piątek, 17 sierpnia 2012

Zainspirowana

Portale prawicowe i kościelne zawsze mnie inspirują do podzielenia się ich "uduchowionymi" wywodami. Oprócz nienawiści do wszystkiego ,co choćby o krok odstawało na lewo od ich urojeń, mają tendencje do pochylania się nad zarodkami. Dla mnie jest to oszałamiające, że dla pewnej grupy ludzi embrion może być ważniejszy niż człowiek. Ja jakoś nie pochylam się nad zarodkiem znalezionym w jajku, zakupionym od gospodarza ze wsi, natomiast pochylę się nad pięknym żółciutkim kurczaczkiem biegającym po zagrodzie.Ale oni wola gmerać w zarodku , niż zawrócić uwagę na człowieka.
Fronda zbulwersowała się i to mocno , tym, że kanadyjscy lekarze skupieni w Canadian Medical Association, uznali, że dziecko staje się „istotą ludzką” dopiero, gdy się urodzi.
Toż to szok. Na domiar złego wsparli tym samym kanadyjski kodeks karny, uznający dziecko,jako dziecko po urodzeniu.
Gazeta Polska, słowami pani Aleksandry Rybińskiej ubolewa nad morderczą filantropią Gatesów. Melinda Gates zapowiedziała, że w ciągu najbliższych ośmiu lat wyda ponad miliard dolarów na poszukiwania nowych technik antykoncepcji i upowszechnienie środków antykoncepcyjnych w krajach Trzeciego Świata. Według Melindy Gates to „najlepszy sposób na zmniejszenie liczby aborcji”. 
 Wypowiedź ta wprawiła obrońców życia w osłupienie. Zdaniem pani Rybińskiej "Fundacja Gatesów od lat finansuje kliniki aborcyjne, sterylizacje i programy planowania rodziny na całym świecie. Założyciel Microsoftu wraz z grupą wpływowych miliarderów postawił sobie za cel zredukowanie liczby światowej ludności o co najmniej miliard wszelkimi dostępnymi środkami."
Wow!!! Gates=morderca nienarodzonych. A fuj. Wszystkie komputery z oprogramowaniem tego mordercy należy niezwłocznie wyrzucić, spalić i zakopać jak najgłębiej. Czego to pieniądze nie zrobią z człowieka? I do tego jeszcze sprzeniewierza się słowom i czynom JP II , który zabronił stosowania tych szatańskich metod min. w Afryce. Nie, no to to już przegięcie.
Na portalu wPolityce, jakiś natchniony duchem świętym koleś, jak mniemam tzw. "born again chrystian" wysmażył artykuł , który przebija dwa poprzednie. Trzeba być mocno  najaranym biblijnym ziołem, aby to napisać. 
" Kermit Gosnell mordował w swojej klinice aborcyjnej nie tylko dzieci w łonach kobiet, ale także urodzone w późnym okresie ciąży. Niestety ten rzeźnik mógł funkcjonować przez legalną w USA aborcję. Czy tego samego chcą polscy zwolennicy „prawa do własnego brzucha”?
Faktem jest , że Gosnell dokonywał aborcji w warunkach dalekich od sterylnych i sanitarnych i został skazany za swoje czyny. Ale czytajmy dalej.
" Czy fakt, że Planned Parenthood uśmierca dzieci nienarodzone w sterylnych warunkach, powoduje, że ich śmierć jest bardziej usprawiedliwiona? Dlatego właśnie tak żałosny jest argument polskich aborcjonistów, którzy przekonują, że trzeba zalegalizować aborcją w naszym kraju, bo jest ona przeprowadzana w niehumanitarnych warunkach."
Polska, katolicka aborcja to urodzenie i zakopywanie nowo narodzonych, wyrzucanie ich na śmieci w workach foliowych,  zakopywanie w beczkach po kapuście, tudzież walenie dzieckiem o futrynę, kopanie w brzuch ,a potem wyrzucanie gdzie popadnie. Czasami zdarza się w nielegalnych gabinetach ginekologicznych za dużą kasę. Ale to nie dociera do kmiotów z ciemnogrodu, którym zdrowy rozsądek zasłonił krzyż i sutanna.
A na deser hit .

Oprawa: oprawa broszurowa zintegrowana | Wysyłamy w: 1 dzień roboczy
Wydawnictwo: Fronda
cena:23,00zł
cena detaliczna: 29,90zł
Czy jest grzechem:
» jazda „na gapę”
» słuchanie muzyki metalowej
» zmiana płci
» granie w Totolotka
» ściąganie z Internetu
» wiara w przesądy
» obchodzenie Halloween
» przekraczanie przepisów drogowych

Czy myślimy o tych sprawach szykując się do spowiedzi? Zdarza się, że nie widzimy zła, które przybrało „nowoczesną szatę”.

Książka pomaga rozwiązać te duchowe dylematy.

„Na kolejne odcinki małego grzesznika sam czekałem z zainteresowaniem. Nowoczesny świat niesie w sobie tyle zagrożeń, że z ciekawością czytałem, co do powiedzenia na temat «nowych» (choć w istocie często boleśnie starych) grzechów mają do powiedzenia nasi rozmówcy. I plułem sobie w brodę, że wpadną one w czarną otchłań Internetu. Teraz, gdy widzę te same myśli w postaci książki nie mam już wątpliwości, że mogą się one stać świetnym narzędziem do rachunku sumienia”.

1 komentarz:

  1. Anonimowy17:59:00

    O matko, toż to najautentyczniejszy Ciemnogród! Tego nie wymyśliłby Gałczyński i nie opisał Mrożek...
    Pozdrawiam - Vislanijczyk

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.