piątek, 2 listopada 2012

Chamstwo, cynizm, bezczelność, zacafanie, głupota...

Mogłabym tak wyliczać i wyliczać, tylko po co.
Pan Maziarski w GW wezwał Terlikowskiego, a tym samym wszystkich katolickich oszołomów do zwrócenia państwu 60 tysięcy euro, które to państwo musi zapłacić jako zadość uczynienie Agacie i jej matce za wyrządzone krzywdy przez ignorantów takich właśnie jak Terlikowski.  Szczerze mówiąc ja osobiście nie podejmowałabym żadnego dyskursu z takim kimś jak Terlikowski czy inny oszołom , szkoda energii. Do tych matołów nie dociera nic, to taki katolski beton, którego nic nie bierze. Stać ich jedynie na cynizm, pogardę, chamstwo i bezczelność. W takim właśnie tonie Terlikowski odpowiedział Maziarskiemu:  " chętnie oddam te pieniądze pod warunkiem, że Maziarski odda życie dziecku "Agaty".
Betono kościelno-katolski ma w głębokim poważaniu fakt, że Agata zaszła w ciąże w wyniku gwałty, w dupie mają to, że lekarze , którzy powinni nieść pomoc, odmówili aborcji , a dziewczyna i jej rodzina  poddane zostały licznym szykanom. W kłamliwy, wręcz niedopuszczalny sposób nazywają zarodek "dzieckiem" , a ludzi potrzebujących pomocy traktują jak zbrodniarzy. W normalnym państwie to wszystko byłoby niedopuszczalne , ale w tym państwie propaganda katolicka wypiera ludziom mózgi i czyni z nich potwory. Tak jak uczyniła z kobiety w Hipolitowie, małej wioski koło Łomży, która na przełomie podajże 8 lat urodziła i pozbawiła życia podobno 6 noworodków. To nie zbrodnicza osobowość jak nazywają specjaliści, to przede wszystkim brak edukacji seksualnej i "etyka" kościelna zakazująca tejże edukacji i nakazująca rodzenie dzieci , dużo dzieci bez względu na warunki finansowe i okoliczności poczęcia vide gwałt, przemoc itd.
W sumie zaś skoro JP II 1990 roku udekorował najwyższym odznaczeniem pedofila Jimmy'ego Savile'a, gwiazdę telewizyjną BBC, który przez wiele lat wykorzystał seksualnie prawie 300 dzieci, i ten papież jest wielkim guru  katoli w RP, to czegoż innego możemy się w tym chorym państwie spodziewać? 

1 komentarz:

  1. Anonimowy09:30:00

    Całkiem niedawno Tusk wprowadził prawo, według którego urzędnik, który spowodował straty materialne państwa, materialnie za te straty będzie odpowiadał w wartości poniesionych strat, ale nie więcej niż wysokość jego rocznych dochodów, jeśli udowodni mu się winę. Sprawa jest jasna: Polska przegrała w trybunale, a więc wina urzędników - czyli tych pracujących na garnuszku państwa została udowodniona. Są to konkretne osoby : lekarz, który odmówił aborcji i nie wskazał innej placówki, sędzia, który matkę pozbawił praw rodzicielskich, dyrektor placówki wychowawczej, który skierowaną tam dziewczynkę traktował jak więźnia specjalnego. Może i ksiądz by się załapał, jeśli okazałoby się, że jest katechetą na państwowej pensji. Od nich wszystkich, zgodnie z prawem, państwo polskie powinno ściągnąć zasądzoną kwotę - może się nawet okazać, że ich roczny dochód w pełni ją pokryje.

    OdpowiedzUsuń

Liczę na wyważone komentarze , na temat , nie ad personam. Chamskie, obraźliwe wypociny nie będą publikowane.