czwartek, 1 listopada 2012

1 Listopada czyli

mega głupota i mega próżność. Niekończące się korki na drogach , tłok w autobusach i tramwajach, ścisk na cmentarzach.

Tysiące ludzi utknęły na ulicy Borzymowskiej i na św. Wincentego. Tłumy napierały z każdej strony. Nie można było wejść na cmentarz, ani z niego wyjść. Ot atak katoli na groby swoich bliskich . Tacy świętojebliwi , a stać ich aby jeden dzień w roku poświęcić swoim zmarłym. No i ta próżność wyrażana w największych donicach z chryzantemami i gigantycznymi wręcz zniczami , nie wspominając już o pachnących naftaliną okryciach .
Żenujący ton muzyki poważnej i to zabawne skupienie na twarzach prowadzących programy w TV , oto obraz każdego 1 Listopada w Katolandi.
Zapomniałabym napisać o pijanych kierowcach, wypadkach, ofiarach śmiertelnych i rannych, którzy są kolejnym nieodłącznym wręcz obrazkiem wszystkich tzw. świąt i długich weekendów. Tradycja w rzeczy samej iście chrześcijańska. Halloween to przy tm mały pikuś.

2 komentarze:

  1. To się ponoć grobbing nazywa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy09:47:00

    Tsk, tks, 1 listopada to pogańskie, rodzime święto, dosyć marnie (w porównaniu z innymi)zaadoptowane przez kk. Odwiedziny grobów zmarłych bliskich, znicze i kwiaty, a także ucztowanie to pozostałość po pogańskim kulcie przodków, którego kk nie toleruje. Dlatego w kościele katolickim 1 listopada to dzień wszystkich świętych, oczywiście kościoła katolickiego, w którym to dniu mamy czcić tylko świętych, a nie wszystkich zmarłych, tym bardziej bliskich. Tłumy na cmentarzach dowodzą czego innego (nie mogę się zdecydować czego, chyba trzeba to nazwać ignorancją ;)). BTW Wg kk dopiero 2 listopada, dzień zaduszny, to dzień przeznaczony na modlitwy za 'zwyczajnych' zmarłych wiernych kościoła katolickiego. No ale wtedy wolnego nie ma, żywi idą do pracy.

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.