimowy18:29:00

    Rtm. Pilecki jest postacią o tyle tragiczną, że Wielka Dwójca (a szczególnie Roosevelt) olała jego raporty w sprawie Holokaustu, co rodzi brzydkie podejrzenie, że komuś bardzo zależało na tym, by Niemcy wymordowali europejskie żydostwo swoimi rękami. I to właśnie dlatego robili wszystko, by jak najpóźniej otworzyć II Front.... To akurat pasuje do zasady id is fecit qui bono, cui prodest. A wygrana na tym była tylko Ameryka. To jest jeszcze jedna z zagadek tej wojny.
    Pozdrawiam - Vislanijczyk

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.